Rejestracja
Logowanie
Poczta
Forum
Firmy
Polskie Stowarzyszenie na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną Koło w Stargardzie realizuje projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej pt. "Nowe umiejętności - nowe możliwości".




Kalendarium imprez


lub jeśli nie posiadasz loginu.
Pamiętaj! Tylko zarejestrowan użytkownicy mogą dodawać tematy i posty bez uprzedniej moderacji!

  Str. 1/3   
Stronicuj po
10
20
50
100
Wszystkie
@DoTkA
2005-03-02 09:03:00
tylko, ze mamy za malo miejsc pracy zeby moc sobie tak przebierac.. bo wkoncu trzeba z czegos zyc... samym powietrzem czlowiek niestety nie zyje...

Tez chcialabym moc pracowac w zawodzie w ktorym sie ksztalce, poniewaz czym dluzej sie ucze to, tym wiecej jestem pewna ze to jest cos dla mnie...
tylko ze prawdopodobnie zostane wyparta przez mezczyzn.. bo jednak budownictwo nie jest to zbyt kobiecy zawod :evil:
@Wiola
2005-03-02 16:50:00
Pragn? poruszy? temat bezrobocia w Stargardzie. Czy rzeczywiscie wszyscy musz? miec plecy, ?eby znale?? jak?? sensown? prac?? Czy ju? nic nie zmieni si? w naszym mie?cie w tym kierunku? Sami, tym sposobem kr?cimy bicz na siebie. Ilu jest ludzi, którzy pracuj? nie tam, gdzie powinni. Mam tu na my?li wg wykszta?cenia i ch?ci spe?nienia si? w wybranym zawodzie. Przejrzyjcie nawet same dokumenty jakie s? wymagane. Co w nich umieszczacie? "Jestem zaiteresowana tym stanowiskiem, bo ....." Nie wierz? w to, ?eby wszyscy nadawali si? do ka?dej pracy. Dlatego proponuj? zastanowi? si? nad wci?ganiem "znajomych" do pracy, bo jest etat. Czy jest szansa na dyskusj? w tym temacie? Mo?e dojdziemy do jakich? wspólnych wniosków? Mo?e wpadniemy na jaki? pomys?? Mo?e podejmiemy jakie? kroki w kierunku likwidacji bezsensownego dreptania od pracodawcy do pracodawcy? :)
@DoTkA
2005-03-02 17:25:00
[quote:97772f6c37="Daniel_B"]Chie? znaczy móc. Interesujesz si? budownictwem mo?esz postawi? na drapacze chmur, a autorem projektu najwy?szego budynku na ?wiecie jest w?a?nie nasza rodaczka...[/quote:97772f6c37]

Niestety to nie jest takie proste.. a do tego trzeba przede wszystkiem doswiadczenia... a w szkole go sie nie zdobede... tego nie da sie zrobic ot tak.. i niestety w tym kierunku brakuje konkursow typu "grasz o staz" ktore powzwola na pokazanie tego czego sie wie...
@Youki
2005-03-03 13:52:00
Mi te? sytuacja na stargardzkim rynku pracy ma?o sie podoba i do tego ma?y wybór pomi?dzy hipermarketami i inn? prac? rotacyjn? i ma?op?atn?. Powiedzia?em sobie do?? - b?d? zajmowa? si? tylko tym co mnie interesuje, a jest najlepiej p?atne i udaje si? znakomicie. Chie? znaczy móc. Interesujesz si? budownictwem mo?esz postawi? na drapacze chmur, a autorem projektu najwy?szego budynku na ?wiecie jest w?a?nie nasza rodaczka... Co jest potrzebne: ci??ka i cz?sto d?ugotrwa?a praca do skutku i kto b?dzie wtedy lepszy pracownik, który robi co? z braku innej perspektywy bo mu wujek za?atwi? czy kto? kto si? tym pasjonuje na tyle ?e po jakim? czasie stwierdza ?e ju? nie potrzebuje szuka? pracy bo ma przed sob? to czego naprawd? zawsze szuka? i sam to stworzy?
@Anonymous
2005-03-04 01:49:00
Danielu B. - i tu ci? popieram. Przecie? wszyscy narzekaj? na prac? z przymusu, ?e musz? pracowa? tam, gdzie jest wolny etat (bo nie ma innego wyj?cia). Owszem macie racj?, ale czy nie czas to zmieni?? Rozumiem sytuacj? finansow?, ale gdyby jednak poszuka? dalej to z pewno?ci? znjdzie si? tak? o jak? si? stramy i z ch?ci? b?dziemy wykonywa?. A t?, któr? mog?e? podj?? mo?e b?dzie interesowa? kogo? innego, z zami?owaniem i z ch?ci? j? podejmie. (Bez narzekania na niskie dochody). DoTka piszesz,?e to nie jest ?atwe. Bardzo dobrze wiem o tym. Prze?y?am ju? troch? lat i odmownych odpowiedzi przyj?cia do pracy. Nie raz wylewa?am ?zy, bo nie dosta?am danej oferty. A im d?u?ej szukasz tym bardziej stajesz si? pesymist? i albo bierzesz co jest, albo popadasz w depresj?. Tylko jaki jest sens tego? Czy ka?dy móg?by pracowa? tam, gdzie ma do tego uprawnienia, kwalifikacje i b?dzie pracowa? z ch?ci?? Do?wiadczenia nabierasz z czasem.
@miauka
2005-03-04 09:53:00
Fakt, smutno na stargardzkim rynku pracy. By?am dzisiaj w PUP i przygl?da?am si? rejestracji na osob? bezrobotn?:bardzo m?oda Pani w pluszowym niebieskim kompleciku wypisywa?a dokumenty z tak? wy?szo?ci? i udziela?a informacji jakby t?umaczy?a mocno upo?ledzonemu dziecku. Obok niej inna Pani zachowywa?a si? podobnie. Sympatyczniejsze miny robi?y tylko do siebie, jedna do drugiej. Na górze w pokoju szkoleniowym bardzo m?ody Pan robi? miny jak pot??ny biznesmen i wywy?sza? si? nie tylko nad petentami ale tak?e nad koleg? pracuj?cym tam troch? krócej. Wiedza merytoryczna tego ?elowego ch?opczyka okaza?a si? by? marna. Je?eli chodzi o osoby na w?a?ciwych stanowiskach to w UP powinni pracowa? ludzie, którzy maj? rozumu na tyle aby wiedzie?, ?e to i? maj? posad? nie upowa?nia ich do uwa?ania si? za lepszych. Swoj? drog? sk?d tam tylu m?odych pracowników skoro nie s?ysza?am o ?adnym naborze do PUP. Czy?by znajomo?ci?
@miauka
2005-03-04 14:22:00
nie mam si?y naprawczej spo?ecze?stwa. G?ównie od spo?ecze?stwa zale?y jak si? dzieje np. na rynku pracy. :evil: Jest wiele fa?szywych og?osze? o pracy. Og?oszenie musi by? dane w prasie, na tablicy og?osze? bo tak kaza? "góra" a tak naprwd? zanim to og?oszenie si? pojawi to miejsce jest ju? zaklepane. Tak robi np. TESCO z posadami lepszymi ni? magazynier. Nie tylko TESCO zreszt?.
@sleeskee
2005-03-04 16:09:00
Powstala niedawno taka opinia, iz bezrobocie jest potrzebne po to, by byla konkurencja posrod pracownikow :P Tak czy inaczej- faktycznie za duzo zrobic sie nie da, no bo co takiego niby ? Zrob firme i zatrudnij sama siebie :) Ew. moznaby byo powolac jakis ruch polityczny ;)
@Youki
2005-03-04 17:57:00
Jola ca?kowicie si? z Tob? zgadzam i naprawd? warto podj?? zdecydowan? decyzje, a gdy teraz patrze wstecz to u?wiadamiam sobie, ?e jest ju? brak wachania w takich sytuacjach, to by?y 4 lata wyrwane z ?yciorysu po?wi?cone na nauk?, której nie mo?na dosta? na ?adnej uczelni to jest praktyka, lata na utrzymaniu rodziców, które si? op?acaj? i po których ju? nie potrzebujesz pracodawcy, a robisz to co naprawd? Ci? zawsze interesowa?o i pasjonowa?o i gdy patrzysz na stan konta w dobrym miesi?cu widzisz ponad 20.000 z?, a w normalnym 10.000 z? i masz tyle czasu na my?lenie na co to wydasz ile zechcesz, nikt nad Tob? nie stoi i nie ka?e Ci gdzie? wyje?d?a?... Wi?c jak widzisz w?a?nie przed sob? szans? to ?ap j? natychmiast bo to mo?e by? okazja, któr? mo?esz straci?... a tylko naprawd? dojrza?e osoby z elastyczn? wyobra?ni? maj? na tyle odwagi aby chwyci? t? okazj?, któr? ?ycie przed ni? stawia, chwyci? za to r?koma, poci?gn?? i wyssa? wszystko co ta szansa ma do zaoferowania
@Wiola
2005-03-04 18:45:00
Rozumiem to jak najbardziej. Uwa?am, ?e w b. du?ej cz??ci to, gdzie pracujemy zale?y od nas samych. Dlaczego s?yszymy wielokrotnie od pracodawców "je?li si? co? nie podoba, to na Pani miejsce czeka d?uga kolejka za mniejsze pieni?dze". Nie uwa?acie, ?e pozwalaj?c na takie traktowanie sami sobie kr?cimy bicz na siebie? Pracodawcy to wykorzstyj?. Tylko, ?e od nas zale?y jak d?ugo jeszcze b?dziemy pozwala? na takie traktowanie. Piszesz Joanno - po?ali?. Zgoda. A przysz?o Ci co? takiego na my?l, ?e tymi dyskusjami mo?emy spowodowa? jakich? ruch, obudzenie si? pewnych osób, dodania odwagi tym co jej brakuje? Je?li za?o?ymy r?ce to rzeczywi?cie nici z poprawy bezrobocia. Je?li " tam na górze " nie daj? rady tego zmieni?, to "dó?" powinien zadzia?a?. Mimo to nie jestem za tym, ?eby rzuca? z miejsca prac?. Tylko podej?? do niej w inny sposób (po obu stronach).
@Wiola
2005-03-04 21:52:00
Ups i jak wida? cz?owiek nadal si? uczy pomimo swoich lat. Ten post wy?ej jest ode mnie. Kto?, w którym? po?cie pisa? o absolwentce po studiach, która pracowa?a na stanowisku, które bardzo dobrze móg?by wykonywa? bez a? takiego wykszta?cenia. Czy to nie jest przesada? Mo?e problem le?y po stronie pracodawców? Wymagaj? nie wiadomo jakiego wykszta?cenia, a mo?naby to za?atwi? mniej wykwalifikowan? osob?. Mo?e nasi pracodawcy powinni co? z tym zrobi?, bo (nie wiem czy wiecie) ale zachodniopomorskie jest jednym z najlepiej wykszta?conych województw. Dlatego, gdy szukamy pracy ze swoimi kwalifikacjami nie otrzymujemy ich, poniewa? jest gro ludzi z wy?szym wykszta?ceniem. Tylko nie pomy?lcie, ?e co? mam do tych ludzi. Chwali im si?. Jednak, je?li maj? takie wykszta?cenie (szczególnie m?ode osoby i wolne) niech maj? wiecej ambicji i szukaj? tego czego si? wyuczy?y. WOW, chyba troch? za du?o jak na pocz?tek?
@Youki
2005-03-04 22:12:00
masz racje tak to ju? jest z budownictwem, ?e szanse jak ju? s? to na uniwersytetach ale jak nie spróbujesz to si? nie przekonasz wi?c spróbuj... zaj?? si? mo?e czym? nowym co ci? te? zacz??o interesowa? i hmm nieraz tak jest ?e jednak trzeba co? znale?? poza Stargardem, mnie to wysz?o na dobre
@Joanna
2005-03-04 22:56:00
W sumie kazdy ma racj?...co do pracodawców i ich wymaga?, to mo?naby napisac pot??ne elaboraty, a prawda jest taka, ?e przecie? nikt, kto zaczyna prac? nie umie wszystkiego. Gdzie? trzeba zdoby? t? praktyk?, a przecie? najlepiej praktyk? zdobywa si? pracuj?c, nic nie bierze si? z powietrza.
U nas raczej pracy sie nie znajdzie i jak wspomnia? Daniel, dobrze jest poszuka? poza Stargardem, ale tu cz?sto powstaje problem. wyjecha? i zostawi? rodzin?? Cz?sto mimo wszystko boimy si? roz??ki, tego ?e przez ni? co? si? rozsypie, na co pracowali?my latami. Problem najwazniejszy jest chyba taki, ?e boimy si? ryzykowa? i podejmowac nagle decyzje, a z tego co widze coraz cz??ciej nie ma czasu na zastanawianie si? nad tym czy : uda si?, albo nie...mo?e to, albo tamto....chwilami zazdroszcz? ludziom, którzy nie zastanawiaj?c si? ryzykuj? podj?ciem decyzji, a potem to wiemy ?e ró?nie bywa, ale mo?e warto?
@DoTkA
2005-03-05 00:41:00
Caly czas proboje robic wsyzystko aby sie zalapac gdzies...
@Wiola
2005-03-05 05:31:00
Jestem zawiedziona. My?la?am, ?e mo?e wspólnymi si?ami dojdziemy do jakich? konkretniejszych wniosków. Widz? jednak, ?e ka?demu pasuje to co ma. A szkoda. Takim sposobem mamy marne szanse na popraw? naszego bezrobocia. :( Pozdrawiam i ?ycz? powodzenia.
@Joanna
2005-03-05 10:50:00
Hm, szczerze mówi?c nie bardzo Ci? rozumiem, nawet gdyby?my doszli do jakichkolwiek wniosków to raczej niczego nie zmienimy, to nie my jestesmy pracodawcami, którzy zatrudniaj? wg znajomo?ci itp...mo?emy jedynie prowadzi? tu dyskusj?, pozali? si?, porozmawia?, od tego jest forum...osobi?cie nie mam mozliwo?ci zmiany stanu sytuacji w mie?cie i nie s?dz? ?eby ktokolwiem z nas mia? tak? mo?liwo??....no chyba ?e w?asnymi si?ami za?o?ymy jakies super przedsi?biorstwo, które rozwali totalnie bezrobocie :D , ale to ju? tak bardziej ?artem by?o:))
@monolith
2005-03-05 11:19:00
Wydaje mi sie, ze na dzisiejszym rynku pracy licza sie:
1/dyspozycyjnosc
2/wiek, choc to nieco kloci sie z doswiadczeniem-zalezy to od branzy
3/wyksztalcenie
4/faktyczne umiejetnosci
5/wszelkie dodatki typu: prawo jazdy, certyfikat jezykowy, badz dodatkowe uprawnienia czy kursy.

