Witam!


Zainteresowała mnie ostatnio Historia Podscenia Pod naszym Amfiteatrem.

Czy ktoś pamięta tamten bar?
Kiedy spłonął?
Może ktoś posiada zdjęcia??
Jak się Bar nazywał?

Jestem Wdzięczny za Każdą dawkę Historii

bardzo dużo pracy w powstanie amfiteatru włożyli sami mieszkańcy a członkowie PZPR w szczególności. Otóż spędzano ich na tak zwane czyny społeczne, wręczano narzędzia i ........

Nazywano ten bar "Pod Wisielcem"

Ja pamiętam tam pierwsze dyskoteki. Mówiło się, że idzie się do "DOŁKA". Były tam 2 lub 3 sale połączone ze sobą.

Był tam najlepszy kultowy lokal "12 Groszy". A samo miejsce ma ogromny potencjal... ciekawy niski parkiet z kilkoma ogromnymi lożami wokół niego, sporą salę barową i klimatyczne korytarze ciągnące się przez lokal. Szkoda że nikt nie ma pomysłu na zaaranżowanie tego miejsca.

pomysl pomyslem ale wazne jest tez bezpieczenstwo przypuszczam ze tam z tego wzgledu nikt juz nie prowadzi dzialalnosci

fakt

Z tego co pamiętam to tam zawsze były kłopoty z narkotykami. Był moment, że lokal stał się centrum spotkań stargardzkich dealerów. Policja była tam częstym gościem. Miejsce jest klimatyczne. Inwestycja w ochronę, monitoring, konsekwentne działanie najemcy i był by świetny lokal. Pamiętam swoje pierwsze dyskoteki w tym miejscu :-). Nazwa "Dołek" była w tedy w powszechnym użyciu.

To nie miejsce na lokal. Wszechogarniająca wilgoć i grzyb. Z sufitu podczas deszczu dosłownie ciekła woda. Toalety wyglądały jak po wybuchu bomby atomowej. Tak wspominam to miejsce.... ogólnie była to melina

a pierwsi DJ w dolku to Palczynski i Lasinski kto zna jeee puszczali Bony M a Lonek krecil tance z laskami hehe

pamietam moze luksusowo nie było ale "klimacik" swój miał-DOŁEK,co do bezpieczenstwa duzo zostawialo do zyczenia; a o nazwie "POD WISIELCEM "słyszałam od rodziców

Dołek to był naprawdę super lokal, miał swój klimat:-). Właśnie uświadomiłam sobie, że mija 20 lat kiedy zaczęłam tam chodzić. Miałam wtedy 17 lat, oj nie jeden z moich kolegów stracił pod tym lokalem zęby.Pamiętacie te beczki na których odpoczywali "zmęczeni" imprezowicze:) w jednej sali był bar w drugiej stoliki i sala. A co do bezpieczeństwa kto się wtedy nad tym zastanawiał;). Pozdrawiam.

Klub sie nazywal "Travers" z Ilonka za barem i Kary z Wisnia na bramce :-)
Niestety "koszta" utrzymania stawaly sie coraz wieksze, pare najazdow na lokal I klub zostal zamkniety bodajze w 96.

Jakie najazdy... lokal zamknęli bo umarł śmiercią naturalną... i jakie prochy? może za czasów 12 groszy ale nie za czasów Trawersa...