Wkurza mnie sytuacja taka jak na zdjęciu.
Ktoś jedzie sobie nad jeziorko aby obcować z przyrodą a tu okazuje się, że z trawnika już jest zrobiony parking.
Napisałem, że takie postępowanie wkurza mnie ale nie dziwi. Dlaczego nie dziwi? Ano dlatego, że upadek obyczajów (tych dobrych) widać na każdym kroku a takie parkowanie na plaży jest tego przejawem.
Dziwi mnie za to brak reakcji obsługi - pracowników OSiR. Przy wjeździe na płatny parking siedziało ich tam czworo. Może by tak się któryś z nich przeszedł i sprawdził co się dzieje na plaży.

... typowe wieśniaki, i tyle bo co tu wiecej pisac ??...

Warcholstwo

Jeden spacerek i pieniążki na łatanie dziur by się znalazły,zamiast ich szukać u uczciwych ludzi.Raz by mandacik zapłacił i na drugi raz by się pieć razy zastanowił gdzie autko zostawic.

A jak piesek nasika to afera wielka, a tu proszę bardzo ciężko się przejść na nóżkach.

poprostu ktos zaparkowal sobie dobrym autem ? moze nie mogl dojsc ? moze cos go bolalo ?

a to daj jeszcze foto jak parkuje na plaży, albo sprawdź co to znaczy plaża.

Ortodoksyjnie podchodząc do sprawy to:
Plaża – pas nadbrzeżny pokryty materiałem sypkim: piaskiem, żwirem bądź ich mieszaniną, leżący nad brzegiem zbiorników wodnych.
Temat specjalnie jest tak dobrany aby odrobinę prowokował.
Z estetycznego, etycznego, prawnego ... punktu widzenia to nie ma wielkiego znaczenia czy stanął na trawie czy na piasku. Moim zdaniem zrobił głupio i zakłócił harmonię wypoczynku i otoczenia.
Tak na marginesie widziałem nie raz parkujące samochody na plaży (na piasku!) koło kawiarni przy wejściu na nową promenadę. Chyba jej właściciel lubi mieć na oku swój dobytek :-).

Plaża nie plaża, ale na pewno las do którego nie wolno wjeżdżać pojazdami mechanicznymi.

Takich bezmyślności kierowcy jak ta zamieszczona na zdjęciu jest bez liku, wystarczy wybrać się nad jezioro Grabowskie w Kicku.Wschodni brzeg jeziora porośnięty jest lasem.W lesie tym przy drodze znajduje się parking leśny z którego nie wszyscy jednak korzystają wjeżdżając do lasu prawie do samej wody. Nie dość, że niszczą ściółkę leśną i za trawę zajmując miejsce do wypoczynku ludzi to stwarzają przy tym zagrożenie pożarowe.Trzeba zainteresować tym Straż Leśną i Policję i zrobić w końcu porządek.

Przy okazji należy również wspomnieć o bezrozumnej grupie homo chyba jednak nie sapiens przyjeżdżającej do lasu nad jeziorem Grabowskim quadami i crossami.Kierowcy tych pojazdów pomylili chyba las z torem dla quadów i crossów.Co weekend, a zdarza się że i w tygodniu dostarczają wypoczywającym nad tym jeziorem miłych doznań słuchowych (dawki hałasu - ryku silników bez tłumików).Niszczą przy tym leśne runo,a nawet wjeżdżają do wody niszcząc trzcinowika.To jest po prostu dramat co tu się dzieje ze szkodą dla środowiska.

Dzisiaj parking nad jeziorem Grabowskim pusty, a biwakowicze jak zwykle swoimi struplami powjeżdżali prawie do wody.

Zrób foto następnym razem.

Nie obiecuję, ale może postaram się zrobić kilka ciekawych fotek, a nawet skręcić kawałek filmiku.

oj tam oj tam