Pod koniec marca 2012 roku Głos opisywał sprawę dwóch stargardzianek, które padły ofiarą kobiety podającej się za adwokata. Wpłacały jej pieniądze za usługi, na które nie miała uprawnień. Po roku, 18 marca 2013 roku, zapadł wyrok skazujący w tej sprawie. W tym tygodniu się uprawomocnił.

34-letnia Klaudia K. ze Stargardu miała postawione dwa zarzuty. Obydwa dotyczyły działań w okresie od stycznia do marca ubiegłego roku

ta pani ma nie tylko niewyparzony jęzor, ale też wrodzone kłamstwo,kłamie wszędzie,w kościele,szkole,pracy,urzędach i przed SĄDEM,,tylko kłamstwem żyje,wszystkich ma za nic!!,okropna kłamczucha i oszustka!!!!!!!!!.Facetów nabiera i wykorzystuje,wiecznie zmienia coś,nazwiska,wygląd tak mami wszystkich!!!OBRZYDLIWE BABSKO!!

Fałszywa adwokat skazana, proszę o informację, jaki otrzymała wyrok oprócz nagrody w postaci zwolnienia z kosztów postępowania,które są na pewno nie małe?.

Wyrok: półtora roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata, obowiązek naprawienia szkody - musi zwrócić poszkodowanym w 6783 złotych oraz 442,80 zł za adwokata z urzędu.

WCZEŚNIEJ we wrześniu 2012r.Sąd Rej. w Stargardzie skazał ją na 5 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata za - SKŁADANIE FAŁSZYWYCH ZEZNAŃ.

442 zł za adwokata, a ludzie mówią że są drodzy