Rejestracja
Logowanie
Poczta
Forum
Firmy
Polskie Stowarzyszenie na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną Koło w Stargardzie realizuje projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej pt. "Nowe umiejętności - nowe możliwości".




Kalendarium imprez


lub jeśli nie posiadasz loginu.
Pamiętaj! Tylko zarejestrowan użytkownicy mogą dodawać tematy i posty bez uprzedniej moderacji!

  Str. 1/1   
Stronicuj po
10
20
50
100
Wszystkie
@@walczak
2008-10-26 13:06:00
Fakt i Super Express przeznaczone s? dla podobnego typu czytelnikw, a mianowicie dla osb niezamo?nych i niewykszta?conych. Ich przekaz charakteryzuje si? bezpo?rednio?ci? i ostro?ci?; pe?no w nich oskar?e?, podejrze? i nagonek na wybrane osoby. Z za?o?enia maj? wyra?a? nastroje tak zwanej ulicy i reagowa? szybko na ich zmiany. Sprawy, o ktrych pisz?, dotycz? wszystkich. Brukowce mistrzowsko podsycaj? i rozniecaj? l?k, a tak?e poczucie wrogo?ci. Z drugiej strony, potrafi? generowa? poczucie jedno?ci (zw?aszcza narodowej) i mobilizowa? ludzi w obronie wybranych warto?ci.

Ich sposoby dzia?ania r?ni? si? jednak do?? znacznie. Podczas gdy pismo Axela Springera stworzy?o spjn? strategi? ideologiczn?, polegaj?c? na indywidualizowaniu problemw spo?ecznych i przenoszeniu ludowego gniewu na osoby i zjawiska odbiegaj?ce od arbitralnie przeze? wyznaczonej normy, Super Express daje wyraz zmiennym nastrojom mas w sposb bardziej chaotyczny, zale?ny od potrzeby chwili. R?nica wynika z wi?kszego profesjonalizmu dziennika Axela Springera i d?ugiego, niechlubnego do?wiadczenia Bildu w mistrzowskim zagospodarowywaniu spo?ecznych obaw dla celw prawicowej polityki w Niemczech. Z tego, ?e Super Express to jedynie ucze? pot??nego i do?wiadczonego czarnoksi??nika, bior? si? jego pozytywne strony. W przeciwie?stwie do konkurencji, czasem zdarza mu si? uto?sami? - oczywi?cie, z koniunkturalnych wzgl?dw - z tymi przekonaniami mas, ktre jakim? cudem opar?y si? wszechobecnej manipulacji. Tak dzieje si? w kwestii podej?cia do polskiej obecno?ci w Iraku, ktr? gazeta uporczywie i konsekwentnie krytykuje, nawo?uj?c prezydenta i premiera do jak najszybszego zako?czenia najkrwawszej polskiej misji (26 stycznia). Dla porwnania, Fakt oskar?a jej przeciwnikw o to, ?e dali si? zastraszy? terrorystom

Inn? dziedzin?, w ktrej ujawniaj? si? rozbie?no?ci pomi?dzy pismami, s? kwestie wyzysku. Oba po?wi?caj? im wiele miejsca, lecz kto?, kto chcia?by si? przed tymi plagami broni?, ewentualnych wskazwek mo?e szuka? jedynie w Super Expressie - pi?mie, jak na polskie warunki, stosunkowo ?agodnie neoliberalnym. Dowie si? stamt?d, jak wst?pi? do zwi?zku zawodowego, jak wykorzysta? prawo pracy oraz jak napisa? skarg? na ?ami?cego je szefa. Pracodawcy ?le traktuj?cy podw?adnych zas?uguj? na skrajnie negatywne oceny. Brukowiec pod ich fa?szywie u?miechni?t? mask? demaskuje ostre k?y wyzyskiwaczy (18 stycznia) i wzywa do pogonienia krwiopijcw, tak by Polska przesta?a by? obozem pracy (tam?e). Oczywi?cie, tym oskar?eniom, unosz?cym si? na fali spo?ecznego gniewu, nie towarzyszy nic takiego, jak sprzeciw wobec podzia?u klasowego czy prezentacja globalnego ruchu oporu wzgl?dem wyzysku. Samo jednak zaatakowanie nietykalnej dot?d grupy pracodawcw - nie wy??czaj?c nawet tych polskich! - musi robi? pozytywne wra?enie, gdy zestawimy je z potraktowaniem tematu przez Fakt.

