Fakty są takie, że w Stargardzie ciągle wali. A to z Witkowa, a to z Kluczewa, a to z Giżynka, a to z oczyszczalni. Nikt z tym nic nie chce zrobić, bo rączka rączkę myje w tym mieście.

No właśnie gdzie sadowa , a gdzie oczyszczalnia ?
Psiaczki wyjaśnijcie jak to możliwe, ze przy Sadowej jest teren ochronny wody pitnej ( także dla was ) dla miasta, a śmierdzi?
Czekamy na wyjasnienia pomawiacze !

Trzeba w końcu złapać za ryj te ludzkie świnie, które uprzykrzają nam życie. Za oknem upał i to całe g*wno się gotuje, więc nic dziwnego, że tak capi. Czy nie itnieje przypadkiem jakiś zapis w prawie gwarantujący mieszkańcom miast wolność od przykrych zapachów?

A chcecie mis miedwia i inne prymitywne rozrywki fundowane z marnej kasy miasta . To teraz macie

Godzina 21:30, na Sadowej ponownie okrutnie śmierdzi. Akurat w tym przypadku szczerze podejrzewam Witkowo i wylewanie gnojówki na pola. Temat zawsze powraca latem. Rok w rok niczym bumerang.

Może wypowie się ktoś z Pyrzyckiego jak sytuacja na tym osiedlu z powietrzem?

Na pyrzyckim tez ostatnio non stop śmierdzi..

Na Pyrzyckim wali, chyba z Witkowa znowu gnojówę wylewali. Być może to z Giżynka. Zazwyczaj wylewają w piątek popołudniu lub wieczorem i tak capi do poniedziałku do rana. Ale odpowiednie służby w weekend nie pracują, a w poniedziałek w dzień często już śladu po smrodzie nie ma...

A może by tak ktoś podesłał fotkę z momentu wylewania.
Był by jakiś dowód.

co niedziele i poprzednie długie weekendy przyjeżdżają cysterny na niemieckich blachach i przywożą jakiś szajs. Nie jest to naturalny nawóz!
Ostatnio poszła jakaś petycja do Prezydenta ale podobno zaginęła...

Ło boze. Ale wali już od tygodnia. Wszystko mi prześmierdło w domu. Kiedy to się skończy. Ponoć śp. prezydent Pajor coś łatwił z rolnikami w tej sprawie.