zimno brrr....,trzeba rolki chyba zamieniac po malu na łyżwy lub narty

Jak się szybko przebiera nogami to jest aż za gorąco :-)

Dziś było tak >>>>>>>
Umyłem kółka a przy okazji sam też deko się przepłukałem :-)
Ogólnie było super.
Powoli łapię o co chodzi z double push :-)
Jest to niesamowicie trudna technika do opanowania, powiem szczerze - nie dla wszystkich. Zmysł równowagi, koncentracji i koordynacja ciała muszą być na najwyższym poziomie. Ale jak się już opanuje to mam nadzieję, że sprawia wiele frajdy :-).
Piszę mam nadzieję bo oczywiście dla mnie daleka droga do nauczenia się takiej techniki jazdy :-).

Podziwwiam takich ludzi jak Ty,samemu w taką pogodę,szacun:)

Powoli stajesz się specjalistą od "mokrej roboty". Czy kołka po nasiąknięciu wodą mniej się ślizgały?. Będę też musiał pomyśleć o doskonaleniu jazdy w takich warunkach.

Odpychałem się gdzieś tak na 70% i nie zauważyłem braku przyczepności poza tymi momentami kiedy rolki wjeżdżały na białą malowaną linię. Na łukach oczywiście maksymalna koncentracja. Nie odczułem też różnicy w przyczepności między świeżymi a "nasiąkniętymi" kółkami. Dziś mają być lepsze warunki więc trzeba będzie nadrobić zaległości treningowe.

ja w pza tydzień mam urlop więc myśle po nowe rolki jechać do Szczecina :)może w końscu będą jakieś normalne w normalnej cenie

Powodzenia w zakupie.
Ale dziś jeszcze na starych pośmigasz?

Gdyby znalazł się jakiś chętny to 10:00 wyjazd spod TESCO do Motańca. Dla wygodnickich o 10:30 spod bramy wjazdowej OSiR na plażę Miedwiańską.

Powiem tak:
Miasto siedemdziesięciotysięczne - ech.
Nie warto się udzielać, nic to nie da.
Idę na piwo.

niewiem zastanawiam się dziś iść na roli ale to i tak dopiero po 19 więc niewiem czy to sie opłaca

Kasiu jeśli Ty się zastanawiasz to ja Ci mówię: sprzedaj rolki i daj sobie z nimi spokój.
Ja na pewno będę na Żarowie o 17-tej + - .
Sprawdzę ile zajmie mi przejechanie 10 km.
Dziś trasę Tesco - Motaniec - Tesco zrobiłem w godzinę i 15 minut.

czekam na zwrot kasy i bede szukała rolek

A ja na nic dziś nie czekałem i zrobiłem 42 km czyli trasę maratonu.
Niedawno wróciłem z Żarowa.
Przejechałem 10 km w 29 minut a 21 km w 1h i 5 min.
Jak na starego dziadka, początkującego rolkarza może być zdaje mi się.

Jutro rano o 09:00 śmigam spod Biedronki (dokładnie ślepa droga na Kluczewo) do Cargo x 2.
Nie muszę chyba dalej nic pisać.
Nikogo nie zapraszam bo Wy musicie lecieć do Barzkowic. Tam jest ciekawiej?

Roler,a kolega twój był dziś w Barzkowicach - wspólnik:)

Dziwne pytanie, co ma ono wspólnego z jazdą na rolkach?
O ile mi wiadomo żaden z moich kolegów a tym bardziej wspólników nie jeździ na rolkach.
Jeśli wyjaśnisz mi cel pytania to może odpowiem.
Wyczuwam tu intencję dokuczenia mi ale jeszcze nie wiem w jaki sposób.
W każdym razie pozdrawiam.