Tutaj pracodawcy to postaci nader ?wietlane. 21 grudnia Fakt urz?dza konkurs na najlepszego przed?wi?tecznego szefa, pozwalaj?cego pracownikom wigili? sp?dzi? w domu, za? przed Wielkanoc? wynosi pod niebiosa tych, ktrzy zawczasu wyp?acili pensj?. Co jednak ze znacznie cz?stsz? sytuacj?, gdy szef nie jest a? taki kochany (15 marca) i nie tylko nie wyp?aca pensji wcze?niej, lecz si? z ni? sp?nia b?d? zmusza pracownika do trudu ponad si?y? Odpowied? ekonomicznego eksperta pisma na pytanie Kogo wini? za z?y los pracownikw pora?a stopniem demagogii. Jak twierdzi Przemys?aw Remin, Z?y pracodawca mo?e utrzyma? si? na rynku tylko, gdy bezrobocie jest du?e. W Irlandii czy Anglii, gdzie wyst?puje niedobr ludzi do pracy, niesympatycznemu pracodawcy pracownik mwi dzi?kuj? i odchodzi. W Polsce () wyst?puje niedobr legalnej pracy, poniewa? ka?demu etatowi towarzyszy fiskalny wyzysk (). I co politycy maj? powiedzie? podatnikowi? ?e podatki s? za wysokie? Z nieba spada im medialna przyczyna - z?y pracodawca (24 stycznia).

Podatki w Polsce s? zdaniem Faktu najwy?sze na ?wiecie, co obwieszcza ok?adka z 16 marca. Numer pe?en jest zwi?zanych z tym przemy?le? i rewelacji. Znajduje si? w nim mi?dzy innymi opis biednej rodziny, ktrej na nic nie sta? rzekomo w?a?nie ze wzgl?du na pazerno?? fiskusa, ktra w dodatku nieustannie ro?nie! Jak tak dalej pjdzie - straszy brukowiec - to za kilkana?cie lat z pensji wi?kszo?ci naszych rodakw nie zostanie nawet na chleb, nie wspominaj?c ju? o ma?le do niego!. Demoniczno?? comiesi?cznych danin, wyrywanych przez z?odziejskie pa?stwo, przekracza nawet groz?, jak? budzi Szatan z bagien ktry w Cz?uchowie (Bory Tucholskie) kradnie dusze, o czym mo?na przeczyta? w tym samym numerze. Realizm obu mro??cych krew w ?y?ach opowie?ci jest podobny.

Jednak upiorne podatki nie s? jedynymi winnymi bezrobocia i z?ych warunkw pracy. Odpowiedzialno?? za nie ponosz? tak?e przywileje pracownicze! Jak to mo?liwe? Inny ekspert pisma, Rafa? Antczak, t?umaczy: Pracownicy niektrych sektorw mieli i maj? nieprawdopodobne przywileje, w czym pomagaj? im zwi?zki zawodowe. Tymczasem w innych sektorach pracodawcy wyciskaj? z pracownikw ostatnie poty. Wbrew pozorom, to dwie strony tego samego medalu. Przywileje pracownicze w sektorze energetycznym powoduj? bowiem (cena pr?du!) wzrost kosztw prowadzenia dzia?alno?ci gospodarczej (5-6 luty). Przeciwko rozwydrzonym pracownikom - tym razem kolei - wyst?puje tak?e faktowy specjalista od szczucia i nagonek, ?ukasz Warzecha. Jego demaskacja ??da? strajkuj?cych doprawdy pora?a. Jak pisze, chodzi Wam wy??cznie o kas? i o to, ?eby utrzyma? tysi?ce niepotrzebnych miejsc pracy w PKP oraz skandaliczne przywileje w rodzaju darmowych przejazdw dla ca?ych kolejarskich rodzin (13 stycznia).

