„Z uwagi na charakter dobra chronionego przepisem art. 193 KK, którym jest wolność od bezprawnych ingerencji zakłócających spokój zamieszkiwania, obejmuje on wszelkie formy przedostania się (wejścia) do cudzego zamkniętego mieszkania, czy innego pomieszczenia chronionego „mirem domowym”, wbrew wyraźnej woli jego dysponenta.” Opisane przeze mnie zdarzenie nie wyczerpuje znamion naruszenia miru domowego .

Gdyby ktoś w tym czasie puścił z takim samym nasilenie muzykę w oknie,co to by było?Powinni się szanować ludzie wzajemnie.

W normalnym panstwie świeckim byłbyś na prawie i miał racje z tym hałasem:)

zawsze możesz sie wyprowadzić nikt cie tam na siłe nie trzyma.

rdu

Też mieszkam blisko Jana. Dzisiaj od dwóch godzin słychać te jęczyśpiewy, do których zmuszają nawet dzieci. Zupełnie jak w jakimś muslimostanie wycie na cały regulator. Ci ludzie wyznają tę religię dla siebie czy na pokaz?

religia na siłe:)))

Popieram post przywodzący art.KK odnośnie "miru domowego". Bardziej zakłócają wychodzący z dyskotek, których w centrum dużo.

Dzisiaj z Jana słychać zawodzenie. Widać,że w XXI wieku mamy nawrót religijnej psychozy. Każdy ma prawo wierzyć w to co chce, ale za własne pieniądze i z poszanowaniem prawa do wiary lub niewiary innych. W Polsce jak widać konstytucyjna rozdzielność państwa i kościoła jest tak samo łamana jak prawo pracy, czy zapisy o ochronie środowiska.

dlatego te panstwo takie biedne:) Wiecej religii w szkolach:)