Nic nie ma wspolnego,tylko wyzej pisałeś ze ludzie jada na BARZKOWICE nie wiadomo po co,a tu wspólnik,ok nieważne:)Pozdrawiam

Kolega pojechał na Barzkowice jak się domyślam służbowo potem dopiero dla "przyjemności". Piszę w cudzysłowie bo:
- stanie w ponad godzinnym korku,
- oglądanie co roku to samo,
- tłoczenie się w skwarze i kurzu,
- płacenie za parking na polu,
- jedzenie bardzo drogich (x 2 lub 3), niedopieczonych, zimnych szaszłyków
- ...
nie należy do przyjemności.
Przynajmniej ja tak uważam.
Temat uważam za zakończony i nie będę do niego wracał.
Jeśli chcesz pojeździć to zapraszam na rolki a jeśli chcesz pogadać o przyjemnościach jakich można doświadczyć na Barzkowickim polu załóż nowy temat bo ten jest o rolkarzach.

Post zablokowany przez moderatora z powodu wypowiedzi nie na temat

Dziś nie chwaląc się ;-) zrobiłem 50 km.
Ile dzięki temu schudłem? Hmm mam nadzieję, że choć odrobinkę :-).
Czy jest gdzieś w okolicy organizowany jakiś bieg dla rolkarzy chętnie bym się sprawdził.

Ze ci sie chce w taką pogodę:)?

pogoda super ja zrobiłem dzisiaj 45km

Ja czyli kto?
A co do pogody to faktycznie była super, wymarzona na rolki.
Lepiej pośmigać sobie po ścieżce niż siedzieć w domu przed telewizorem.
Podczas jazdy widziałem dwa węże, jaszczurkę, szarańczę, jakiegoś ogromnego drapieżnego ptaka no i kilka ładnych, młodych, biuściastych kobitek :-) sama rozkosz.

To na kogo polujesz najbardziej?:)

Anonimie zadajesz bardzo intymne pytania i dopóki się nie ujawnisz nie otrzymasz na nie odpowiedzi. Nie dyskutuję z donosicielami.

Jak tak szybko będziesz robił postępy to zużyjesz nam cały asfalt na wszystkich ścieżkach. A tak na serio to ja dziś machnąłem tylko 26 km. W październiku w Krakowie organizują wyścig na 70 km - 8.11.2011 "70 nie tylko dla Orłów". Ostatnio 1 miejsce - 2:15:19 (31km/h-średnia prędkość). Ja w tym roku nie dam rady ;-) ale za rok musimy sobie obiecać wyjazd całą drużyną.

Czytałem o tym Krakowie ale to strasznie daleko.
Oprócz super maratonu są tam i krótsze dystanse, w tym roku odpada.
Może sami coś zorganizujemy?

A ja dzisiaj zamiast rolek pika na orliku:)

Witam wszystkich.
Wielu z Was pewnie wielokrotnie widziałem na ścieżce do Żarowa bo tam właśnie śmigam systematycznie zwykle wieczorem bo ze względu na pracę nie mam innej możliwości (za wyjątkiem weekendów). W każdym razie martwią mnie krótsze dni i generalnie chłodniejsza pogoda, a wkręciłem się mocno w rolki i chciałbym kontynuować treningi jesienią i zimą. Dlatego chętnie przyłączę się do inicjatywy jazdy na hali, szczególnie wtedy jeśli ktoś doświadczony podzieli się wiedzą i umiejętnościami. W sieci jest cała masa ćwiczeń szczególnie dla tych którzy interesują się wrotkarstwem fintes i szybkim i dlatego myślę sobie, że wspólne treningi właśnie na hali mogłyby przynieść świetne rezultaty w przygotowaniach do kolejnego sezonu. Kontakt: sirepox@o2.pl

Wynajęcie hali kosztuje.

No życie, dlatego warto rozłożyć koszty na kilka - kilkanaście osób, wtedy nie odczujemy ...