Poza urz?dnikami i zwi?zkowcami winowajcami wszelkiego z?a w Polsce okazuj? si? tak?e - a mo?e przede wszystkim - politycy. S? oni nieczuli i wynio?li, w ogle nie my?l? o zwyk?ych ludziach, ktrych przejmuj?ce zdj?cia zape?niaj? poka?n? cz??? ?amw pisma. Na czym to my?lenie mia?oby polega?? To chyba jasne, ?e nie na obronie Kodeksu Pracy czy walce przeciwko podwy?kom czynszw, ktre dotychczas - jak pisze cytowany wcze?niej Antczak - sztucznie podtrzymywano poni?ej rynkowego poziomu w imi? mylnie poj?tej ochrony lokatorw (7 stycznia). Zamiast zajmowa? si? abstrakcyjnymi problemami w rodzaju strukturalnego bezrobocia czy pomocy socjalnej, politycy powinni dos?ownie pochyli? si? nad pojedynczymi lud?mi i sypn?? prywatnym - bo przecie? nie pa?stwowym! - groszem na czynsze ubogich staruszek, kosztowne operacje chorych dzieci czy studia zdolnej m?odzie?y z biednych rodzin.

Dok?adnie w tej poetyce utrzymana by?a batalia Faktu o to, by pos?owie oddawali swoje trzynastki. Tych, ktrzy tego nie zrobili, przez wiele kolejnych numerw pi?tnowano jako pazernych. Fakt nie wyt?umaczy?, na zasadzie jakiej ksi??ycowej arytmetyki fundusze z trzynastek - nawet gdyby podzielili si? nimi wszyscy pos?owie - mog?yby zape?ni? luk? powsta?? przez radykalne obni?enie wszelkich podatkw czy te? zapewni? dobrobyt zwyk?ym ludziom, w ktrych imieniu brukowiec dzielnie walczy o p?atn? s?u?b? zdrowia i szkolnictwo. W kampanii tej, jak ?atwo si? domy?li?, nie chodzi?o o marne pieni?dze, a o co?, co Julia Pitera nazwa?a s?usznie - cho? nie wiedzie? czemu, pochwalnie - wychowywaniem politykw polegaj?cym na przekonaniu ich, ?e pochylenie si? nad losem potrzebuj?cych nie polega jedynie na dzieleniu pieni?dzy z bud?etu pa?stwa, ale na osobistym zaanga?owaniu w ich problemy (23 grudnia). Uleg?o?? pos?w wzgl?dem nagonki Faktu udowodni?a, ?e w neoliberalnej Polsce wci?? pog??bia si? feudalizacja polityki, coraz bardziej opartej na spektakularnych gestach bez znaczenia, a coraz mniej na zaanga?owaniu pa?stwa na rzecz jego obywateli.

Ci ostatni te? s? podczas tego typu akcji swoi?cie wychowywani, by nie ??da? niczego poza punktow?, charytatywn? pomoc? dla wybranych oraz krwawymi igrzyskami zemsty na zast?pczych wrogach dla wszystkich. Do tej roli znakomicie nadaj? si? wi??niowie. Zdaniem Faktu, s? oni niewiarygodnie rozpieszczani, za? ich skargi na przepe?nienie zak?adw karnych stanowi? w?a?nie koronny dowd owego rozpieszczenia. Jak pisze wspomniany Warzecha, wi??niowie zachowuj? si? jak francuskie pieski (24 stycznia) i rwnie dobrze mogliby wznieci? bunt o brak trufli. Jak deklaruje, Dla mnie na ka?dego z Was mo?e przypada? nawet metr kwadratowy (). Nawet lepiej, bo mo?na by Was wi?cej wpakowa?, zw?aszcza tych, ktrzy dla bezpiecze?stwa porz?dnych ludzi powinni jak najszybciej znale?? si? za kratkami (24 stycznia). Przy takim podej?ciu trudno oczekiwa? ludzkiego podej?cia do m?odocianych przest?pcw. Zdaniem pisma, nie nale?y si? z nimi cacka? ani ich g?aska? (8-9 stycznia), co zdaniem Faktu chce robi? Jolanta Banach, ktra wyst?pi?a z projektem, by m?odzie?y z marginesu spo?ecznego organizowa? zaj?cia pozaszkolne. Ocena tego typu pomys?w jest jednoznaczna: Zgroza! (tam?e).