Z tego co wiem, to na znalezienie pracy maja spore szanse absolwenci wszelkiego rodzaju kierunkow technicznych, gdyz wg prognoz za kilka lat bedzie brakowac specjalistow w danych dziedzinach. Mowiac w skrocie: bedzie mial kto rzadzic, ale nie bedzie mial za bardzo czym :P
Ponadto wejscie do UE umozliwia nam szukanie pracy poza granicami kraju.
W Stargardzie rzeczywiscie ciezko jest znalezc prace "bez ukladow" :evil: , bo chyba niewielu z nas marzy o pracy na jedna dwudziesta ktorastam etatu w TESCO, choc niestety dla wielu ludzi jest to smutna rzeczywistosc i nierzadko jedyna mozliwosc utrzymania rodziny, badz zarobku na wlasne potrzeby :(
@Joanna
2005-03-05 19:30:00
Ja równie? wiele rozumiem, ale uwa?am, ?e w wi?kszo?ci pracujemy tam gdzie nam si? uda znale?? prac?, na która decydujemy si? nie dlatego, ?e tak nam si? podoba, ale dlatego, ?e trzeba z czego? ?y?. Potem ewentualnie szukamy w mi?dzyczasie czego? innego, co nie jest takie z?e, bo zdobycie nowych kwalifikacji, nawet w zawodzie nie lubianym zbytnio jeszcze nikomu nie wysz?o na z?e.
Wi?ksze firmy maj? swoje zwi?zki, w których jeszcze od biedy mo?na co? czasem wywalczy?, ale wi?kszo?? ma?ych prywatnych firm zatrudnia po par? osób i tam pracodawca najcz??ciej robi co chce i nie mam poj?cia w jaki sposób mogliby?my mu sie przeciwstawi?. Mo?e rzeczywi?cie jaki? ruch polityczny? :D
@miauka
2005-03-06 00:48:00
Ewelinek dzi?ki. Nie wpad?am na to, ?e s? to sta?y?ci. :oops: Pozdrawiam
@Jelit Wypatrosz
2005-03-06 05:03:00
[quote:81561da90b="enter"]Wydaje mi sie, ze na dzisiejszym rynku pracy licza sie:
1/dyspozycyjnosc
2/wiek, choc to nieco kloci sie z doswiadczeniem-zalezy to od branzy
3/wyksztalcenie
4/faktyczne umiejetnosci
5/wszelkie dodatki typu: prawo jazdy, certyfikat jezykowy, badz dodatkowe uprawnienia czy kursy.[/quote:81561da90b]

Ja bym ta liste ulozyl tak (na podstawie swojego doswiadczenia i znajomych):
1. Szczescie/przypadek
2. Odpowiednie kontakty i znajomosci
3. Zdolnosci adaptacyjne - nie kazdy umie wszystko od razu; wazne jest jak szybko jest w stanie nauczyc sie czegos nowego
4. Zdobyte juz doswiadczenie zawodowe (w tym kursy, certyfikaty, licencje, itd)
5. Wyksztalcenie
@Lilith
2005-03-06 09:22:00
Nie siedze na garnuszku bo pracuje i studiuj? zaocznie. A co do poznawania kultur, to specjalno?? moich studiów (komunikacja mi?dzykulturowa)
Jest tylko jeden ma?y szczegó? apropos opiekunki-nie znosz? dzieci :? , ale czego sie nie robi .......
@Wiola
2005-03-06 10:37:00
W PUP s? nietylko sta?y?ci, ale i pracownicy skierowani do prac interwencyjnych. Maj? by? przekazane jakie? pieni?dze, ?eby takiej sytuacji nie by?o. Tzn., ?e os. tak zatrudniane maj? mie? zmienione umowy. A je?li mowa o pracach interwencyjnych to tak?e trzeba mie? wielkie szcz??cie, ?eby za?apa? si? cho?by na co? takiego. Próbowa?am dowiedzie? si? czego? wi?cej na temat prac interwencyjnych, iiiiiiii?. Sko?czy?o si? na tym, ?e w 1-m pokoju mówi? >prosz? wpisa? si? na list? <, a w 2-m >wszyscy bezrobotni s? zainteresowani takimi pracami<. W takiej sytuacji pytam po co jest ten urz?d, je?li w tym samym urz?dzie pracownicy ró?nie kieruj? bezrobotnego. Czy jeden wydzia? nie informuje drugiego jak przedstawia si? sytuacja? ?azi taki zainteresowany prac? od drzwi do drzwi, a w ka?dym pokoju s?yszy co innego. Przepraszam za wyra?enie, ale g?upków z ludzi robi?. Totalny brak przep?ywu inf. mi?dzy dzia?ami.
@Wiola
2005-03-06 14:39:00
Jelit Wypatrosz mo?esz napisac do mnie na PW odno?nie tej firmy?
@Jelit Wypatrosz
2005-03-06 15:51:00
[quote:a4db86b788="Lilith"]Nie siedze na garnuszku bo pracuje i studiuj? zaocznie. A co do poznawania kultur, to specjalno?? moich studiów (komunikacja mi?dzykulturowa)
Jest tylko jeden ma?y szczegó? apropos opiekunki-nie znosz? dzieci :? , ale czego sie nie robi .......[/quote:a4db86b788]