Witam
Proponuję abyśmy przejechali wraz z rowerzystami po Stargardzie w ramach imprezy.
Europejski Tydzień Zrównoważonego Transportu oraz Europejski Dzień bez Samochodu będzie okazją do zorganizowania imprezy o charakterze ekologiczno-rowerowym. Organizacje pozarządowe skupione w Stargardzkim Porozumieniu Rowerowym zapraszają w dniu 17 września b.r. na start „masy krytycznej", pod hasłem „Rowerowe pożegnanie lata".



17 września - godzina 10.00 Rynek Staromiejski


Kolumna rowerzystów przejedzie trasą:
Kramarska – Kazimierza Wielkiego – Krzywoustego – Popiela – Bogusława IV-go – Spokojna – Przedwiośnie – Pogodna – Osiedle Hallera – Aleja Żołnierza Boczna – Aleja Żołnierza -
9-go Zaodrzańskiego Pułku Piechoty – Szczecińska – Fryderyka Chopina – Henryka Wieniawskiego – Węgierska – Czeska – Bułgarska – Jugosłowiańska – Szczecińska – Kardynała Wyszyńskiego – Plac Wolności – Wojska Polskiego – Reymonta.

Rowerzyści docelowo dotrą do lasku przy ul. Reymonta, gdzie będzie odbywał się happening ekologiczny pt. Czysty Las.
Koniec tej imprezy będzie w lasku na ul.Reymonta to jest blisko naszej trasy rowerowej do Żarowa możemy póżniej sobie pośmigać.

Jak spotkałem ostatnio Krzyśka na trasie, to też wspominał o tej imprezie. To fajna okazja do legalnej jazdy po stargardzkich ulicach, raczej wolno, ale zawsze. Jestem ZA. Będę.

Ja Będę z dwóch powodów:
- bo to fajna imprezka
- służbowo

Może byście tak wpadli dziś na żarowską ścieżkę - Żarówę :-)
17:30 proponuję.
Ustalimy co nieco bo widzę, że sprawa stowarzyszenia się deko rozmydla.

Pomysł rewelacyjny jeśli chodzi o masę krytyczną, niestety nie będzie mnie w mieście. Na "żarówkę" dzisiaj dotrę ale nie wiem o której godzinie ... może o 18.00-18.30 jak tylko dojadę ze Szczecina. Do zobaczenia.

Sorry za posta pod postem ale temat chyba umarł.
Przetestowałem ścieżkę obok Bridgestone w kierunku Cargotec.
Jest rewelacyjna. Jakość nawierzchni powala. Czysto. Tylko to industrialne otoczenie nie zachwyca. Mimo to warto. I jeszcze jedna zaleta: droga dobrze oświetlona ! Do zobaczenia na trasie ... po zmroku ;)

Temat może i deczko podupadł ale jazda nie.
Jeździmy codziennie na żarówie tak gdzieś około 18-tej.
Jak to przeczyta ktoś to zapraszam dziś o 10-tej na wspólną jazdę na Cargotec, miejsce spotkania - stara, ślepa droga na Kluczewo.
Jak mi starczy sił i chęci to pojawię się dziś jeszcze raz wieczorkiem tak koło 17-tej na Żarówie.

O 10 rano , po ciężkim tygodniu przewracam sie z boku na bok,trzeba sie wyspac.

Będziesz miał okazję po południu, 17-ta na Żarówie.

Świetna dzisiaj pogoda, pośmigałem na Kluczewie. Teraz czuje w nogach no ale o to chodziło ;)

Jutro, w niedzielę, o start 10:00 na starej ślepej drodze do Kluczewa. Zapraszam.

