Czy ktoś z was słyszał o nowej partii popieranej przez prawdziwe środowiska prawicowe w Polsce? Charakteryzującej się prawdziwym liberalizmem a nie tym co reprezentuje "banda czworga" ? Jeśli ktoś ma dość zadłużania narodu przez obecne "elity" polityczne będące u władzy to zapraszam do zapoznania się z tym co oferuje ta partia. Zamieszczam tu ten post z uwagi na to, że powstanie tej partii zostało skutecznie przemilczane przez media aby nie zagrozić i zrodzić konkurencji dla obecnie dzielącej się władzą "bandy czworga". Zainteresowanym i tym co mają już dość obecnych polityków chętnie udzielę więcej informacji i jednocześnie zapraszam do zapoznania się z ofertą tej partii w jedynym jeszcze niezależnym źródle informacji tj. internecie.

Ta partia powinna się nazywać "Kongres Skrajnej Prawicy". Trzeba nazywać rzeczy po imieniu. Nigdy nie oddałbym głosu na twór, który ma coś wspólnego z nacjonalizmem, smoleńskomanią i z takimi osobnikami jak Krzysio Bosak.

Sieg Fail!

A kto powiedział ze ta partia posiada jakieś objawy smoleńskomanii? chyba pomyliłem to z inną partią. A że partia się troszczy o naród Polski to chyba dobrze? Nie wiem jak dla ciebie ale dla mnie interes narodowy jest dość istotną rzeczą. A czy skrajnej prawicy? Na tle dzisiejszej sceny politycznej może wyróżniają się oni tym, że są bardziej prawicowi od innych ale to dlatego że dominuje u nas lewica pomimo tego, że się podają co poniektórzy za prawicę. No ale to już kwestia błędnej definicji tego pojęcia. To może powiesz mi co uważasz za prawicę?

PIS

Dobra, smoleńskomanię skreślam.

"Troszczy się o naród Polski" - Otóż ja też mogę sobie powiedzieć, że troszczę się o naród Polski i łazić z flagą. Zobacz jak się troszczę, nawet mam barwy narodowe i łorzełka w awatarze, hehehe. Ta cała troska u chołoty wszelakiej maści kończy się na pierd... głupot, chodzeniu jak koguty z flagami zatkniętymi w d*py i deklarowaniu XIX-wiecznych konserwatywnych poglądów. PIS i PO (swołocz obleśna) to z założenia partie centroprawicowe, więc nic dziwnego, że dla skrajnej prawicy to jest lewica. ;D Podoba mi się zabawny, rewolucyjny slogan Kongresu "Obalić to nieludzkie państwo". HAHAHA! Jak garstka ludzi o niedorzecznych poglądach chce obalić państwo? Do Sejmu może się uda wejść jakimś cudem i co wtedy? Jak rewolucja to tylko kałachy, mołotowy w garść i marsz na Wiejską. Jest armia jajogłowych obrońców białej rasy zafascynowanych II Wojną Światową, militariami III Rzeszy, słuchających NS black metalu i zespołów typu Screwdriver. Pewnie chcieliby sobie postrzelać do wrogów narodu. No i ten Krzysio "tancerz z gwiazdami" Bosak, ulubiony Wszechpolak gejów w muszce clowna. (megafacepalm) To jest jakiś kabaret polityczny, podobnie jak wszystko co jest związane z JKMem.

Sieg Fail!

Tak naprawdę to chciałbym, żeby ten cały XIX-wieczny inwentarz dostał się do sejmu. Ciekawe co by się stało. ;D

Nazisław proszę NIE!!!
Już raz, kadencję temu wstecz mieliśmy bandę niedouczonych clown`ów w sejmie. Czym to się skończyło - wiemy. Qpa śmiechu było, z przewagą qpy jednak. Drugi raz tego nie chcę doświadczać. Siedzą tam teraz mafiozi i niech sobie siedzą, tak jest dobrze. Oni robią kasę i ludzi w balona ale za to jest spokój i można pracować, robić swoje.