Za ten garnuszek, to przepraszam. Wprawdzie zwracalem sie do Ciebie, ale mialem na mysli szersze grono.
Co do dzieci. Zmienisz zdanie, gdy bedziesz je miala. Jestem tego pewny na 99% (ten 1% to dla jednej z moich ciotek :D ). To rownierz poparte autopsja. :D
Ja nie znosze np. gotowac, a pracowalem jako kucharz. Tak jak powiedzialas: "czego sie nie robi ...." :D
@Lilith
2005-03-07 05:32:00
A mnie przera?a fakt, ?e niedlugo sko?cz? studia i b?d? mia?a ten sam problem. Czyli trudno?ci w znalezieniu pracy. Wczoraj spotka?am koleg?, który rok temu sko?czy? ten sam kierunek i jest obecnie pracownikiem jednego z hipermarketów :(
Boj? si? ?e mnie czeka to samo, chyba ?e wyjad? gdzie? jako opiekunka do dzieci lub kelnerka.
Dlatego nie zgadzam si? z enterem ?e wykszta?cenie jest wa?ne, bo tak naprawd? licz? sie znajomo?ci i mo?e dodatkowo troch? szcz??cia
@ewelinek
2005-03-07 06:37:00
[b:fa49ada707]miauka[/b:fa49ada707] ci m?odzi ludzie w UP to stazysci-swiezo po studiach, wiec dlatego tak sie wywyzszaja!!! UP jak i wszystkie instytucje wspolpracujace w UP, bardzo chetnie zatrudniaja stazystow, bo maja tani? sil? robcz?. A taki stazysta mysli, ze jak udalo mu sie zaraz po studiach dorwac robote, to moze zachowywyac sie wobec bezrobotnych jak ktos lepszy!!! Zupe?nie sie z Toba zgadzam w kazdej kwestii!!! Pozdrawiam
@Youki
2005-03-07 07:05:00
No w?a?nie kilka miesi?cy temu by?em w urz?dzie zarejestrowa? si?, wpisa?em si? na list? na kursy od razu i po 2 tygodniach ciach list w skrzynce i na szkolenie... Na szkoleniu jak na szkoleniu chcesz to mo?na co? wynie??. Prace ca?kiem dobr? dosta?em tak?e dzi?ki urz?dowi tu? po kursie, ale niestety musia?em z niej po miesi?cu zrezygnowa? wi?c jednak urz?d jako tako dzia?a.
@ewelinek
2005-03-07 10:43:00
[color=blue:4eaad389b1]Bylam dzis w UP i wiem troche wiecej niz wiedzialam, jednak moja wiedza na temat kursow pozostala bez zmian :?
Wiem natomiast taka rzecz: Jezeli osoba ma status bezrobotnego conajmniej od 12 miesiecy, ma prawo starac sie o PRZYUCZENIE DO ZAWODU. Sprawa wyglada bardzo podobnie jak przy stazu - czyli UP wyplaca bezrobotnemu rownowartosc zasilku dla bezrobotnych, a ów bezrobotny nabiera doswiadczenia w danej firmie. Wszystko wyglada o.k., jednak zanim UP znajdzie nam potencjalnego pracodawce, pewnie min? wieki, dlatego nalezy samemu szukac pracodawcy, ktory zatrudni nas na w/w warunkach. Zycze powodzenia zainteresowanym (jak i sobie :wink: )
p.s. W pokoju 103 o wszystkim poinformowala mnie przemila Pani!!! Jednak nie wszyscy pracownicy sa niemili :) [/color:4eaad389b1]
@Joanna
2005-03-07 11:36:00
Z t? jedn? szans? na kurs to nie do ko?ca prawda. W pa?dzierniku by?am na jednym z kursów i by?y ze mna osoby, które korzysta?y z tego nie po raz pierwszy. W UP dowiedzia?am si?, ?e mam prawo do jednego kursu na rok, chyba ?e lista b?dzie ca?kowicie zape?niona tymi , którzy staraj? si? o przeszkolenie pierwszy raz. Niestety dezinformacja to najwi?ksza bol?czka w UP. ?eby si? cokolwiek dowiedzie? trzeba si? nie?le czasem nadrepta?, a i tak w ró?nych pokojach mo?na dowiedziec sie sprzecznych rzeczy na w?asne pytania.
@monolith
2005-03-07 11:53:00
[quote:91b92fee94="Jelit Wypatrosz"]

Ja bym ta liste ulozyl...[/quote:91b92fee94]
moze byc i tak, nie stosowalem zadnej hierarchii ;)
@ewelinek
2005-03-07 16:20:00
[color=blue:3ec09f5aaa]W ogóle UP to dramat!!! Czy jest kto? na tym forum lub zna osob?, której UP znalaz? prac??????? Naszym obowi?zkiem jest odhacza? si? tam co jaki? czas i co z tego mamy??? Nie licz?c oczywi?cie darmowych wizyt w s?u?bie zdrowia (a i tak lepiej zap?aci? :x )!!!
A tak przy okazji... Podobno niedaleko TESCO powstaje nowa firma i b?d? nowe etaty. Mo?ecie zapoda? mi nazw? tej firmy??? THX :)[/color:3ec09f5aaa]
@Jelit Wypatrosz
2005-03-07 18:29:00
[quote:afbb32347e="Lilith"]...Boj? si? ?e mnie czeka to samo, chyba ?e wyjad? gdzie? jako opiekunka do dzieci lub kelnerka...[/quote:afbb32347e]

I to jest najlepsze rozwiazanie przy braku perspektyw na dobra prace zaraz po studiach. Zdobedziesz nowe doswiadczenia (nie wazne w jakiej dziedzinie), nauczysz sie lub podszkolisz w nowym jezyku, poznasz nowych ludzi, inne kultury, nauczysz sie jeszcze wielu innych pozytecznych i przydatnych w zyciu rzeczy, bedziesz miala co wpisac do CV (nawet praca kelnerki czy opiekunki sie liczy, niezaleznie o jakie stanowisko bys sie pozniej ubiegala). Nie bedziesz musiala siedziec na garnuszku u rodzicow, no i jeszcze mozesz co nie co zarobic. I jak wrocisz (o ile wrocisz :wink: ) bedzie Ci na pewno latwiej znalezc prace.

PS. Wszystko o czym pisze znam z autopsji.
@Wiola
2005-03-07 19:49:00
Sama jestem zainteresowana kursami w PUP. B?d? mi?a i dowiem si? czego? wi?cej. O efektach powiadomi?.
@ewelinek
2005-03-07 20:25:00
No to miales chlopie farta! Ja tez jestem po kursie i tak jak Ty, bardzo szybko zalapalam sie na darmowe szkolenie. Bylo to jednak dawno temu i owe szkolenie do niczego mi sie nie przydalo.
Kilka miesiecy temu dowiadywalam sie o jakies bardziej przydatne i tu zaskoczenie :roll: Okazuje sie bowiem, ze kazdy bezrobotny ma niestety jedn? szans? na jakikolwiek kurs. :?
@ewelinek
2005-03-07 22:50:00
[color=blue:0f29a09f90]Joanno i tu mnie zaskoczy?a? !!! W UP wraznie mi powiedziano, ze kazdy bezrobotny ma prawo do JEDNEGO nieodp?atnego kursu szkoleniowego. Mimo to zlozylam papiery na nastepny kurs, jednak pan "od szkolen" powiedzial, ze to i tak na marne, bo moje podanie zostanie odrzucone!!! Jesli prawd? jest to co napisalas, to jutro wpadne do UP z transparentami i zaczne strajk glodowy :wink: Bede tam tak dlugo, az mnie skieruja na jakis kurs, dzieki ktoremu zaczne wkoncu legalnie pracowac. Pozdrawiam [/color:0f29a09f90]
@miauka
2005-03-08 01:35:00
Bardzo si? ciesz?, ?e znalaz?a? mi?? pani?, która udzieli?a Ci informacji. Jest jednak taki pan w pokoju szkole?, który ani nie jest mi?y ani kompetentny ani ?adny: ma na?elowane w?oski, min? jak Clint Estwood (poprawnie napisa?am?) i wredny charakter. Prosz? Pana to do Pana nie do kolegi przestraszonego, 8) do Ciebie ty... postanowi?am nie wyra?a? si? brzydko
@Joanna
2005-03-08 02:45:00
Teraz to ja zg?upia?am :D , wychodzi na to, ?e w jednym pokoju ró?ni ludzie otrzymuja ró?ne odpowiedzi...spróbuj , sama jestem ciekawa co us?yszysz, faktem jednak jest, ?e moi znajomi z kursu nie byli tam pierwszy raz. Powodzenia w ka?dym b?d? razie :D
@Jelit Wypatrosz
2005-03-08 04:20:00
[quote:d9d5b0a89c="miauka"]...ani ?adny...[/quote:d9d5b0a89c]

:D :D :D Miauka jestes boska! :D :D :D
@Jelit Wypatrosz
2005-03-08 05:40:00
[quote:a7be05b752="ewelinek"][color=blue:a7be05b752]W ogóle UP to dramat!!! Czy jest kto? na tym forum lub zna osob?, której UP znalaz? prac??????? Naszym obowi?zkiem jest odhacza? si? tam co jaki? czas i co z tego mamy??? Nie licz?c oczywi?cie darmowych wizyt w s?u?bie zdrowia (a i tak lepiej zap?aci? :x )!!!
A tak przy okazji... Podobno niedaleko TESCO powstaje nowa firma i b?d? nowe etaty. Mo?ecie zapoda? mi nazw? tej firmy??? THX :)[/color:a7be05b752][/quote:a7be05b752]

Nie znam takiej osoby, ktorej UP znalazlo by prace. :D Oni sa raczej od biurokracji i rozdzielania roznego rodzaju funduszy. Jak chcesz sobie znalezc prce, to musisz niestety radzic sobie sam(a). Ja wierze, ze jak ktos chce znalezc prace, to ja w koncu znajdzie. Faktem jest, ze musi nieraz w to wlozyc duzo wysilku.
Ja z UP mialem do czynienia tylko raz w zyciu. Bylo kiedys takie prawo, ze wszyscy absolwenci szkol srednich po 2 miesicach od zarejestrowania sie dostawali zasilki dla bezrobotnych. I nie mialo to zadnego znaczenia, ze szli na studia. Tak, ze moja klasa (i nie tylko moja) zaraz po odbiorze swiadectw jak jeden maz stawila sie w UP po kieszonkowe na wakacje :D :D :D W momencie rozpoczecia studiow sie oczywiscie wyrejestrowywali.

