Jaki właściciel taki pies? Tak mówią. Gdyby to była prawda to już bym nie żył.
Wczoraj pewna pani z wózkiem wyskoczyła sobie na ścieżkę rowerową do Żarowa z pieskiem marki wilczur na spacerek. Pies oczywiście był bez kagańca i nie na smyczy. Co gorsza nie miał nawet obroży. Na prośbę aby wzięła psa na smycz pani stwierdziła - "a co to panu przeszkadza?" Ano przeszkadza, i to bardzo. Gdyby nie przeszkadzało to bym nie prosił. Po prostu boję się takich luźno pałętających się psów po ścieżce rowerowej po której przemieszczają się ludzie w dużymi prędkościami.
Który to już raz spotykam się z chamstwem prosząc uprzejmie o okiełznanie pieska. Czy tak wiele wymagam? Przecież prawo wymusza na właścicielach aby trzymali swoje pieski na smyczy. Tym razem nie wytrzymałem i sięgnąłem po telefon - 112. Pani oczywiście strefiła i zaczęła pomykać w stronę domku uchodząc przed odpowiedzialnością karną. Na pożegnanie nie omieszkała jeszcze dodać paru "słów" krytyki pod moim adresem. Olałem babę. Z głupkami nie będę dyskutował.

Pani z KODu albo z UBywateli RP zapewne xD

Co za głupi komentarz. Ale Wam ten pis mózgi wyprał, że już nie potraficie samodzielnie myśleć.

8 lat nam prali:)

Ludziska piszcie na temat. Kej napisał coś o psach bez kontroli a nie o polityce. Chcecie ponarzekać na polityków to załóżcie nowy temat.