Podobnie jak do wi??niw i przest?pcw, Fakt podchodzi do dzieci. Propozycja Magdaleny ?rody, by ich bicie zosta?o prawnie zakazane, wywo?uje natychmiastowy opr: projekt ustawy to przecie? zamach na prawa rodzicw (22 grudnia) oraz ingerencja w ?ycie prywatne Polakw (tam?e). Przesadne bicie - czyli dok?adnie maltretowanie, bo przecie? normalny, ojcowski klaps to nie tylko nic z?ego, ale wr?cz podstawa zdrowego wychowania - owszem, si? zdarza, ale to w naszym kraju margines. Dla marginesu za? nie nale?y tworzy? odr?bnego prawa, ktre w dodatku obra?a wi?kszo?? porz?dnych Polakw. Tote? pismo wzywa do tego, by ?roda jak najpr?dzej ust?pi?a ze swojego stanowiska. Jego nagonka tym razem jednak ust?puje medialnej histerii, jak? urz?dzi? Super Express. Znalaz?y si? w nim podochocone okrzyki Nie ucz nas, jak wychowywa? dzieci (18-19 grudnia) oraz gotowy list do premiera z ??daniem dymisji skompromitowanej minister.

Przy okazji nagonki na Magdalen? ?rod? totalnie wy?miana zostaje idea rwnouprawnienia kobiet. Feministki to, zdaniem Warzechy, oszala?e dziwotwory (27 stycznia), ktre ch?tnie wprowadzi?yby kwoty p?ciowe w Sejmie, na kolei, w kopalniach, w boksie zawodowym i w?rd szatniarzy (29 marca). S? one wszystkie do siebie podobne, co znajduje wyraz w okre?leniu sklonowane ?rody i Jarugi-Nowackie (13 grudnia), a porz?dki, o jakich marz?, prowadzi?yby w prostej linii do pokr?conego ?wiata z Seksmisji (29 marca). Nieudacznym polityczkom publicysta przeciwstawia Condoleez? Rice i Juli? Tymoszenko, ktre nie zajmuj? si? dyskryminacj? kobiet i zwierz?tek futerkowych i potrafi? bra? sprawy w swoje r?ce (5-6 luty) bez wymuszania jakichkolwiek kwot i preferencji. Koronny dowd na to, i? kobiety nie potrzebuj? swojego rzecznika, ma stanowi? wypowied? roznegli?owanej dziewczyny na ostatniej stronie, gdzie zazwyczaj znajduj? si? tego typu zdj?cia z ?artobliwymi komentarzami na temat bie??cej polityki. Tym razem podpis g?osi: Naszych praw powinien broni? facet. Wielki, zwalisty, z r?kami jak bochny. Twardy, wtedy nikt by nas nie skrzywdzi?. () Takiemu sama odda?abym si? do dyspozycji (11-12 grudnia).