dobra, to może zacznijmy od twojej definicji narodu bo chyba tak samo jak partie mają problem z definicją prawicy to tak samo ty masz problem z definicją narodu. Naród to nie jest żadna flaga ani troszczenie się o symbole narodowe. Naród to jest szersze pojęcie społeczeństwa obejmujące nie tylko dzisiejsze, żyjące społeczeństwo ale również przodków i co najważniejsze dzieci! I to jest wg ciebie złe, że ktoś chce zrobić dobre warunki życia następnym pokoleniom w przeciwieństwie do obecnego rządu, który obciąża każde nowo narodzone dziecko długiem w wysokości 22 tys. złotych? Po jednak podaje się za partie prawicową a poglądy, które głosi Nowa Prawica nie są skrajne tylko po prostu prawicowe, ten kontrast się tworzy tylko z powodu braku na scenie politycznej prawdziwej prawicy. Jeśli podoba ci się obecny stan naszego państwa to nie musisz nic robić ale to w takim razie jesteś raczej masochistą. Poparcie mają nieduże fakt ale zobacz jakie poparcie ma w USA głoszący podobne poglądy prawicowe Ron Paul. Niedługo wybory prezydenckie w USA to się okaże jaka jest świadomość Amerykańskiego społeczeństwa. Bo o świadomości Polaków nie ma wiele co mówić bo wiadomo, że większość uwierzy z góry w to co powie telewizja..

Nie obchodzą mnie żadni przodkowie. To są trupy i nie ma w tym żadnego mistycyzmu. To zwiesz narodem to dla mnie po prostu społeczeństwo żyjące na jakimś skrawku ziemi, posługujące się tym samym językiem. Nie dorabiam sobie do tego żadnej ideologii. Nie dzielę tego społeczeństwa czerwonych i nieczerwonych, na Polaków i nie-Polaków. Śmieszą mnie podziały typu my jesteśmy prawdziwi, a oni nie. Oni chcą źle, a my dobrze. Każdy kto chce dostać się do władzy, mówi to i owo, że on kocha to i tamto, ale jak już się dostanie zaczyna się przyzwyczajać do wszystkiego co jest z władzą związane, czyli do luksusu, pieniędzy, bezkarności, elitarnego towarzystwa, kontaktów, możliwości, do tego że wszystko łatwo mu przychodzi. Społeczeństwo, czy jak tam wolisz naród to już tylko frajerzy, których głosy trzeba pozyskać za pomocą pięknych, wzniosłych słów i obietnic żeby utrzymać się przy korycie i zapewnić SWOIM dzieciom i wnukom dobrobyt.

Społeczeństwo to nie jest to samo co naród bo społeczeństwo to są ci ludzie co żyją obecnie. A naród to szersze pojęcie bo to są również przyszłe pokolenia. I taka jest różnica, że ten kto się troszczy tylko o społeczeństwo nie dba o przyszłość narodu bo przy swoich decyzjach nie kieruje się dobrem następnych pokoleń tylko próbuje zrobić coś aby zadowolić i przekonać do siebie społeczeństwo. A jemu wiele nie potrzeba bo przy takim stanie świadomości wystarczy chleb i igrzyska. To co mówisz jest prawdą, że ludzie mówią wiele rzeczy żeby się dostać do władzy. Tylko pytanie czy powinniśmy im kolejny raz zaufać skoro po dostaniu się do władzy nie robią ani nawet nie próbują robić tego co obiecali a często postępują przeciwnie do głoszonych wcześniej obietnic. Różnica jest taka, że Kongres Nowej Prawicy jak i sam Korwin nie obiecuje gruszek na wierzbie tak jak inni rzucając kiełbasę wyborczą dla łatwowiernego elektoratu. Oni mówią o konkretnych propozycjach i rozwiązaniach a nie rzucając ogólniki, że zapewnią dobrobyt etc. Pytanie jest takie czy dalej będziemy się na to nabierać czy wkońcu jednak zaczniemy rozliczać polityków. Moim zdaniem Ci co byli u władzy już pokazali wystarczająco na co ich stać i każda inna zdroworozsądkowa idea, która nie miała szansy dojść do władzy jest warta zainteresowania.

Tak wiem, "naiwny elektorat" (lewaki, czerwoni, żydy ;D) to oczywiście wyborcy SLD, PSL, PO i PIS, a zwolennicy UPRo i LPR-opochodnych ciekawostek to elita inteligencji polskiej [Krzysio Bosak (tańczył z gwiazdami, pudrował japę, brwi mu się zrosły), Gabriel Janowski (przedawkował proszki), Janusz Korwin-Mikke ("dobry czerwony to martwy czerwony")...], która ma receptę na lepszą Polskę. PIS i jego bardziej naćpani wyborcy z kolei twierdzą, że wyborcy PO to zdrajcy i komuniści nie-Polacy, zmanipulowani przez TVN24 i GW. No i jak tu nie zwariować? Nie wyobrażam sobie żebym głosował na KNP z którym sympatyzują ludzie z LPR i Młodzieży Wszechpolskiej, NOP, ONR i inni łysole, kibole, faszole, naziole, katole... Ja wolę zozole. :D