Odnosnie firmy OBR Becker przenoszacej sie z Warnic i Pyrzyc do Stargardu moge napisac wiele, ale nie bylyby to cieple slowa. Mam tam znajomych zarowno wsrod inzynierow jak i zwyklych pracownikow.
Jezeli jest ktos zaintersowany szczegolami, to wiecej moge odpowidziec poprzez PW.

Wiem, ze ma powstac tam tez jakas szwalnia, czy cos w tym rodzaju. Niestety nie mam zadnej wiedzy w tym temacie. [size=9:a7be05b752](dopisane pozniej)[/size:a7be05b752]
@Wiola
2005-03-08 05:48:00
Widz?, ?e co? si? zaczyna dzia?. I o to chodzi. Adminie czy tylko dobr? stron? wybra?am na ten temat? Mo?e powstanie taki post. Np. nie odpowiada mi TA praca, wi?c daj? namiary dalej. Mam nadziej?, ?e rozkr?ci si? TO ko?o. I takim sposobem mo?emy zacz?? te nasze bezrobocie zmienia?. Tylko troszke ch?ci, a wi?kszo?? mo?e dosta? tak? prac? jakiej szuka. Co wy na to? Je?li chodzi o t? firm? - zajmuj?ca si? produkcj?. Mo?e kto? wie wi?cej?
@miauka
2005-03-08 08:47:00
:oops: dzi?ki :oops:
@Wiola
2005-03-31 16:08:00
To by?oby rozwi?zanie znale?? takiego przedsi?biorc?. Tylko kto w naszym mie?cie ma do?? kasy, ?eby taki pomys? zrealizowa?? Nasze miasto ubo?eje w zastraszaj?cym tempie. Czy mo?emy co? z tym zrobi? nie maj?c fuduszy? Jak wiadomo wszystkim, w naszym mie?cie brakuje konkretnych osób, ?eby ruszy? ca?? machin?. A zdajemy sobie spraw? z tego, ?e nie maj?c pracy rozleniwiamy si?. Fakt potwierdzony. Dlatego z pomys?ami jest coraz ci??ej u nas. A nie jeden ma do?? dobry, ale brak mu albo odwagi, albo finansów. I dalej stoimy w miejscu. Jednak, gdyby znalaz?a si? osoba, która zainteresowa?aby si? pomys?em to cho? cz??? osób polepszy?oby swoj? sytuacj?. A mo?e za?o?y? klub osób przedsi?biorczych? Mo?e z tego "wyklu?oby" si? co? konkretnego? Co dwie g?owy to nie jedna.
@Anonymous
2005-04-01 00:48:00
By?em w S?owacji , kapalem si? w gor?cych zród?ach . Takowe s? te? pod Stargardem . Odwiert jest gotowy przy ul. Cieplnej . S? to ?ród?a o tep. 80 st. C . Maj? w?a?ciwo?ci lecznicze . Tam do Besenowej przyje?dza ca?t ?wiat . A Berlin jest tak niedaleko . Nikt przecie? nie zbuduje fabryki aby zatrudni? 32 ty? . bezrobotnych . To musz? by? ró?ne inwestycje ale turystyka daje wielkie szanse . Turystyka to te? kiedy kto? przyje?dza na dyskotek? i zostaje tu dzie? .
Polecam :
www.besenova.com
Baseny s? odkryte i ca?y rok mo?na w nich p?ywa? . Efekt jest dopiero zim? kiedy jest ?nieg . Woda w basenach ma 38 i 28 st. C. Przechodzi si? z jednago do drugiego albo jak kto? woli biega si? po ?niegu i hop do wody 38 st. Dzieciaki wyzdrowia?y , nie przezi?biaj? si? . Ale czy te odkryte baseny to taka inwestycja . Ju? mamy basen odkryty w Kluczenie tylko trzeba go odkopa? no i hotel w Kluczewie zaraz by mia? klientów .
Bezrobocie w Stargardzie to efekt czekania na firm? , ktora przyjdzie i rozwi??e problemy zatrudniaj?c kilka ty? . Przecie? wiemy , ?e nie przyjdzie nikt . Wszystko w naszych r?kach ?
Ciekawe jak by?my mi?li rop? pod Stargardem te? by nasze W?adze nic nie zrobi?t ? BRAK WYOBRA?NI I PRYWATA >
si.plus@interia.pl
@DoTkA
2005-04-01 05:30:00
skad ja to znam.... jako absolwentka szukalam stazu kiedy przestalam byc absolwentka przestalam szukac stazu bo panie powiedzialy mi ze staze sa tylko dla absolwetow..

a co sie okazalo... szkoda slow...
@Jelit Wypatrosz
2005-04-01 16:15:00
Zanim cokolwiek waznego ide zalatwic w urzedzie (obojetnie jakim), to czytam najpierw ustawy dotyczace "mojej sprawy". Jesli przyjdziecie do urzedu tak przygotowani, to gwarantuje Wam, ze bedziecie inaczej traktowani i nie dacie sie latwo zbyc. Urzednicy (oczywiscie nie wszyscy) nietety nie znaja ustaw, lub znaja je slabo. Czesto nawet w blachych sprawach radza sie swoich radcow prawnych. Bywa tez, ze akty nizszego rzedu sa sprzeczne, lub niespojne z Ustawami (a te sa najwazniejsze). Czesto tez urzedy opieraja sie na jakis interpretacjach (np odpowiedniego ministerstwa). A taka interpretacja nie musi byc wiazaca.
@Joanna
2005-04-01 18:38:00
Chyba rzeczywi?cie Wiolu jeste?my naiwni. Tylko ?e logicznie rzecz bior?c UP jest od tego ?eby pomóg? w znalezieniu pracy. Kiedy? uzyska?am tam odpowied?, ?e powinnam codziennie przychodzi? i sprawdza? czy sa jakies nowe oferty. Spyta?am grzecznie czy jak ju? od tego przychodzenia zedr? buty i nie b?dzie mnie sta? na nowe, bo jestem osob? bezrobotn?, to czy kto? wtedy przyjdzie do mnie( by?a to z?o?liwo?? z mojej strony na wykr?tne odpowiedzi mi?ej pani). Poza tym ogólnie wiadomo, ?e oferty zazwyczaj sa nieaktualne. W sumie to nie wiem po co istnieje UP, chyba po to, ?eby ludzie tam pracuj?cy dostawali wyp?at? za przek?adanie papierków. Kiedy? te? udzielono mi z?ych informacji na moje pytania, po czym jeden z panów poinformowa? mnie ?e to by? sta?ysta, który si? nie bardzo irientuje. Ciekawe tez , ?e za co? takiego p?ac?, bo skoro si? nie orientuje, to niech nie udziela wcale odpowiedzi, lub niech si? doinformuje.UP to temat rzeka, który b?dzie p?yn??, dopóki kto? nie znajdzie zast?pstwa na ta instytucj?.
@Wiola
2005-04-02 02:36:00
Zastanawia mnie fakt dlaczego w UP te mi?e panie nie orientuj? si? co dzieje si? w drugim pokoju (chodzi o nowe przepisy)? A dok?adniej pospacerowa?am tam od drzwi do drzwi i nie do??, ?e nie dowiedzia?am si? niczego nowego, to jeszcze zosta?am odprawiona z kwitkiem. A teraz mam tylko m?tlik w g?owie i chyba dostan? do?a (jak to nazywacie). Moim zdaniem za ma?o jest tam osób, które co? wiedz? konkretnie. Jest sporo sta?ystów i nie tylko. Tylko nie wszystkie informacje maj? prawid?owy obieg albo go wr?cz brak. Id? kolejno od pokoju do pokoju i s?ysz? w ka?dym co innego. Dobi?o mnie poraz kolejny to, ?e musz? znale?? sobie sama pracodawc?. Lito?ci! To po co jest ten urz?d? ?eby samemu szuka?? (Naiwni z nas ludzie :x ).
@monolith
2005-04-03 05:56:00
Wydaje mi sie, ze w znalezieniu pracy w dzisiejszym swiecie pomoze nam znajomosc jezykow. Wbrew pozorom jest sporo ludzi znajacych jakikolwiek jezyk obcy, lecz malo wciaz jest ludzi ktorzy maja udokumentowana znajomosc danego jezyka. Certyfikaty, podnoszenie umiejetnosci jest w tym wypadku jak najbardziej wskazane. W dzisiejszych czasach nawet humaniscie moze sie przydac kurs operatora sztaplarki ;)
@Agusia
2005-04-08 00:41:00
Zupe?nie na przekór wszystkim w tym temacie napisz? , ?e zarówno mój TZ jak i ja - znale?li?my prac? w Stargardzie, bez pleców, bez znajomo?ci , dzi?ki og?oszeniom z Gazety Wyborczej :-)))) Dodam jeszcze tylko , ?e ?adne z nas nie ma wy?szego do?wiadczenia :oops: , mój TZ ma bardzo du?y sta? pracy w ró?niastych firmach , ja mam prawko i wysoki Certyfikat j?z. niemieckiego - ale to dopiero druga moja praca. Pracujemy w firmach z kapita?em zagranicznym i zarobki pozwalaj? nam ?y? na ca?kiem niez?ym poziomie.
?ycz? wszystkim powodzenia w poszukiwaniu pracy. :D
@joscha
2005-04-10 18:19:00
powiem ze z praca jak trzeba tak naprawde to nie ma problemów jak sie chce to sie znajdzie ja
co do Dotka ma juz prace tylko kochanie nie ma czasu siasc do kompa bo tak zajeta jest ostatnio wiec dla tego a to piszesz znazlazlem chwilke czasu i dla tego sie pokazalem i napisalem :-)
@miauka
2005-04-12 14:39:00
Nie, jednak sobie nie odpuszcz? :twisted: bo prawie wsz?dzie masz co? do powiedzenia. W zwi?zku z tym chc?c poczyta? posty trafia?am na Twoje szyfry i niestety szlag mnie trafi?. :twisted: Mo?e fajny z Ciebie cz?owiek i mo?e nawet mamy podobne zdanie w kilku przypadkach ale fakt jest taki, ?e gdyby to ode mnie zale?a?o to dosta?by? bana. Skoro decydujesz sie na umieszczanie swoich opinii i pytasz innych o zdanie to znak, ?e chcesz komunikacji z forumowiczami. Aby si? porozumiewa? z lud?mi to jednak trzeba stosowa? si? do ogólnie przyj?tych norm. Gdzie jest pocz?tek i koniec w Twoich wypowiedziach, gdzie prawid?owa odmiana osób przez liczby, przypadki, gdzie podstawowe zasady pisowni??!! Nie chodzi o to by by? alf? i omeg? ale postaraj si? do cholery troch?. :? :)