Tak?e Super Express uwa?a prawicowe Rice i Tymoszenko za wzory dla kobiet, co jednak nie oznacza, ?e ich rodzime odpowiedniki nie s? nara?one na podszyt? antyfeminizmem krytyk?. Przekona?a si? o tym Monika Olejnik, ktra pomimo wzorowo antykomunistycznych pogl?dw zosta?a oskar?ona przez brukowiec o agresj? i napastliwo??. Sta?o si? tak dlatego, poniewa? dotychczasowa faworytka ?ci??a si? ze spokojnym, wr?cz nienaturalnie pokojowo nastawionym () Janem Rokit? (1 marca), ktry musia? w zwi?zku z zaistnia?? sytuacj? przywo?a? j? do porz?dku (tam?e). Podzia? rl p?ciowych jest tu ukazany niezwykle jaskrawo. Kobieta, nawet wp?ywowa, nie ma prawa atakowa? godnego, patriarchalnego m??czyzny-polityka, ktry jest od tego, aby wyznacza?, gdzie jej miejsce. Rzecz jasna, dotyczy to tylko politykw autorytarnej prawicy. Gdy Olejnik atakuje go?ci z lewicy, nikt w brukowcu nie uwa?a, i? powinna zosta? przywo?ana do porz?dku, przeciwnie, obsypuje si? j? pochwa?ami za odwag? i przenikliwo??.

Patriarchalne przekonania jednak najmocniej s? widoczne w cyklu reporta?y pisma z agencji towarzyskich. Mo?na si? stamt?d dowiedzie?, ?e polscy m??czy?ni odwiedzaj?cy prostytutki s? inteligentni, przystojni i pe?ni erotycznej fantazji. Dlaczego zatem szukaj? p?atnego seksu? Odpowied? brzmi jednoznacznie: z winy nie do?? troskliwych ?on. Zdaniem seksuologa Wojciech Po?cia, Seks m??czyzny ma charakter poligamiczny, a kobiety monogamiczny (9 luty), w zwi?zku z czym w sta?ym zwi?zku kobieta cz??ciej jest zdradzana (tam?e). Jednak kobiety nie powinny si? tym za?amywa?. Doktor pociesza, ?e je?li ktra? z nas spe?nia wszystkie oczekiwania seksualne partnera oraz dba o to, by by? zawsze atrakcyjn? samic?, mo?e liczy? na to, ?e b?dzie jej wierny (tam?e). Oczywi?cie, nie dzia?a to w drug? stron?; polska ?ona ma nie my?le? o swoich potrzebach erotycznych, tylko by? wierna i ju?, poniewa? jej zdrada nie ma, jak m?ska, naturalnego uzasadnienia, i tym samym jest zawsze trudniejsza do wybaczenia (tam?e). Bardzo podobny pogl?d prezentuje drugi ekspert od seksu, ksi?dz Pawe? Gralczyk, ktry s?dzi, i? wszyscy m??czy?ni s? s?abi, podatni na zdrad?, co wynika jego zdaniem z grzechu pierworodnego (tam?e).

Czy zatem, skoro agencje towarzyskie pe?ni? tak pozytywn? funkcj? w dowarto?ciowywaniu seksualnym m??czyzn, nie powinno si? prostytutkom zapewni? gwarancji socjalnych i innych przywilejw, jakie posiadaj? przedstawiciele innych po?ytecznych spo?ecznie zawodw? Pomys? Joanny Senyszyn, by przedstawicielki tego zawodu mia?o prawo do emerytury, szed? w?a?nie w tym kierunku, zosta? jednak przez brukowiec zrwnany z ziemi?. Pos?anka Senyszyn oszala?a - mo?emy przeczyta? w numerze z 14 marca - my?li o prostytutkach, zapominaj?c o emerytach!. Nieco dalej zostaje zarysowana jeszcze absurdalniejsza perspektywa, i? jak tak dalej pjdzie, to pose? Senyszyn zaproponuje uznanie tej pracy za szkodliw? dla zdrowia (tam?e). Na koniec Super Express si?ga po metod? z repertuaru Faktu i przytacza wypowied? zwyk?ego cz?owieka, w tym wypadku widocznej na zdj?ciu pani Genowefy, emerytki: Na pewno nie powinno by? tak, ?e prostytutki maj? emerytury () Nigdy bym si? na to nie zgodzi?a (tam?e).