No to sobie pośmigałem z Olo jak równy z `równym` :-) dwie rundki na Cargotec.
Potem zrobiłem rekonesans nowo odkrytej ścieżki pomiędzy dwoma Witkowami.
Niestety muszę przyznać, że ta ścieżka a w zasadzie ścieżynka jest do bani i nie nadaje się do jazdy dla rolkarzy, co najwyżej 3 punkty w skali 10-cio punktowej:
- jakość asfaltu zadowalająca
- nie ma gdzie zaparkować samochodu
- jest wąska, jakieś 2/3 normalnej ścieżki
- jest kilka niebezpiecznych przejazdów przez polbrukową kostkę (z rowkiem) na podjazdach do posesji bez możliwości oceny czy z tej posesji wyjeżdża samochód
- ścieżka kończy się bardzo niebezpiecznym zjazdem wprost na bardzo ostre i krzywe kocie łby na podjeździe do posesji, chwila nieuwagi, brak wczesnego hamowanie i nieszczęście pewne
- jest krótka
- nie umożliwia rozwijania dużych prędkości.
Ogólnie oceniam, że projektował ją ktoś kto nie słyszał o rolkarzach.
Ta ścieżka to jeszcze jeden powód aby założyć stowarzyszenie i brać udział w opiniowaniu budowy następnych ścieżek nie tylko dla rowerzystów.

Czy jest ktoś chętny na dzisiaj.
Proponuję godziny lekko wieczorne - 18-ta plus minus.
Trasa na Cargotec, punkt startowy jak zwykle - stara ślepa droga na Kluszewo.

Choć wiem, że i tak nikt się nie dołączy to mimo to:
dziś w sobotę i jutro w niedzielę, o start 10:00 na starej ślepej drodze do Kluczewa.
Zapraszam.

Na Cargotec raczej się dzisiaj nie dojadę bo o 16.30 wybieram się z żonką na rowery. Na rolki muszę ją przesadzić ale to dopiero w przyszłym sezonie ;)
Jeśli starczy czasu to wieczorem przyjadę na żarówkę.

Widzę, że towarzystwo na 8 kół już osłabło.
A tu proszę, można jeszcze pośmigać choć w trudnych warunkach.
2 km pod wiatr - było ciężko. Za to z powrotem 50 km/h - super jazda.
25 km znowu pękło.
Kto ze mną jutro?

W tym tygodniu mam czas tylko do 14, więc do południa w samotności połykam kolejne kilometry. Wszyscy pewnie trenują, tylko godziny nam się trochę rozjechały. Fajne zdjęcie.

mar1 gdzie do 14 jestes jutro? to wpadne

Ja już dziś pośmigałem - 25 km :-)
Jak jest ktoś chętny na wieczór przy lampach na Brigestonie to niech da znać o której.

Myślałem, że już wszyscy zawiesili rolki na kołu, a tu masz...
Wczoraj po południu spotkałem kilka osób na rolkach w tym jedną Panią, która była pierwszy raz. Widać bakcyla (wirusa roklowego) można złapać nawet jesienią u schyłku sezonu.
Druga Pani natomiast miała super sprzęcior kupiony niedawno - tylko pozazdrościć. Zero szumów podczas toczenia świadczy o dobrych łożyskach. Może warto po sezonie rozejrzeć się za czymś nowym, będzie jak znalazł na wiosnę, kiedy ceny poszybują.

Jak widać na fotce można!
I dodam, że nie byłem sam.
Jak kończyłem to dochodzili następni chętni rolkarze.

ja już chyba sobie odpuszcze rolki mam niedobre do jazdy miałam kupic nowe ale niewypaliło :((((((((((

No co Ty nie załamuj się.
Rolki ważne, ale nie najważniejsze.
Trzeba mieć chęci i motywację. Ja mam i jeżdżę. Widzę też efekty mego trudu.
Schudłem już 5 kg, poprawiła mi się sprawność, mam ciekawe zajęcie i chęci do życia.
Zapraszam dziś koło 16-tej na Cargotec.

akórat jeżdzicie o takich porach i miejscach że mi nie pasuje :( ale trudno
Gratuluję schudnięcia, ja przytyłam :P ale cóż

Ja wolę trase Zarowo:)

Żarówa jest gicio ale nie chce mi się tam zasuwać bo i tak teraz nie spotkam nikogo znajomego. Postaram się tam pojawić w weekend.
Załączam fotę z okolic Cargo...
Na prawdę warto pośmigać aby zobaczyć takie widoczki.