A mo?e Ty tak specjalnie? :lol: Zajrza?am sobie na wszystkie Twoje posty od pocz?tku (tak do tego dosz?o) i zauwa?y?am, ?e ju? wtedy robi?e? b??dy ale nie takie. Mam wra?enie, ?e im wi?cej osób zwraca Ci uwag? to Ci sie pogarsza.
@Jelit Wypatrosz
2005-04-13 01:03:00
[quote:59b5b90f9d="Wiola"]2 dni temu wisia?o og?oszenie na dworcu PKP jako pomoc sprzedawcy dla zarejestrowanych w urz?dzie.[/quote:59b5b90f9d]

Czyli robota na pol roku za ok 430zl (netto), czyli tak zwana praktyka zawodowa.

Wg mnie jest to jedana z wielu glupot jakich zafundowal nam Ustawodawca. Mimo, ze placa minimalna w Polsce wynosi 841 zl brutto (630 na reke), to jednak wiele firm woli zatrudniac (niby na praktyki :wink: ) na pol roku zarejestrowanych bezrobotnych. UP za takich placi troche ponad 500 zl brutto, czyli ok 430 na reke. I tak o to w rejonach o duzym bezrobociu (czyli w Stargardzie) placa minimalna jest jeszcze o 1/3 nizsza.
Dodatkowo, a moze przede wszystkim, nie ma przy takim prawie szans na stala prace, skoro pracodawcy moga miec stale darmowych pracownikow.
@Wiola
2005-04-13 20:28:00
Jelit to troch? nie tak. To jest jako praca interwencyjna. Przynajmniej tak mi powiedzieli. A przy pracy interwencyjnej na 6 miesi?cy musisz by? zatrudniony na ca?y etat, wtedy PUP zwraca pracodawcy 500z? + ZUS. Ty jednak otrzymujesz minimalne wynagrodzenie - 841z? (chyba, ?e dostaniesz wi?cej od pracodawcy). A przygotowanie zawodowe to inna dzia?ka. Fakt - 80% zasi?ku.
@miauka
2005-04-14 00:50:00
[quote:7065d8a629="joscha"]powiem ze z praca jak trzeba tak naprawde to nie ma problemów jak sie chce to sie znajdzie ja
co do Dotka ma juz prace tylko kochanie nie ma czasu siasc do kompa bo tak zajeta jest ostatnio wiec dla tego a to piszesz znazlazlem chwilke czasu i dla tego sie pokazalem i napisalem :-)[/quote:7065d8a629] Skoncentruj sie i pisz tak, aby nie trzeba by?o dwa lub trzy razy czyta?, by poj?? co napisa?e?.
@joscha
2005-04-14 03:24:00
boze bedziesz mnie ciagle poprawiala:-)?
@miauka
2005-04-14 07:55:00
mo?e nie, :lol: odpuszcz? sobie. Powodzenia ?ycz?. :D
@monolith
2005-04-14 08:23:00
[quote:c745db4124="joscha"]boze bedziesz mnie ciagle poprawiala:-)?[/quote:c745db4124]

Obawiam sie, ze wszyscy uzytkownicy beda cie poprawiac, dopoki nie zaczniesz pisac w zrozumialym dla zwyklych ludzi jezyku, a nie w jakims "bankowym" dialekcie :?
@Jelit Wypatrosz
2005-04-14 15:54:00
Moze byc i praca interwencyjna, co nie zmienia faktu, ze takie praktyki psuja rynek pracy. Gdyby nie bylo takich regulacji, to pracodawcy szukali by pracownikow na wolnym rynku i zatrudniali ich na dluzej, placac z wlasnej kieszeni. A tak, to kombinuja (i maja do tego prawo) jak tu miec pracownika po jak najnizszym koszcie (a najlepiej za darmo). W ten sposob nigdy nie bedziemy mieli normalnego rynku pracy. No bo po co kogos zatrudniac, jesli mozna miec staly dostep swiezej, darmowej "krwi".

PS. Bardzo podoba mi sie brytyjski system zatrudniania i zwalniania pracownikow. No, ale w Polsce nie ma na niego szans. A ja uwazam, ze byloby to jakies lekarstwo na bezrobocie.
@Wiola
2005-04-15 01:17:00
2 dni temu wisia?o og?oszenie na dworcu PKP jako pomoc sprzedawcy dla zarejestrowanych w urz?dzie.
@Velfor
2005-04-15 15:36:00
Tak prawde mowiac to kto chce pracowac ten prace znajdzie, tylko tacy co maja zbyt wysokie ambicje albo sa lenie to nie znajda i tyle !!! :evil:
@miauka
2005-04-21 03:40:00
Postawa godna podziwu!
Prac? faktycznie mo?na dosta? od r?ki ale... za ?mieszne pieni?dze, na czarno a same warunki pracy zazwyczaj du?o poni?ej normy. Ale je?li kto? mieszka z rodzicami to dla niego 400zl to fajnie mie? na w?asne wydatki. Co innego jak kto? mieszka na swoim, wtedy nie wiadomo co z takimi peni?dzmi zrobi?, po odliczeniu kosztów dojazdu zostaje 300z?. Wyzywanie ludzi od leni jest troche nie miejscu. A ....
@Jelit Wypatrosz
2005-04-22 00:39:00
W skrocie: Rynek pracy jest tam bardzo elastyczny. Pracownika mozna zwolnic praktycznie z dnia na dzien. Zwiazki zawodowe sa slabe. Placa minimalna jest na bardzo niskim poziomie. Praca wymagajaca wiedzy jest dobrze oplacana. Pracodawcy przyjmuja ludzi, kiedy sa im potrzebni, a zwalniaja kiedy nie maja dla nich pracy (i nie wiaze sie to z jakimis dodatkowymi problemami, badz kosztami). Wszelkie prace nie wymagajace specjalnych umiejetnosci sa nisko oplacane. Edukacja (na wyzszych poziomach) jest w droga (mozna brac kredyty), ale dzieki temu ma sie gwarancje dobrych zarobkow. Poziom pensji zalezy wprost proporcjonalnie do wyksztalcenia ( w tym takze zawodowego np. rzemieslnicy). Kazdy rodzaj kursu (slono platnego) winduje Cie na rynku pracy (tam nawet jak sie napisze w CV, ze sie zna np. pakiet Office, to trzeba to udokumentowac certyfikatami).
Mysle, ze dzieki temu nie maja tam wogole bezrobocia (bo bezrobocie ponizej 3% (tak przynajmniej bylo przed "najazdem" pracownikow z "nowej" Europy) jest faktycznym jego brakiem - nie pracuja Ci co nie chca, badz zmieniaja akurat prace)
@Wiola
2005-04-22 06:05:00
Nie s?dzi?am, ?e s? tam a? takie "beznadziejne" warunki. A ja chcia?am jecha? tam do pracy. :( Szkoda, b?d? musia?a szuka? dalej. O kredytach s?ysza?am, nawet dla naszych studentów chc?cych tam si? uczy?.
@Jelit Wypatrosz
2005-04-22 11:47:00
A mi sie to wlasnie podoba. Prace mozna latwo znalezc (bo jest jej duzo, a przynajmnie bylo, gdy ja tam bylem - 6 lat temu). Jak Ci nie pasuje jedna, to idziesz zaraz do ínnej ( i nie musisz sie martwic jakimis wypowiedzeniami). Jak cos umiesz, to zarabiasz. A jak nic nie umiesz (i nie masz szczescia) to zasuwasz i ledwo Ci na zycie wystarcza.
@sleeskee
2005-04-23 03:47:00
[quote:ceedd5b5d4="miauka"]...robi? to co lubi? :)[/quote:ceedd5b5d4]