Etyka p?ciowa, jaka si? wy?ania z tego odm?tu, jest bardzo prosta i zarazem skrajnie asymetryczna. M??czyzna ma prawo do prostytutek, ale prostytutki do niczego nie maj? prawa; ?ona ma obowi?zek mu dogadza?, podczas gdy on nie ma takiego obowi?zku wzgl?dem niej. Na kobiecie - i tylko na niej - spoczywa ponadto jeszcze jeden obowi?zek, a mianowicie macierzy?stwo. Dla brukowca jest ono niezwykle wa?ne, tym bardziej, ?e we wsp?czesnej Polsce z rozrodem bardzo krucho. Tote? wzi?? on na siebie patriotyczny obowi?zek namawiania rodakw do dynamicznego rozmna?ania, poniewa? - zdaniem redakcyjnych m?drcw - tylko ono mo?e sprawi?, ze w kraju zrobi si? lepiej. Has?a s? prze?mieszne. Poczynaj?c od patetycznych Ratujmy ojczyzn?, Musi by? nas 50 milionw! (9 grudnia), du?o dzieci, lepszy kraj (11-12 grudnia), a ko?cz?c na uwodzicielskich to mo?e by? przyjemne i b?dziemy si? kocha? dla ojczyzny (tam?e).

Kultowi wielodzietnej rodziny towarzyszy awersja do homoseksualizmu. Pod krzykliwym tytu?em na ok?adce z 2 grudnia Sojusz b?ogos?awi homo zwi?zki mo?na zobaczy? fotomonta? przedstawiaj?cy Krzysztofa Janika w jaskrawym makija?u, gorsecie, po?czochach i szpilkach. Komentarz, utrzymany w jak?e popularnej w obu pismach poetyce problemw zast?pczych, brzmi: Kraj tonie w aferach, bieda a? piszczy. SLD-owscy senatorowie postanowili wi?c zrobi? co? wreszcie dla wsplnego dobra gejw i lesbijek (). A ?e miliony polskich rodzin nie maj? z czego ?y?? Co ich to obchodzi? (tam?e). Brzmi to tak, jakby geje i lesbijki stanowili jak?? zbytkown? i kosztown? dla reszty spo?ecze?stwa grup? (w rodzaju chocia?by kleru!), nie za? ludzi, ktrych prawa w ?aden sposb nie koliduj? z prawami innych

Tak jak Super Express rodziny, Fakt broni ?wi?tecznych obyczajw, zagro?onych przez rozlewaj?c? si? po Europie batali? przeciw tradycji (23 grudnia). Jej przedstawiciele w Polsce to Maria Szyszkowska, Szymon Niemiec i Joanna Sosnowska - wszyscy znani z wcze?niejszych nagonek pisma. Ich niecne plany streszczaj? si? w zdaniu z ok?adki: Zakazane: op?atek, choinka, kol?dy (tam?e). Dok?adnie chodzi o to, ?e szata?ska trjca zbuntowa?a si? przeciwko ustrajaniu szk? i urz?dw choinkami, ?amaniu si? op?atkiem na uroczysto?ciach pa?stwowych oraz innym przejawom dominacji religii rzymskokatolickiej w miejscach z za?o?enia neutralnych ?wiatopogl?dowo. Fakt owe skromne ??dania przedstawia jednak w kategoriach zamachu na ?wi?teczn? tradycj? i straszy, co si? stanie, je?li knowania wrogw ko?cio?a na lewicy (tam?e) si? powiod?. Od piekielnej wizji a? ciarki przera?enia chodz? po plecach: Potajemne ?amanie si? op?atkiem, uczenie dzieci kol?d na tajnych kompletach, szopki ukrywane w piwnicach, choinki szmuglowane niczym trefny towar, ?wi?teczne ?yczenia przekazywane szeptem (tam?e). W miar? czytania l?k przeradza si? w smutek, zaprawiony gniewem: Okazuje si?, ?e wcze?niejsza histeria wok? aborcji, ma??e?stw homoseksualistw, lekcji o seksie w szko?ach - to by? dopiero pocz?tek. Bo wkrtce ukochany przez dzieci ?wi?ty Miko?aj z prezentami b?dzie musia? zabiera? nogi za pas i ucieka? precz z Polski (tam?e). Wniosek nasuwa si? sam: pseudoproblemy emancypacji obyczajowej i ?wiecko?ci pa?stwa nie s? warte ?ez dziecka okradzionego z ?wi?tecznych prezentw!