Jeśli ktoś myślał, że sezon roklarski się skończył to jet w błędzie :-).
Wczoraj przetestowałem nową ścieżkę rolkarską - na Lotnisko.
Jest bardzo dobra do jazdy. Gdyby nie dwie, trzy studzienki krzywo obrobione i jeden garb było by rewelacyjnie. Największą wadą, jeśli można to w ogóle nazwać wadą jest to, że jest krótka i prowadzi donikąd :-). Mogła by skręcać na lotnisko i łączyć się z tą na Cargotecu.
Ale pofantazjowałem :-). Może wnuki doczekają.

Ja też nie zakończyłem sezonu. W sobotę 21 km na trasie do Żarowa. Pozdrowienia dla wytrwałych.

A ja wczoraj na Źarówce też zrobiłem 21 km :-).
Coraz mniej osób jeździ. Za to ilość chodziarz nie maleje, widziałem ich wczoraj nawet więcej niż zwykle.

O której godzinie wybieracie się na Żarowo w sobotę ? Jak będzie ładna(tzn. bez deszczu)pogoda ,to chcialabym do was dołączyć.

Ja w soboty do południa zwykle jeżdżę na Cargotes ale mogę zrobić wyjątek i wybrać się na Żarówę. Godzina 12:00 w obecnej porze roku jest jak najbardziej odpowiednia. Wcześniej jest jeszcze zimno a wieczorkiem jest już zimno. Przy słoneczku będzie nawet ciepło.
Najlepiej jednak póki co nie wyznaczać sobie konkretnej godziny bo pogoda może zweryfikować plany. Proponuję śledzić temat i z samego rana w sobotę wejść na SPI i ustalić o której godzinie.

Ma Pan rację , ale ze wzgledu na ograniczony czas będę mogła być w sobotę niestety o 11.Jako że Cargotec to ciekawsza trasa i chyba mniej przez spacerowiczów wykorzystywana to będę chciała zrobić minimum jedno kółeczko. Do zobaczenia

W takim razie jesteśmy umówieni w sobotę na 11:00. Ja startuję zawsze ze starej, ślepej drogi na Kluczewo przed pierwszym rondem jadąc od Pyrzyckiego osiedla. Łatwo mnie namierzyć.

Post zablokowany przez moderatora z powodu użycia obraźliwych słów

A oto nasza KasiaB testująca nową ścieżkę na Lotnisko. Niezła z niej wyczynowa rolkarka, KasiaB oczywiście. Pochwaliła się, że w ubiegłym roku brała udział w pół maratonie w Katowicach. Wielki szacun i zazdrość. O wyniku nie wspomnę bo jeszcze większy szacun i zazdrość :-).
Będzie następna osoba do wspólnych wyjazdów na zawody.
Co do ścieżki na Lotnisko to panowie pracujący przy niej nie wiedzą niestety co to porządek. Pełno na niej pozostawionych kamieni, gałęzi, cementu po pracach wykończeniowych

Landszafcik z wczorajszej jazdy na rolkach na Żarówie.
21 km.

Witam wszystkich jeżdżących na rolkach
Mam nadzieję ,że będzie ładna pogoda w niedzielę aby trochę pośmigać .Zamierzam być około 12 przy cukrowni , by pojeżdzić przy Cargotecu.Jesli ktoś będzie miał ochotę , to zapraszam.
Roller- postaram się nie spóżnić.
Pozdrawaim

Nie wiem czy dam radę.
Grypa :-( mnie rozłożyła.

No i jak było Kasiu?
Ja dziś już deczko lepiej i z racji tego ale też i pięknego lata zrobiłem sobie małą przerwę w pracy i śmignąłem na Żarówę.
Nie szalałem, tylko jedna rundka.
Raczej podziwiałem piękne widoczki.

