Nie jestem w stanie przeczyta? wszystkich wypowiedzi w tym temacie.Ustosunkuje sie wiec tylko od tytu?u. Singel to cos nienaturalnego... To samotne wieczory w jesienno-zimowa szarug?, to zwlekanie sie z ?�zka z gor?czka bo nikt nie poda ci herbaty, to udawanie, ze taki wyb�r jest ok, oszukiwanie samej siebie. To zazdrosne spogl?danie na przytulone pary, na pchane w�zeczki z dzie?mi. To wewn?trzna walka. To smutne spojrzenia w strone pary robi?cej przed nami zakupy, zazdrosc jak przekomarzaj? si? co kupic, czego nie kupic i s?uchac jak planuj? kolacj?.Ech...mo?naby pisac bez konca ale najwazniejsza jest perspektywa starosci. Samotno??... By? z facetem jedynym z wadami ale tylko moim... Tylko z nim moge skorzysta? z ca?ej gamy swojej kobiecosci. Singel nigdy tego nie do?wiadczy dog?ebnie.

Wol? by? singlem i mie? fucking frienda ani?eli mia?abym si? z facetem u?era?. M??czy?ni boj? si? inteligentnych i pewnych siebie kobiet niestety taka prawda.

b?d?cie sobie singlami do zafajdanej ?mierci tylko z zawi?ci nie wpierdzielajcie si? z butami w czyje? zwi?zki. Najbardziej rozbawi? mnie tekst kogo? z powy?szych singli o tym , ?e ka?dy w zwi?zku jest nieszcz??liwy heh cz?owieku co za szcza? w stop? .Ot i tyle w temacie.

Pomysle? ?e jeszcze 3 lata temu si? zar?czy?em... Dzi? dziekuj? Bogu ?e to nie wysz?o. Za?ozy?em w?asn? dzia?alno??, czego na pewno bym nie zrobi? b?d?c z kim?, bo czu?em si? odpowiedzialny r�wniwnie? za ta 2 osob?. Od kiedy jestem sam wszystko idzie mi lepiej. Czuj? si? silny, sam podejmuje suwerenne decyzje i nie potrzebuj? nikogo. 100% wolno?ci, 100% ?ycia, 100% egoizmu - uwielbiam ten stan i na Boga nie chce go zmienia?. Pozdrawiam wszystkich singli.

Prawda jest taka , ?e single oszukuj? samych siebie jak to jest im fajnie , kontem oka patrz? z zazdro?ci? na zakochane pary czy rodziny. Nap?dzaj? si? imprezami aby o tym zapomnie? lub ci??k? prac? awansuj?c ,niejednokrotnie zapijaj?c si? w trupa aby o tym nie my?le?.Wi?kszo?? singli aby mie? "normalny" zwi?zek ko?czy jako czyja? kochanka lub kochanek. Tak to wi?c wygl?da d?ugo trwa?e singlowanie. No chyba , ?e kto? kto jest kilka miesi?cy sam uwa?a sie za super singla i jak to mu fajnie. W tym przypadku nazwa? bym to jako zachowanie psa zerwanego z ?ancucha kt�ry przez kilka miesiecy ma?o co nie zach?y?nie si? t? "wolno?ci?" aby stwierdzi? , ?e bycie samym jest i tak mimo wszystko do dupy.

No to ja Wam powiem jak jest mam 33 lata ,jestem super laska ,mam dobra prace . Co tydzien moge miec innego faceta ,bo leca na mnie jak muchy ! jestem bystra mam poczucie humoru ! Nie chce nikogo na stale ! nie chce ograniczen ,cgce cieszyc sie zyciem ,a nie jego proza ! Zycie singla jest cudowne !!!! kazdy czlowiek jest inny i ma inne potrzeby !

bip:
single raczej tak nie ostepuja,to bardziej dziala w druga strone ,to wlasnie singiel jest na celowniku m??atki a singelka na celowniku m?za.
Obserwuje to od jakiego? czasu i tak jest.
Jezeli tam kogo? masz to zajmij sie tym kims i nie wypowiadaj sie tu bo nic do dyskusji nie wniosles.

..tak jak kobiety boja sie silnych i myslacych oraz pewnych siebie m??czyzn.
Zycie bez podpasek,tamponow, w ?mietniku jest piekne! Bez fochow i g?upot.

Osoba,kt�ra wywo?a?a ten temat czeka?a na akceptacj?,na potwierdzenie ?e bycie singlem jest cool a tu kicha.Mam nadziej?,?e cho? w cz??ci zrozumia?a i? cz?owiek jest" zwierz?ciem stadnym".

Tzw.single-modne okre?lenie i nic wi?cej.Wszyscy ale to wszyscy single czy singielki siedz? w pubach, wal? piwsko i w�d?,opowiadaj? barmanom latami o swoim singlowym szcz??ciu a gdy nadchodz? jakiekolwiek ?wi?ta ci szcz??liwcy pope?niaj? najwi?cej samob�jstw bo nie mog? znie?? ci??aru tego nadmiernego singlowego szcz??cia.