Co miasto i radni mają zamiar zrobić z ludzmi bezrobotnymi w wieku50+ którzy są za młodzi na emeryturę a za starzy do pracy bo słyszy się ciągle o szansach dla młodych a co ze starymi czy mają umierać śmiercią głodową?

najlepiej jak zapiszą się do kółka różańcowego S XXI tam wielki biger da im prace...
Serio to jest to mega dramat osoby 50+ i co gorsza młodzi ludzie po studiach nikt im pracy nie da !
Problem też dotyka po 35+....

Rządzacy w tym kraju wiedzą ,że bezrobocia i biedy tu się nie zlikwiduje,dlatego te wszystkie programy aktywizacyjne dla ludzi do 25 lat,jeszcze ich póbują ratować przed degradacją ,a reszta jest na straconej pozycji,no i te elastyczne umowy o pracę tzw.śmieciowe ,też celowo,aby wymieniać się pracą ,bo więcej miejsc nie powstanie,a tak większa rotacja to jeden trochę popracuje potem drugi.Zobaczymy za parę lat jakie będą emerytury.

Szkoda ,ze kasztany cały rok nie rosną ,bo to jedyne zajęcie w tym miescie jakie mozna znależć bez znajomości.

Nie zgodzę się z tym. Przec cały rok można mieć zajęcie i podejrzewam nieźle płatne.:

Wiosna: pomoc w porządkach wiosennych, wywózka, sprzątanie, pomoc przy pielęgnacji ogródków warzywnych, pomoc dla rolnika przy zasiewach, zasadzeniach itp.

Lato: Wędkowanie, sprzedaż rybek po znajomych, zbieranie jagód

Jesień: Grzybki - sprzedaż dla znajomych, na rynku, handel płodami rolnymi - kupowanie od rolników, czy też z wiejskich drobnych upraw i sprzedaż na rynku (rzodkiewka i inne).

Zima: Pomoc w odśnieżaniu, rybki na lodzie

W każdym z powyższych przykładów nie są wymagane ani specjalne umiejętności, ani tężyzna fizyczna a jedynie chęci.

Ale prościej jest narzekać

Bieda,a komu pomaga opieka?

Zapomniałeś dodać oprócz prac sezonowych ,jeszcze cały rok zbieranie puszek po śmietnikach ,czym niestety coraz więcej ludzi się zajmuje.

PełO oszukała wsystkich polaków zrobiła z Nas parobami w UE a teraz chcą Nas zrobić parobami we własnym kraju abyśmy zasuwali za darmochę albo za jałmużnę /1000zł/ przez 12 godzin dziennie. Będziemy zasuwać dla szwaba albo ruska bo nasze dobra narodowe będą w ich łapach. A ten technik ekonomista z ministerstwa finansów mądralę udaje a zadłużył kraj na ponad 300 mld euro. Nigdy więcej liberałow i PełO a eksperymentować to poszli won do ruskich.

Moja tesciowa kobieta po 50stce z prawie 30letnim stazem zlozyla juz cv chyba w kazdej firmie i zakladzie w Staragrdzie i co od pol roku zero odzewu , naprawde w naszym miescie ciezko jest takiej osobie uzyskac prace.

Nie zgodzę się z tym. Przec cały rok można mieć zajęcie i podejrzewam nieźle płatne.:

Wiosna: pomoc w porządkach wiosennych, wywózka, sprzątanie, pomoc przy pielęgnacji ogródków warzywnych, pomoc dla rolnika przy zasiewach, zasadzeniach itp.

Lato: Wędkowanie, sprzedaż rybek po znajomych, zbieranie jagód

Jesień: Grzybki - sprzedaż dla znajomych, na rynku, handel płodami rolnymi - kupowanie od rolników, czy też z wiejskich drobnych upraw i sprzedaż na rynku (rzodkiewka i inne).

Zima: Pomoc w odśnieżaniu, rybki na lodzie

W każdym z powyższych przykładów nie są wymagane ani specjalne umiejętności, ani tężyzna fizyczna a jedynie chęci.

Ale prościej jest narzekać







Ogarnij sie czlowieku hm Grzybki ,rolnik i co jeszcze wymyslisz A pomysl oplata czynszu ,wszystkie swiadczenia, zywnosc idt itp a ten grzybki wymyslil !!! idz pozbieraj i zobaczysz czy przezyjesz z tych grzybkow .ŻENADA

Czyżbyś przetestował wiosną, latem, jesienią i zimą te (według ciebie) "nieźle płatne" warianty? W teorii można kreślić wiele scenariuszy. W praktyce nabycie płodów rolnych taniej i dalsza ich sprzedaż na rynku (nie zapominając o opłacie targowej) za cenę niewiele wyższą mija się z celem.
Ponadto nikt tutaj nie narzeka tylko stwierdza FAKT. Na rynku pracy sytuacja jest bardzo zła.

do tesciowej-ludzie 25-30 letni po 2 fakultetach nie moga znalesc pracy,a co dopiero 50.hehe

Człowieku stuknij się w głowę zanim takie głupoty zaczniesz wypisywać. A co wypróbowałeś tę złotą receptę na biedę i nędzę w naszym kraju. Te grzybki i rybki to taki super interes że można zrobić opłaty, ubrać i wyżywić rodzinę, kupić dzieciom książki do szkoły itp? Jak tak to wedkę pod pachę i zasuwaj na etat zarabiac na utrzymanie rodziny a my pójdziemy twoim śladem jak osiągniesz sukces.

jaka bieda?znam rodziny niepracujące,mają samochód,mieszkanie dobrze urządzone i wszystko z naszych podatków.Zarejestrowani jako niepracujący,pobierają zasiłki,dotacje,a pracują na czarno no i mocno narzekają,a co sobotę robią grilla, jeżdżą na plażę.Są jeszcze cwańsi,aby ukryć swój majątek meldują się w innym miejscu i tam panie z MOPSU robią wywiad.Powinny sprawdzić poprzedni meldunek i sprawdzić.Ale komu się chce?

Ludzie potrzebują stałej pracy i płacy przynajmniej o 200zł wyższej niż płaca minimalna. Wtedy da się jakoś przeżyć. Kombinacje typu zbieranie otoczaków i kasztanów, czy inne radosne, zbierackie wygłupy to żadna recepta na życie.

Ma pracować za 1500 zł to lepiej dostawać zasiłek,dotację do mieszkania i rano spać.Można dorobić na czarno, przecież tego nikt nie sprawdza.Zamiast do roboty,nad morze.Tam można dorobić i lato przebywać nad morzem z rodziną.Wrócisz,narzekać i do wszystkich co pomagają bezrobotnym.Samochód i mieszkanie na inne osoby.Pracownicy MOPSU nie dojdą bo komu chce się popracować.

A mnie się wydaje że osoby, które nie potrafią sobie w życiu poradzić to ciamajdy...(jedyne co mogę zrozumieć to wypadek losowy lub utrata zdrowia) reszta to prawdopodobnie lenie...po swoich rodzicach. Taki jest fakt - tylko nie piszcie mi że macie rodziny, dzieci itd. Tym bardziej w najgorszym wypadku powinniście z tego kraju wyjechać ze względu choćby na właśnie dzieci.

To niestety źle ci się wydaje. Po pewnym czasie szukania pracy i walki z absurdalnym systemem społecznym, ludzie popadają w apatię, co może być odbierane jako lenistwo i nieudacznictwo.