Witam
Zdjęcie faktycznie mówi o podziwianiu widoków, ale to chyba następna pasja.
Wracając do tematu- w niedzielę było słonecznie i , jak na tę porę roku, ciepło. Spotkałam na drodze dwóch panów , ale jeździli wolniej od pana, więc zrobienie dwóch kółeczek nie było okupione wysiłkiem, bardziej relaks.
Cieszę się , że grypa juz odpuszcza, bo potrafi człowieka wymęczyć i osłabić.
To co , niedziela ?

Proponuję jeszcze przed niedzielą 11-ty listopada, to przecież następny dzień wolny od pracy.
Sobota też będzie dniem treningowym.
Na niedzielę mam co prawda inne plany ale nie wiem czy wypalą więc raczej stawię się w gotowości na ścieżce do Cargotec.
Jeśli ktoś będzie chętny to też zapraszam.

Roler ,a co na to Twoja zona???

Żona?
A co ma do tego moja żona?
Cieszy się, że jestem coraz szczuplejszy i sprawniejszy. No wiecie nie będę tłumaczył ...
:-)

To wytłumaczenie,ale ze wyrywasz ciagle laski na rolkach:))

He he.
Jak zazdrościsz to dawaj, przypinaj kółka i na ścieżkę!
Chętnie bym pojeździł i z facetami ale ich jakoś ostatnio mało na jazdach. A nawet jak zagadasz to wszystko takie honorne, że ma Cię w d...
Poza tym zauważyłem, że kobietom lepiej idzie na rolkach niż facetom. Może boją się obciachu jak walną na pierwszych jazdach na dupę :-).
Dzisiaj też pośmigałem na Cargotec - sam jedyny jak palec po amputacji.

Nie spoko,dopinguje Ci i szacun,ze masz formę i rozpowszechniasz ten sport w Stargardzie,bo nikt do tej pory tym sie nie zajmował.

No to go na 8 kółek :-)
Spotykamy się na Cargotec.

Dzisiaj przy pięknej pogodzie rolkarzy na ścieżce było jak mrówków. Nawet młodzi adepci się stawili wraz z rodzinami :-)

Gdyby ktoś chciał dziś wraz ze mną śmigąć na Cargotec to zapraszam o 10:00 tam gdzie zwykle. Tylko nie mówcie, że zimno :-).

Dziś niedziela. Straszna mgła więc nikogo oprócz psioczącego na buk wie co rowerzysty nie widziałem :-).

Poniedziałek - widoki industrialne podczas jazdy.

Witam
W niedzielę droga jeszcze w południe wygladała na mokrą.Jak się więc jechało na takiej nawierzchni, odbicie było , nie ślizgały sie rolki ?
Zawsze mam dylemat przy mokrej drodze. A jak są kałuże to szkoda mi łożysk. Chyba że się mylę? :)

Na wilgotnej nawierzchni da się jeździć. Trzeba odbijać się troszkę delikatniej i uważać na malowane linie bo tam przyczepność zerowa. Co do łożysk to nie zauważyłem ich zużycia po jeździe mokrej a może nawet wręcz odwrotnie, umyły się, oczyściły z brudu :-). Podsumowując: ja tam nie szczypię się, byle do przodu.

Sezon nadal trwa. Zamieszczam zdjęcie z wczoraj. Było bardzo przyjemnie, pomimo zaliczenia gleby na oczach kierujących samochodem :-)

Chciałem tylko przypomnieć, że sezon rolkarski się jeszcze nie skończył :-).

Witam
Wiem, że jeszcze mozna śmigac na rolkach i teraz jest nawet fajnie,bo niej jest mrożnie , ale jestem w rozjazdach i będę dopiero wolna w okolicach świąt. Czy wtedy jeszcze bedzie mozna biegać na rolkach ?:)
Mam nadzieję, że tak i proszę wtedy o wiadomości na temat stanu nawierzchni .
Pozdrawiam wszystkich śmigająch na rolkach w grudniu !!!