[color=darkblue:ceedd5b5d4]Tylko pozazdroscic :) Mi nikt nie chce placic za picie piwa i granie w Street Fighter Alpha 3 :P[/color:ceedd5b5d4]
@Wiola
2005-04-23 04:47:00
O cierpliwo?ci to by?o tak ogólnie. :)
@Wiola
2005-04-23 11:56:00
Jelit, mo?esz przybli?y? nam (mo?e nie wszyscy wiedz?) brytyjski system zatrudniania i zwalniania pracowników? :lol: Zgodz? si? z enterem, ?e znajomo?? j?zyka obcego pomo?e w znalezieniu pracy. :D Joanno, czy?by? by?a antybiurokratk?? :wink: Rozumiem ludzi, którym przeszkadza biurokracja. Jednak, ?eby mie? wszystko pod kontrol? potrzebna jest ona. Niestety, mi te? nerwy puszczaj?, gdy widz? pewne rzeczy, nieudolno?? osób pracuj?cych w biurach(ogólnie mówi?c). Dlatego pisa?am w innym po?cie o odpowiednich osobach na odpowiednich stanowiskach. Ludzie id? do pracy "byle gdzie", aby pracowa?. Ale wynik mamy taki jak widzisz np. w PUP, wsz?dzie tam, gdzie s? sta?y?ci, osoby wprowadzane na stanowisko. Jak wiesz zawsze trzeba nauczy? si? nowych regu?, zasad, obyczajów w ka?dym nowym zak?adzie. Nowy pracownik uczy si? od nowa , poniewa? ka?dy zak?ad jest inny(z pozoru wydaje si? taki sam). To co nauczy?a? sie w szkole, w rzeczywisto?ci jest troche inaczej, i to w ka?dym zawodzie. Wracaj?c do biurokracji - uwierz, jest tego troch?. To nie tylko przewracanie papierków. ?eby je przewraca? trzeba si? na tym zna?. A dla osób, które nie lubi? tego typu pracy to jest bezsens. Ale "to ma r?ce i nogi". I bez tej biurokracji nie obejdziemy si?. Cho? przyznam si?, ?e niektóre rzeczy mo?naby upro?ci?, lecz moim zdaniem wi??e si? to z odpowiedzialno?ci? stanowiska pracy (mowa o spychologi).
@Wiola
2005-04-23 12:39:00
Owszem, zgodz? si?, ?e jak nie wie to niech si? dowie, a nie wprowadza kogo? w b??d. Ale spójrz si? na sytuacj? z drugiej strony. Ile jest takich osób co przychodz? po informacj?, a tu staje taki "nowy" i nie wie co ma odpowiedzie?. I dostaje bure od "go?cia", ?e "jak nie wiesz to co tu robisz"? Naprawd? nie raz niewiadomo jak si? zachowa?. Ilu jest takich, którzy wybuchaj? z?o?ci? na tak? sytuacj?. I taki m?ody pracownik staje ca?y czerwony ze wstydu i z?o?ci, ?e nie wolno mu "odpowiedzie?". Zgroza znale?? si? w takiej sytuacji. :? Rozumiem, je?li przychodzi ta sama osoba, który? raz z kolei i styka si? z tym samym pracownikiem, a on nadal guzik co wie po jakim? czasie, to rzeczywi?cie szlag trafia na miejscu. :evil: Proponuj? wi?cej cierpliwo?ci :D .
@Joanna
2005-04-23 13:11:00
Ech, Wiolu, nie jestem antybiurokratk? :D i zdaj? sobie spraw? z tego, ?e sta?ysta musi si? wiele nauczy?, jak kazdy, kto zaczyna prac?. Ale je?eli sta?ysta si? nie orientuje to niech o tym powie wprost, ?e jest nowy itd. , ale niech nie udziela b??dnych odpowiedzi z pewn? min?. Ja te? kiedy? zaczyna?am prac? i nie wszystko wiedzia?am, wtedy pyta?am starszych pracowników. Przecie? to nie wstyd poradzi? si? kogo? starszego sta?em, ja unikn??am w ten sposób par? istotnych " wpadek".
@Joanna
2005-04-23 19:11:00
Niektórzy twierdz?, ?e szko?y psuj? naturalny talent manualny. Skoro masz mo?liwo?? pracowa? z kwiatkami tzn ?e to potrafisz, bo wbrew pozorom pi?kny bukiet trzeba umie? u?o?y?; w dodatku to lubisz, wi?c tylko pogratulowa? i ?yczy? przyjemnej i mi?ej pracy :D :D :D
@monolith
2005-04-24 03:48:00
Jestem w takim wieku, ze raczej nietrudno byloby mi znalezc prace, mam takie wyksztalcenie, z ktorym nie zasililbym rynku bezrobotnych... ale to wszystko niestety teoria... z racji tego czym sie zajmuje obracam sie w kregach ludzi dobrze wyksztalconych, z dyplomami totalnie przydatnymi w dzisiejszej rzeczywistosci oraz ogromnym bagazem doswiadczenia, lecz kiedy spogladam na to czym sie zajmuja... jedna znajoma-wyzsze ekonomiczne jest kierowniczka dzialu w carrefour szczecin, druga zas-transport-politechnika wroclawska pracuje jako sekretarka w jednym ze szczecinskich biur... :( nie jest to dla nich zadna ujma, iz pracuja w zawodach ktore raczej nie sa uwazane za malo rozwojowe, jednak przykre jest to, ze nie pracuja w swoim wyuczonym zawodzie... wiadomo-jak sie nie ma co sie lubi, to sie lubi co sie ma...
@Jelit Wypatrosz
2005-04-24 06:56:00
Gdybym chcial robic to co najbardziej lubie, to musialbym zostac przewodnikiem turystycznym :D . Uwielbiam chodzic w terenie (w mlodosci chodzilem na rajdy w kazdy weekend, teraz juz niestety nie mam czasu).

PS Swoja prace tez lubie, ale juz mnie tak nie fascynuje jak na poczatku. Ale najbardziej lubie w niej to, ze moge pracowac kiedy chce i w jakich chce godzinach.
@Joanna
2005-04-24 10:02:00
Heh, a kto powiedzia?, ?e mi brakuje cierpliwo?ci? :D , mam jej a? za du?o, dzi?ki czemu czasem nie?le si? nachodz? :) . W moim przypadku akurat by?o to proste pytanie, na które b??dna odpowied? ( aczkolwiek prawdopodobna) kosztowa?a mnie par? miesi?cy czasu.
Wiem, co to jest kontakt bezpo?redni z klientem, petentem itp. , wiem te? jak mo?na tego unikn??, wszystkiego mo?na si? nauczy? o ile si? tego chce. Ale je?eli kto? pope?nia ten sam b??d i nie robi nic , aby zmieni? podej?cie do drugiej osoby, to nawet moja cierpliwo?? ma swoje granice:)
@miauka
2005-04-24 16:07:00
Znalaz?am prac?! Nie chc? chwali? dnia przed zachodem ...ale..robi? to co lubi? :)
@miauka
2005-04-24 17:46:00
Moje godziny pracy s? niestety normowane :wink:
Od kilku lat interesuje mnie florystyka. I cho? floryst? "po szko?ach" nie jestem to jednak uk?adam kwiaty :) ... i pracuj? w kwiaciarni. nie chc? zapesza? wi?c na tym ko?cz? opowiadanie o moim nowym zaj?ciu. :wink:
@Aqu
2005-04-25 05:43:00
Gratulacje! Na czym ta praca polega? Wi?kszo?? (niech b?d? nieskromnym wyj?tkiem:) robi co musi...
@MATRIX
2005-04-25 10:30:00
S?siadko naprawd?? uda?o si? ???? bravooooooooo i to jest przyk?ad, ?e nawet w tak zamkni?tym kr?gu uda?o si? znale?? zatrudnienie. Moja rada dla szukaj?cych pracy, nie zniech?cajcie si? a w mi?dzyczasie zdobywajcie argumenty ( prawo jazdy, j?zyk, kursy). Jak wida? ?ycie potrafi przynosi? nie tylko rozgoryczenia... w ko?cu znajd? si? pracodowcy, którzy poznaj? si? na Tobie, doceni? to co reprezentujesz.
@miauka
2005-04-28 04:14:00
Velfor, ja Tobie równie? powodzenia ?ycz?.
@Velfor
2005-04-28 23:00:00
Ha ha, chwal sie wiecej to zapeszysz, tak zawsze jest :twisted:
@Wiola
2005-04-29 00:15:00
Miauka, i tak trzymaj. Gratuluj? ci dostania wymarzonej pracy. I oto chodzi, ?eby ka?dy d??y? do tego, aby mie? tak? prac?, w której spe?ni?by si?. Ja jestem "na tropie" tej swojej. Tylko wi?cej mobilizacji potrzebuj?, zrezygnowania z niektórych spraw, za?atwienia niektórych rzeczy i .......... . Zobaczymy czy wypali. Wierz? w to, pomimo k?ód rzucanych, jako przeszkody. Ale do odwa?nych i silnych ?wiat nale?y. (Nie ma to jak autosugestia :D .)
@Wiola
2005-04-29 08:04:00
"Tak prawde mowiac to kto chce pracowac ten prace znajdzie, tylko tacy co maja zbyt wysokie ambicje albo sa lenie to nie znajda i tyle !!! " "Ha ha, chwal sie wiecej to zapeszysz, tak zawsze jest " Velfor zastanawiam si? co ci w?a?ciwie le?y na sercu? Czy masz co? przeciwko ludziom, którzy chc? podzieli? si? swoim szcz??ciem z innymi? Czy jeste? a? takim pesymist?? Bo nie uwa?am, ?eby? by? realist?. S? ludzie, dla których "ma?e co?" ma du?e znaczenie. Inaczej - ciesz? si? z najmniejszych drobnostek. A jak widz? po twoich wypowiedziach potrafisz zabi? ich t? rado??. Mam w swoim otoczeniu podobn? osob?, której nic si? nie podoba i potrafi zdo?owa? ka?dego. Nawet ?miem twierdzi?, ?e jak bym wygra?a "6" w du?ego to te? znalaz?aby na to szcz??cie jakie? odpowiednie s?owa.
@dwudziestolatek
2005-04-29 12:19:00
Tak,do tego blond w?osy no i jeszcze "wymiary" odpowiednie :)
A powa?nie to Velfor nie ma racji z tym ?e kto chce pracowa? ten znajdzie prac?-gdyby tak by?o to bezrobocie nie wynosi?o by 30 % ale 15% albo i mniej.
Dzia?alno?c to dobry pomys?,ale trzeba dok?adnie okre?li? co chce si? robi?,mie? zaplecze finansowe,no i je?eli dzia?alno?c nastawiona na handel detaliczny to jeszcze trzeba zna? "dobrych" dostawców itp.
W dzia?alno?ci gosp. praca jest mimo wszystko nienormowana ( czas pracy), poniewa? np. w przypadku handlu -dzie? pracy nie ko?czy sie wraz z zamkni?ciem za sob? drzwi od lokalu handlowego.Sa jeszcze takie sprawy jak prowadzenie ksi?gowo?ci(cho? tym mo?e zajmowa? si? równie dobrze biuro rachunkowe o ile firm? na to sta?), je?dzenie za towarem w jak najlepszej cenie i jako?ci,dobrze te? miec auto dostawcze aby w miar? mo?liwo?ci samemu przywo?i? towar którym chcemy handlowa? - bo mo?e si? zdarzy? tak,?e towar który dowozi hurtownia lub "badylarz" mo?e znacznie ró?ni? si? od tego który wybierali?my-?wie?osci? i jako?ci? ogóln? :)
@dwudziestolatek
2005-04-30 03:07:00
Ehhh praca...doszed?em ostatnio do wniosku,?e nadaje sie tylko do pracy fizycznej-a mo?e z moim ekhm ,wykszta?ceniem -tylko to mo?e mnie spotka?.Odno?nie Velfora-znam go w miare i zapewniam ?e Reralist? to on nie jest :twisted: Faktem jest,?e (Velfor) ma prac?, ale nie wykorzystuje wg mnie wszystkich mo?liwo?ci jak? niesie ze soba etat.Dziwi si? ?e zarabia "tylko 600 z? mc", ale gdy bierze si? wolne wszystkie soboty,niedziele,pracuje sie po 8 godzin dziennie i ?rednio raz na tydzie? bierze wolny dzie?.Moim zdaniem powinien zwolni? swoje miejsce pracy komou? bardziej potrzebuj?cemu pieni?dzy :)
Ja pracy szukam ca?y czas i przyznam ?e wcale nie jest ?atwo znale?? prac? , gdy brak sta?u pracy - bo najlepszy pracownik to taki który ma wiek ok.25 lat,po studiach, znaj?cy 3 j?zyki i pi?? dialektów wschodnich,posiadaj?cy 20 lat praktyki w zawodzie itp.
@ewelinek
2005-04-30 05:16:00
To ja tez sie pochwale... Albo nie, bo zapesze... Jedno co moge powiedziec, to po "d?ugim weekendzie" zaczynam prace i to tak? o jakiej zawsze marzylam!!! Az mi sie wierzyc nie chce... !!!
I dodam najwa?niejsz? rzecz, skierowana do Wioli: [b:7d21ac2856]Nikt mi niczego nie za?atwi?[/b:7d21ac2856], pomógl mi jedynie UP!!! Jak juz zaczn? prac?, to mo?e napisz? co? wi?cej :)
Powodzenia ludziska!!! Trzeba wierzy?, ?e si? uda!!!
@miauka
2005-04-30 05:21:00
[quote:62d4ca0fa3="Wiola"] Ja jestem "na tropie" tej swojej. Tylko wi?cej mobilizacji potrzebuj?, zrezygnowania z niektórych spraw, za?atwienia niektórych rzeczy i .......... . Zobaczymy czy wypali. Wierz? w to, pomimo k?ód rzucanych, jako przeszkody. Ale do odwa?nych i silnych ?wiat nale?y. (Nie ma to jak autosugestia :D .)[/quote:62d4ca0fa3]

