Chciałbym zauważyć problem, z którym spotkałem się w ostatnim okresie w małych sklepach . Otóż dwukrotnie zawyżano mi wagę na sprzedanych wędlinach. Wprawdzie niedużo, bo 1 gramie na każdym asortymencie. Po sprawdzeniu wagi panie tłumaczyły ,że nic z tego nie mają ,co nie jest prawdą. Dotego dochodzi nie widoczne okienko wagi .Jeden to był sklep na ul.Reja a drugi stoisko w Tesco .Ciekaw jestem cz to jest sporadyczny przypadek czy też szerszy problem.Czy też dotyczy marketów.

1 gram ? Czy ty wiesz o czym piszesz ? Zakladajac, ze wedlina kosztuje 20 zl za kg i kupujesz dokladnie 1 kg, wychodzi na to, ze Pani Sprzedajaca oszukala Cie na 2 GROSZE !!! Nie bede tu juz bral pod uwagi bledow pomiarowych i dokladnosci samych wag

Rzeczywiście , źle napisałem , dziękuję za zauważenie błędu, zawyżone wagi były od 1 dag do 1,5 dag.Nie chodzi tu o należne pieniądze , których nie wziąłem, ale o elementarną uczciwość. Swoją drogą w skali makro,to nie są małe sumy. Zauwaźam iż wagi sprawdziłem na innej wadze,też sklepowej. Szczególnie w sklepie mięsnym wydaje się , iż inne przesłanki mogły wskazywać na świadome wprowadzenie w błąd konsumentów tj. zakryte okienko wagi , nie naliczanie sumy bezpośrednio na wadze , a na drugiej kasie już w ogóle nie widocznej .

Zgadzam sie, ze zakrywanie okienka wagi jest praktyka karygodna i nalezaloby cos takiego gdzies zglosic, ale wracajac do proby oszustwa, 1 dag a 1 gram wielkiej roznicy tu nie czyni. Zamiast 2 groszy wychodzi 20 gr co i tak majatkiem nie jest.

...zależy gdzie się chodzi ?