Witam po małej świąteczno-pogodowej przerwie.
Na dziś zapowiadają temperaturę w okolicy 10 st. C.
Jeśli tylko nie będzie lało to koło południa zapraszam na wspólną jazdę.
Start jak zwykle na starej, ślepej drodze do Kluczewa.

Pierwszy!
Jeśli się Was spytają kiedy zaczął się sezon rolkarski w Stargardzie to możecie odpowiedzieć, że szóstego stycznia.
Właśnie wróciłem z krótkiej przejażdżki, jakieś skromne 10 km na początek.

Jak nie pada deszcz czy snieg to można jeżdzić tylko ciepło się ubrać.Sport to zdrowie:)

Popieram ostatnią wypowiedź i dlatego dziś o 12-tej jak nie spadnie śnieg, nie lunie nie będzie wiał huragan i temperaturka podskoczy do około 5 st. C to zapraszam.

No rolkarskie bractwo!
Pobudka!
Wiosna już jedzie - na rolkach. Jeśli będzie tak jak synoptycy przewidują to we czwartek lub piątek zobaczycie mnie na ścieżce.
Jest ktoś chętny?

Pierwszy !
Ja dziś rozpocząłem sezon. Zrobiłem cirka 15 km. Dobrze, że wiatr w drodze powrotnej miałem w plecy bo nie wiem czy bym się doczłapał do samochodu:-).
Pierwszy raz ciężko było. Jutro ma być jeszcze cieplej i słoneczko ma poświecić.
Zapraszam.

Szacun// :)
Jak dla mnie to jeszcze troche za zimno.
ale na pewno niebawem dołącze,
Pozdrawiam wszystkich

A to aby nie sport ekstremalny? Jak sie uczyłam jazdy na łyżwach, okropnie stłukłam kolana... :-(

To czy ekstremalny to zależy wyłącznie od Ciebie.
Czy masz dobry zmysł równowagi, jak zamierzasz szybko jeździć itp ...
Do jazdy trzeba sobie zakupić zestaw ochraniaczy, na kolana, głowę i nadgarstki - na allegro do wyboru do koloru.
Tak wyposażona można w miarę bezpiecznie śmigać.
Jazda na rolkach jest troszkę bardziej niebezpieczna od jazdy na lodzie bo w razie upadku szoruje się po asfalcie a nie po lodzie.
Za to jest o wiele bardziej przyjemna bo i ciepło i widoki ładne i nie trzeba się kręcić w kółko po lodowisku.
W Stargardzie mamy ze 30 km tras do jazdy a ma być jeszcze więcej.
Często organizowane są zawody w innych miastach to można i tam pośmigać, zawsze coś nowego.
Polecam gorąco.
Proszę zarejestrować się i dodać wpis do tematu to będziesz ba bieżąco. Latem często jeździmy grupą mieszaną jest ciekawie.

Odnosnie zawodów , to najblizszy jest organizowany w Poznaniu 01 kwietnia. Dystans to 21 km a nazwa HALFMARATHON POZNAN. Widziałam , że jest limit rolkarzy - 300 osób. Rolkarze sa wypuszczeni 10 min przed biegaczami.
Pozdrawiam

Nic tylko jechać.
Jest ktoś chętny?

czy na rolkach jezdzi sie tak samo jak na lyzwach? na lyzwach umiem na rolkach nie wiem

Technika jazdy jest dokładnie taka sama jak na łyżwach, tych bez ząbków na przodzie czyli hokejowych. Odpychamy się bokiem a nie czubkiem. Padamy zresztą tak samo jak na lodzie, tylko bardziej boli :-) he he.
Zapraszam.
Frajda jest większa niż na łyżwach no i cieplej.

eeeeeee to lipa bo ja na hokejowach nie umiem mialam z tym problem na lodogryfie w szczecinie a ze boli uuuuuuuuu w to nie watpie