Ewelinek dzi?ki. Nie znam bandziora osobi?cie ale znam kilku jego uczniów, którzy po fizyce z nim doskonale poradzili sobie na Politechnice na fizyce tech. To chyba o czym? ?wiadczy.

Ca?kowicie zgadzam si? z miauk?, nauczyciel nie ma wygl?dac jak model ubrany w markowe ciuchy ( aczkolwiek mo?e), przede wszystkim ma nauczy?, bo od tego tam jest i to mo?na komentowa?. Co do tytu?owej Zo?ki, to pami?tam j? jeszcze jak uczy?a w podstawówce nr 6, mnie osobi?cie nie, ale z tego co pami?tam by?a bardzo chwalona za umiej?tno?? przekazywania wiedzy. Z liceum mi?o wspominam profesora Ludwika, jak zreszta wi?kszo?? dyskutuj?cych, mi?o wspominam równie? nauczycielk? chemii p.Bry?a-Terajewicz. chemii zbyt dobrze mnie mo?e i nie nauczy?a, ale za to by?a wspania??, ciep?? kobiet?, nie wiem czy jeszcze tam uczy, poniewa? by?o to wiele lat temu :D

No to ja tez sie troszke wypowiem. Njlepiej wspominam Ludwika ze starego ogólniaka, zreszt? jak wszyscy, dud? od fizy ( zajeb...go??,)wszyscy u niego sciagali a on wiedzial i sci?gi zabieral, to byly czasy......., swietna byla Kisio-uszanowanie, od biologii, Jarosiewicz- zawsze mnie pyta?a, z Polskiego -zapomnia?am. taka czarna , niezam??na, ostra babka,wymagaj?ca . Jak ktos mia? taka kadre jak ja to nie mo?e powiedziec ze dostal mature za darmo. !!!!!!!!!!!!!!!!!!!Poza tym w starym ogólniaku tak naprawd? to chyba nikt fizy nie umia?, no chyba Pani Baraniak strasznie zakr?cona zreszt? :D

[quote:5d85c9997e="miauka"]Jestem w stanie zrozumie? pretensje i z?o?? na nauczyciela ale do cholery co Cie obchodz? jej buty i to gdzie je kupi?a?! Wiesz mo?e ile zarabiaj? nauczyciele a poinformowa? Ci? kto? ?e za mieszkanie wod? itd si? p?aci ? I to nie ma?o, jedzonko te? kosztuje a czasem jaki? lek potrzebny i co nie ma kaski na butki za 200z?!! dziecko id? spa? bo przedszkolaki po posi?ku powinny le?akowa?[/quote:5d85c9997e]
zdecydowanie popieram, ach ta m?odzie? , to jest wlasnie to czym teraz zajmuja si? uczniowie w szkolach!!! zeby tylko moja córka taka nie byla, bo si? bede za nia wstydzic :oops:
Ps. Do konca zycia nie zapomne Kubiakowej od niemca, ale to byla dopiero terrorystka, wyobra?cie sobie ze do tego stopnia nie lubila naszej klasy , ze jak kiedys przepadla nam matma ( ostatnia lekcja w tym dniu) i nasza wychowawczyni kazala nam isc do domu , to FRAU KUBIAK nas zatrzymala i zrobila niemiecki bo stwierdzial ze mamy zleg?o?ci :evil:

Ewelinek a jakie liceum ko?czy?a? ?? W parku rozumiem, je?li nie to tajemnic? to kiedy ??:)

[quote:37eb6dee88="anjazima"]...z Polskiego -zapomnia?am. taka czarna , niezam??na, ostra babka,wymagaj?ca ...[/quote:37eb6dee88]

Steinbach. Jeszcze lepsza nauczycielka byla Strojna, ale na poczatku lat 90tych odeszla do Kuratorium.
A Ludwik byl do niedawna moim sasiadem.

Tak steinbah, dzi?ki niej przeczyta?am naprawd? du?o ksi??ek i mog? si? pochwali? do?? obszern? wiedz? w zakresie literatury klasycznej...Ludwik to jest po prostu historia Ogólniaka :!:

Witam.Ja jednak popre wypowiedz o pani od matematyki.Tez mia?am z nia lekcje i gdyby ona nie komentowa?a w taki obrazliwy sposob ubior uczniow nikt pewnie nie czepia? by sie jej butow.I do wiadomosci niektorych-nauczyciele zarabiaja wiecej niz wam sie wydaje a szczegolnie stare panny jak pani A.od matematyki ktora pewnie ca?y wolny czas poswieca na udzielanie korepetycji.Ile zarabia to widac po jej ubiorze.codziennie do szko?y myka?a w nowej kreacji wiiec nie pisz kolezanko czy kolego ze jest jej tak ciezko.kiedys idac do tablicy widac mi by?o brzuch i plecy poniewaz jestem wysoka osaba i trudno mi zakryc sweterkiem te czesci cia?amPani A.zmierzy?a mnie i spyta?a czy nie stac mnie na d?uzsza garderobe.Od tej pory straci?am do niej jakie kolwiek sympatie.

Ci nauczyciele to fajny temat. Moze by tak pomy?lec, co dzi?ki nim osi?gn?li?cie, a nie zastanawia? si?, co maj? na nogach, czy innych cz?stkach cia?a. Jeszcze jeden post, a zaczn? si? zastanawia?, czy nie powinnam si? wstydzi?, ?e jestem równie? nauczycielk?. Wierzcie, to nie jest ?atwy zawód.

Popieram pomys? mundurków, bo szko?a to naprawd? nie dyskoteka. Po szkole ubieraj si? jak chcesz i jak Ci mam pozwoli. :) Kilka lat temu wprowadzi?am si? swojego nowego m, jakis czas zaj??o mi poznawanie s?siadów i zawsze sie dziwi?am czemu ta kobieta mówi mi dzie? dobry pierwsza i k?ania sie ?adnie. Okaza?o sie ?e ta kobieta to wtedy by?a uczennic? gimnazjum i mia?a jakie? 16 lat. A ja my?la?am, ?e jest starsza ode mnie. Makija? wieczorowy na wyj?cie do szko?y, strój typu nerki na wierzchu w mróz, butki na obcasie wysokim.... No có? a ja my?la?m ?e ta Pani pracuje sobie gdzie?.... pomy?ka zdarza si?. Taki jest obraz m?odzie?y. Ja ich rozumiem bo sama te? chcia?am po swojemu sie ubiera?, i ubiera?am, ale jako? nie by?o wiadomo jakie majtki czy stannik nosz? :lol: :lol: :lol: