Chcia?bym zaj?? stanowiska zarówno pracownika jak i pracodawcy.

Pracodawca.
-wyzyskuje pracownika, chc?c ?eby pracowa? dla niego 7dni w tygodniu 24 na dob? za 500z?. najlepiej za trzech,
- okrada Pa?stwo zani?aj?c wymiar pracy i wysoko?? p?acy.

Jakby nie patrze? to zwyk?a kradzie?


Pracownik.
-w zale?no?ci od wykonywanej pracy najch?tniej przesiedzia?by, przegada?by lub przechodzi? z k?ta w k?t ca?y dzie?,
-nagminne jest nadu?ywanie w godzinach pracy telefonu, komputera, auta do celów prywatnych,
-kradzie? paliwa, dzielenie si? rabatem, zawy?anie kosztów i inne kombinacje daj?ce zysk pracownikowi lub strat? pracodawcy.


Oczywi?cie nie wszystkich wk?adamy do jednego koszyka.

Wszyscy pisz?: musz? pracowa? po godzinach, zarabiam ma?o.
Nikt nie pisze: zakombinowa?em dzisiaj stówk?, sprzeda?em co? tam na lewo.

Wi?c przesta?cie prosz? bo w tej kwestii jest akurat remis.

[quote:c671b7750c]Nikt nie pisze: zakombinowa?em dzisiaj stówk?, sprzeda?em co? tam na lewo. [/quote:c671b7750c]


innna sprawa faceman, ze gdyby uczciwie pracodawca placil tak zeby sie nie jadlo chleba z dzemem (bez tego kombinowania), to by sprawy nie bylo.


MIauka nie daj sie. Popieram Wiole. Przez 4 lata studiow zawsze mialam ten problem. Obawiam sie ze po studiach bedzie to samo, gdzy nie jestem wyspecjalizowana w jendym fachu, i nie moge stawia? warunków.... tak za bardzo.

Wiolu i Violistko, przeczytajacie moje pisanie :) ja w?a?nie si? nie daj?. Teraz nie pracuj?, zwolni?am si? sama, a raczej odmówi?am podpisania kolejnej umowy na "niby". Dosta?am szans? od losu i dokszta?cam si?. Nie mam zamiaru budowac fortun malkontentom otwieraj?cym interes nie maj?c o nim poj?cia. Ko?cz? swoj? szko?? i jad? tam gdzie mnie potrzebuj? i doceni?, i gdzie b?d? mie? mo?liwo?? rozwoju. Dziewczyny dzi?kuj? Wam wsparcie ale nie ma potrzeby by?cie mi wspó?czu?y:) wystarczy u?miech :):):) i tyle

nie tak szybko, :):):) a moze forum da sie odwiedzac z zagramanicy

Niuk, wiem, ?e to jest nierealne. Jednak zastanów si?, czy gdyby tak wszyscy pracownicy porzucili swoje zaj?cia to pracodawcy zasuwaliby sami na te fortuny, jakie otrzymuj? miesi?cznie. Hmm lepiej napewno by takich kokosów nie mieli.
Miauka - wspó?czuje ci. Nie wyobra?am sobie pracowa? na pó? czarno. A gdzie nasz zarobek, gdzie nasza emerytura wyrobiona przez te wszystkie lata? Ludzie zacznijcie szanowa? siebie, swój czas, swoj? godno?? pracownika. Przecie? praca to 1/3 naszego ?ycia, a nie wi?cej. Znajd?my tak? prac?, która da nam cho? troch? satysfakcji, ?e j? mamy. Nie dajmy si? poni?a? (chyba ?e nie potrafimy pracowa? albo odnale?? si? w ?yciu zawodowym w dzisiejszych czasach :? ). Miauka nie dawaj si? tak wykorzystywa?. Dlaczego masz by? wykorzystywana przez ró?nych pracodawców? Nikt nie jest nieomylny, ka?dy ma prawo do pomy?ek, ale do pewnego momentu. ?ycie uczy - nie pozwalaj innym na takie traktowanie.

Miauka - :P :) :P :) :P (?e si? nie dajesz). Jak najbardziej Ci? zrozumia?am. Wyje?d?asz? Ale tylko do Szczecina?!?!?!? Czemu kolejn? osob? niesie w ?wiat? Wiem. Zaraz zasypiecie mnie kolejnymi postami. Mo?e uda Ci si? co? tu na miejscu znale?? w Twoim kierunku?
Violistka, g?owa do góry. Mamy jeszcze Panów na forum. Hmm zreszt? przecie? komputer mo?na mie? ze sob?. :)

e... :) (u?miech).. wyje?d?asz? .. Cho...era, znów. Ja tu zostane sama....(nawet na forum :? )

No to bedzie nas wiecej w wojewodztwie Londynskim...
A swoja droga to niby ten Londyn taki wielki a ja spotkalem ludzi ze Stargardu z ktorymi nigdy wczesniej sie nie znalem.
Pozdrowienia dla tych co zostali: Jestesmy w Londku ale zagladamy na formum i mamy nadzieje ze kiedys bedzie do kad wracac (chodzby i na starosc)

Nie, nie do Szczecina mam zamiar emigrowa?. Anglia, niestety. Z?o?? mnie tak naprawd? bierze, ?e aby ?y? w miar? normalnie to trzeba zostawia? swoje w?asne k?ty. W moim zawodzie znalaz?abym prac? ale w Poznaniu ew w Warszawie, nie by?abym jednak tam tak op?acona jak mog? w Anglii. Mo?e jak troch? zarobi? tam i zdob?d? do?wiadczenie to wróce otwiera? co? swojego, ale to jest jedna wielka niewiadoma. Trzeba jednak zaryzykowa? i da? sobie szans? gdzie? indziej bo tutaj ju? tych szans brak, przynajmniej dla mnie. Dziewczyny trzymajcie si? dzielnie i g?owy do góry, mo?e i u nas troch? znormalnieje ?wiat pracy, wynagrodze? i cen. Mi?o mi si? zrobi?o, ?e kto? zmartwi? si? ewentualnym brakiem mojej obecno?ci :):):) Narazie tu jestem obecna :):):)

Eno tak. Tylko zauwazylam taki trend w gronie swoich znaojomych ktorzy sie ?ucaja w wir "emigracji" i nawet na komputer nie maja czasu :). No ale Szczecin to taka ma?a emigracja :D

... tak mamy Panów na formu :roll: . Ale MIauka to co innnego 8)