Wiola trzymaj si? dzielnie i nie daj si?! (to jest moja mobilizacja dla Ciebie) :)
Je?li to nie jest tajemnic? to powiedz co by? chcia?a robi?. Chyba, ?e wolisz poczeka? by nie zapesza?. W ka?dym razie dzielna b?d?! :)
@Jelit Wypatrosz
2005-04-30 05:42:00
[quote:a074dc3a63="Joanna"]...
nie tyle dla leniwych, co jest to praca dla odwaznych, bo czy si? zarobi, czy nie sk?adki zap?aci? trzeba...[/quote:a074dc3a63]

Ja uwazam ten punkt za jeden z wazniejszych przy prowadzeniu wlasnej firmy. Trzeba miec nerwy ze stali (i spore zaplecze finasowe), aby moc przetrzymywac (ponoszac pelne koszty prowadzenia dzialalnosci i utrzymania rodziny) okresy bez zlecen, lub zlecen nieoplacalnych (ktore jednak trzeba zrobic, aby utrzymac sie na rynku, albo np. pozbyc konkurencji), czy chocby zlecen bardzo oplacalnych, ale gdzie na zaplate mozna liczyc np. po 8-10 miesiacach (np. zlecenie wykonuje sie w pol roku, wystawia fakture, a zleceniodawca zastrzega sobie 3 miesieczny okres platnosci).
@Wiola
2005-04-30 12:43:00
A co s?dzicie w takim razie o otwarciu dzia?alno?ci gospodarczej i pracowa? na w?asny rachunek? Hmm, wcale si? nie zdziwi? jak zasypiecie tu postami: nie do??, ?e trzeba mie? b.dobry pomys?, to i kas?, a z drugiej strony - to nie jest praca dla leniwych :wink: .
@Jelit Wypatrosz
2005-04-30 14:07:00
Wlasnie dzisiaj sie dowiedzialem, ze firma z ktora wspolpracuje zbiera ludzi do nowo tworzonego biura konstrukcyjnego w Bremen. Gdyby ktos reflektowal (albo znal kogos, kto spelnia ponizsze kryteria), to moge skojarzyc z osoba rekrutujaca. Jest tylko jedno, praktycznie zaporowe wymaganie: biegla znajomosc Catii V5 (potwierdzona certyfikatem, lub udokumentowana praca w tym programie). Trzeba miec tez (ale jest to oczywiste, przy tego typu pracy) wyksztalcenie wyzsze na dowolnym kierunku mechanicznym (idealnie, gdyby to byl kierunek zwiazany z lotnictwem, lub budownictwem okretowym - bedzie to praca nad Airbusem) i znajomosc jezyka niemieckiego lub angielskiego co najmniej na poziomie pozwalajacym na swobodne komunikowanie sie. Wiek nie istotny, chociaz caly zespol bedzie sie skladal z ludzi w wieku 30-33 lat (tylko Polacy - znam ich wszystkich). Nie trzeba miec tez zadnego doswiadczenia w branzy lotniczej (na poczatku bedzie wiele szkolen).
@Joanna
2005-05-01 04:07:00
[quote:1bff416a02="Wiola"]A co s?dzicie w takim razie o otwarciu dzia?alno?ci gospodarczej i pracowa? na w?asny rachunek? Hmm, wcale si? nie zdziwi? jak zasypiecie tu postami: nie do??, ?e trzeba mie? b.dobry pomys?, to i kas?, a z drugiej strony - to nie jest praca dla leniwych :wink: .[/quote:1bff416a02]

nie tyle dla leniwych, co jest to praca dla odwaznych, bo czy si? zarobi, czy nie sk?adki zap?aci? trzeba...ale do odwaznych ?wiat nale?y pono? :) ...sama si? zastanawiam nad czym? takim..

Dwudziestolatek, zapomnia?e? doda? do opisu d?ugie, zgrabne nogi, wtedy dopiero b?dzie pe?en obraz po??danego pracownika :D
@Wiola
2005-05-02 10:28:00
Ewelinek, ale ja nie twierdz?, ?e ka?dy musi mie? znajomo?ci, ?eby dosta? jak?? prac?. Wiem, ?e jest gro ludzi, którzy na w?asn? r?k? szukaj?c znajduj? t? prac?. Chcia?am podkre?li? to, ?e w moim otoczeniu jest do?? du?a grupa ludzi, którzy potrafi? zdo?owa? cz?owieka <jak nie masz znajomo?ci to nie dostaniesz si? do ?adnej pracy>. S?ysz?c to praktycznie przez wi?kszo?? swego ?ycia uwierz jest to b. do?uj?ce. Powstaje pewiem obraz spo?ecze?stwa i osób ci? otaczaj?cych. A ja by?am na tyle siln? osob?, ?e nie poddawa?am si? w tej materii. I jest praktycznie tak po dzi? dzie?. Dlatego posz?am po rozum do g?owy i teraz nie mówi? nikomu co mam zamiar zrobi? wzgl?dem przysz?ej pracy. Natomiast szukam informacji do jej zrealizowania. A co b?d? robi? to narazie moja s?odka tajemnica. Mo?e dlatego, ?eby nie odwiedli mnie znów od kolejnego pomys?u.
@Velfor
2005-05-04 12:55:00
Bu ha ha nie jestem realista a to cos nowego, coz niektorzy zyja w sferze mazen, w tym wydymanym ze wszystkich stron kraju placi sie podatki od tego ze sie pracuje, bezrobocie dlatego jest takie zer zniszczono jednosc narodu, a co do zwolnienia sie to nie mam zamiaru pracuje bo chcve pracowac a co z tego ze sa warunki jakie sa, przy tak wysokim bezrobociu szefowie maja krotka pilke "jak sie nie podoba to wy*&^$%^&*" i znajdzie sie kilkuset innych chetnych co mi po tym ze znam 3 jezyki obce obsluge komputera i mase innych umiejetnosci skoro nikt mi nawet za to godziwie nie zaplaci a skoro mam prace to puki nic lepszego nie mam na oku to dobre i te 600-700 zl. Czesto spotykam sie z debilnym ztwierdzeniem "ja bym za xxx zlotych to nie pracowal" i to jest mega debilne podejscie do pracy i zycia :evil:
@Wiola
2005-05-05 08:07:00
Jelit, a ja chcia?abym mie? tak? prac?, ?eby zarabia? przynajmniej te minimum jak? jest ?rednia krajowa. Jednak to jest mo?liwe tylko pracuj?c na w?asny rachunek(w moim przypadku) :) .Mam na my?li kwoty netto.
@Jelit Wypatrosz
2005-05-06 11:56:00
[quote:dd4e51bc97="Velfor"]...Czesto spotykam sie z debilnym ztwierdzeniem "ja bym za xxx zlotych to nie pracowal"[b:dd4e51bc97] i to jest mega debilne podejscie do pracy i zycia[/b:dd4e51bc97] :evil:[/quote:dd4e51bc97]

To sie nazywa [b:dd4e51bc97]ambicja[/b:dd4e51bc97]. :D

PS. Ja bym nawet nie pracowal za srednia krajowa, bo uwazam ze jest to za mala kwota aby przezyc do pierwszego. A co dopiero mowic o podstawowych inwestycjach (mieszkanie, samochod, doksztalcanie sie, nauka dzieci itp)
@Wiola
2005-05-06 17:09:00
Stare odleg?e czasy, [u:3cb6d47c34]by?y[/u:3cb6d47c34] to czasy kredytów. Pó?niej zeszytów. Czy tak ka?dy mo?e wzi?? dzi? kredyt to raczej ma?o prawdopodobne. Powsta?o tzw. BIK i KRD BIG. A znaj?c stawki, to raczej ma?októrej osobie przyznaj? kredyt. Dlatego kto "musi" to korzysta z uprzejmo?ci ma?ych sklepików i bierze zakupy na zeszyt. A dostanie ponownie, je?li odda w terminie. Aaa i trzeba trafi? "na ludzi", ?eby dosta? taki "kredyt" w sklepie. A co do takich "kredytobiorców" z MOPSu, to rzeczywi?cie niektórym zabra?abym nie tylko decyzj? o zapomodze.
@MATRIX
2005-05-11 19:57:00
Chcia?em kiedy? zosta? "pracodawc?" ha ha ha. Otó? kilku bezrobotnym z Okulickiego, którzy notorycznie pukali do mych drzwi z pro?b? o przekaznie czego? do zjedzenia zaproponowa?em zarobek. Otó? ( Wiola wybacz) powiedzia?em, ?e za przyniesienie partii czerwonych robaków
( dla niewtajemnicznych to cos takiego wypezaj?cego z ziemii) b?d? p?aci? stosowna kas?. Nadmieniam, ?e w sklepie w?dkarskim pude?ko zawieraj?ce ok 25 szt. (robaków) kosztuje ?rednio 2,5 z?. Wydobycie, wykopanie takiej ilo?ci robaków, to w zasadzie znalezienie odpowiedniego miejsca i troche czasu. My?licie, ze ktos przyszed? - niktttttttttttt.
W ten skuteczny sposób, pozby?em si? dzwonków do drzwi za resztkami jedzenia. Tak wygl?da wg niektórych wypadkach ch?? znalezienia zarobku.
@monolith
2005-05-12 05:32:00
Przypomina mi sie reportaz w TV... mloda dziewczyna-ok. 18-19 lat... brak kilku zebow, ale pominmy ten szczegol ;) Wyobrazcie sobie moi drodzy, ze ona byla strasznie zbulwersowana tym iz otrzymala tylko 400 zlotych zasilku z MOPS a nie "powinni mi z tysiaca chociaz dac!!" :? I teraz pytanie-skoro wiedziala, ze nie znajdzie pracy-po coz bylo to dziecko, musiala zdawac sobie przeciez sprawe z tego, ze aby zdobyc prace pozwalajaca na godziwe zarobki musi ukonczyc szkole-NIE! Ona jednak wolala wloczyc sie po imprezkach, az w koncu zdarzyla sie "wpadka" i po sprawie :? Dokladnie tak jak powiedzial [b:2c0dd20ea4]MATRIX[/b:2c0dd20ea4] -bezrobotnym sie nie "kalkuluje" pracowac :!: Rachunek jest prosty-wiekszosc ludzi bez pracy to ludzie slabo, lub w ogole nie wyksztalceni. Idac do pracy czlowiek ten nie ma co nawet marzyc o zarobku wyzszym niz minimalna krajowa. I teraz pytanie-po co on ma sie przemeczac :?: Tyrac caly dzien i tracic swoj jakze cenny czas na uczciwa prace :?: , skoro on jest "pan bezrobotny" i jemu - jak powiedziala wspomniana bohaterka reportazu "panstwo musi dac!". Warto nadmienic, ze zasilki z MOPS wysokoscia niewiele odbiegaja od minimalnej krajowej-jest to roznica co najwyzej kilkudziesieciu zlotych...
@Wiola
2005-05-12 07:07:00
Matrix - "bo przecie? to taka brudna praca, wstr?tna, za jakie? marne grosze, trzeba poszuka? miejsca, pokopa? troch?, po co im to? :roll: " Musimy zda? sobie spraw? z tego, ?e s? ludzie i ludziska. Kto? jak potrzebuje to znajdzie prac?, lepsz? czy gorsz?, ale znajdzie. Codziennie przegl?dam stron? PUP i nie wierz?, ?e dla chc?cego pracowa? nie znajdzie si? co? chocia?by na pewiem czas, ?eby przetrwa?. Mówi? tu o sytuacji, gdy ju? nie ma ?adnego wyj?cia. Zbli?aj? sie wakacje, a jest to czas, gdzie potrzebuj? do pracy sezonowej. Tam o dziwo mo?na zarobi? na ca?y rok. Jednak wyjedzie ten co mo?e wyjecha?. A co do pozbycia si? "dzwonków" to masz jaki? pomys? na <s?siadeczko, po?ycz 5,20 (na wieczne oddanie)>? Enter - wyobra? sobie, ?e mam tak? s?siadk?, która podburza m?ode dziewczyny w?a?nie na co? takiego. <Zrób sobie dziecko, MOPS b?dzie p?aci?, a ty b?dziesz ?y?.> Przecie? to g?upota jakiej ma?o. Moim zdaniem to jest margines spo?eczny, z którego trzeba leczy? pewne osoby. A tak poza tym to wszystko jest "chore". Potrzebna jest totalna zmiana my?lenia, przepisów. Dlaczego np. w Niemczech mo?na z socjalnego prze?y? na jako takim poziomie, za urodzenie dziecka dostaj? dodatki, itd. A u nas nie dziwcie si?, ?e nawet zarobione minimum (849 z??) nie starcza na podstawowe utrzymanie. To gdzie le?y problem? W mentalnosci ludzi czy cholernych, bzdurnych przepisach i naszym stereotypie? Ci na górze mo?e i mieli dobre zamiary, ale wst?puj?c w tamte szeregi niejeden zosta? zmuszony do owego my?lenia i dzia?ania. Jego wielkie plany poprawy sko?czy?y si? na pomy?le. Nie maj? si?y przebicia.
@Wiola
2005-05-12 11:31:00
1). ?eby niektórym u?wiadomi?, ?e id?c pierwszy raz do pracy jakich zarobków mog? si? spodziewa?.
2). Ka?dy pisze inn? kwot? - to dla sprostowania liczb.
3). Jelit poda? kwot? zbli?on? - która to jest?
4). Piszecie o utrzymaniu si? doros?ego faceta z np. 2-3 dzieci, a ?eby by?o ?mieszniej to ?ona jest jeszcze z nast?pnym w ci??y. I jak ma taki delikwent utrzyma? rodzin? za te marne grosze?. A znam takich co w wieku 20 lat maj? ju? po 3-4 dzieci, bez szko?y, zawodu i szans na poprawe. Wiem, ?e to s? skrajno?ci, ale takich ludzi te? si? spotyka. To komu nale?y u?wiadomi? t? sytuacj? z zarobkami? Ja ich nie ustalam, niestety. Nawet taki sko?czy szko?? to ile dostanie na pocz?tek? Dziewczynie to nawet na kosmetyki i dyskoteki nie starczy, a da? na swoje utrzymanie rodzicom?
@monolith
2005-05-12 13:17:00
[quote:5c2d11bc3b="Jelit Wypatrosz"][quote:5c2d11bc3b="enter"]...[quote:5c2d11bc3b="dwudziestolatek"]3.Najni?sza krajowa to dzi? 824 z? brutto - a ile wynosi zasi?ek?[/quote:5c2d11bc3b]

Odlicz oczywiscie od tego podatek i zostaje niecale 700 zl... [/quote:5c2d11bc3b]

630[/quote:5c2d11bc3b]

czyli niecale 700 :P ale thx za dokladnosc ;)
@ewelinek
2005-05-13 00:34:00
Kochani, co si? czepiacie szczegó?ów? Ja uwazam, ze jesli czlowiek jest biedny, to za kazde pieniadze bedzie pracowal-przynajmniej ja bym tak zrobila! Wiem, ze w obecnych czasach jest wyzysk, przegi?cia i jedno wielkie oszustwo, mimo to ludzie jesli chc?, to potrafia przezyc caly miesiac za "grosze". Zobaczcie, ze gdyby porównac nasze zarobki z zarobkami naszych rodzicow, bylyby podobne. I tak:
Zakladajac, ze [b:af6180db6d]malzenstwo[/b:af6180db6d] zarabia tyle samo co ich [b:af6180db6d]corka[/b:af6180db6d] (umowmy sie, ze bedzie to 1500 z? na reke), to:
[b:af6180db6d]Malzenstwo[/b:af6180db6d] z tych pieniedzy zrobi wszystkie oplaty, zostawi na zycie,utrzyma samochod i wyskoczy do kina. Ich [b:af6180db6d]coreczka[/b:af6180db6d] natomiast 1500 z? wyda w ciagu tygodnia, no moze dwoch na kosmetyki, na balety, na ciuszki i takie tam. Wniosek jest taki, ze nie znamy wartosci pieniedzy i nie jestesmy nauczeni tego co nasi rodzice. Oni potrafia oszczedzac i kalkulowac, my "m?odzi" NIE!!!
Obecnie od kilku dni jestem pracownikiem firmy***** :wink: i nie wiem ile bed? zarabiala, ale uwierzcie, ze nie interesuje mnie to teraz! [color=darkred:af6180db6d]Mam [/color:af6180db6d][color=darkred:af6180db6d]prace[/color:af6180db6d] (?atwa, mila i przyjemna) i to jest powod do tego, aby sie cieszyc, ze bede miala jakis dochod!!!
Uwazam, ze ci, ktorzy wybrzydzaja nie maja zielonego pojecia na temat glodu, zimna i stachu....
  Str. 1/3   
Stronicuj po
10
20
50
100
Wszystkie



Pisz jako zalogowany internauta!


lub jeśli nie posiadasz loginu.
Pamiętaj! Tylko zarejestrowan użytkownicy mogą dodawać tematy i posty bez uprzedniej moderacji!

 

Projekt - Mała Chatka


© Copyright 2010 by SPI
Wykonanie: Planfirm.pl


napisz do nas!
praca w SPI
Dodaj swoją firmę do katalogu Dobry wzór 2010 - Interaktywny Plan Cmentarza Współpracujemy z:
Kruszywa Stargard
Polityka prywatności roboty ziemne
wyburzenia