Fakt nie tylko u?ywa istniej?cej tradycji do pogn?bienia wrogw politycznych; on tworzy tak?e w?asne, nowe tradycje! Tak si? dzia?o po ?mierci papie?a, kiedy pismo rozpisa?o na dwch wielkich szpaltach (dla doros?ych i dla dzieci) regulamin ?ci?le okre?lonych wytycznych, co mo?na, a czego nie mo?na robi? w trakcie obowi?zkowej ?a?oby. Dzieci na przyk?ad nie powinny si? bawi? ani g?o?no ?mia?, a tak?e s?ucha? muzyki, poniewa? nawet gdy kto? jest bardzo chory, to przyciszamy muzyk? (4 kwietnia). Doro?li z kolei powinni unika? ogl?dania filmw na wideo i opowiadania dowcipw, mog? jednak nie rezygnowa? z imprez towarzyskich pod warunkiem, ?e nadany im zostanie inny, refleksyjny charakter. Fakt nie waha si? ingerowa? nawet w intymne ?ycie swoich czytelnikw, ktre tak?e musi ulec obowi?zkowej regulacji. Na pytanie, czy mo?na uprawia? seks, pismo odpowiada zarazem represyjnie i po swojemu tolerancyjnie: Je?li umiera komu? ojciec i matka, to czy takiemu cz?owiekowi seks w g?owie? Trudno mwi? o zakazie, to bardzo indywidualna sprawa (tam?e).

Fakt i Super Express w rwnie wielkim stopniu zainteresowane s? delikatn? tkank? obyczajw, przes?dw i stereotypw, z ktrych zbudowane jest codzienne do?wiadczenie. Oba te? niewiele maj? do powiedzenia na temat historii czy najwa?niejszych ?wiatowych wydarze?. Kiedy rozp?ta? si? kataklizm tsunami, Fakt za istotniejsz? informacj? uzna? k?opoty sercowe Anny Samusionek, a gdy wreszcie zamie?ci? du?y reporta? z tej potwornej katastrofy, opatrzy? go tytu?em Raj - w domy?le, turystyczny - sta? si? piek?em (28 grudnia). Generalnie, interesuj?ce okaza?y si? jedynie losy Polakw lub co najwy?ej Europejczykw, ocala?ych lub zaginionych w trakcie apokalipsy (30 grudnia). Podobnie wygl?da podej?cie obu pism do historii. Powtarzaj? one najdrastyczniejsze k?amstwa prawicowej propagandy (takie jak to, ze w 1945 roku Polska przesz?a z jednej okupacji pod drug?), nie anga?uj?c si? jednak zbytnio w ich udowadnianie lub obalanie alternatywnych uj?? przesz?o?ci. Trzeba tu jednak koniecznie nadmieni?, ?e stawiaj?c taki zarzut Faktowi mam na my?li samo pismo, bez jego dodatku kulturalnego zatytu?owanego Europa, gdzie mo?na przeczyta? wnikliwe uj?cia globalnej polityki czy analizy historyczne. To jednak materia? na odr?bne badanie.

Czas na point?. Swj esej zatytu?owa?am Brukowce atakuj?, pora wi?c postawi? zasadnicze pytanie - kto stanowi g?wny cel ich atakw? Czy?by byli to postkomuni?ci, zwi?zkowcy, atei?ci? A mo?e feministki, geje i lesbijki? Albo te? - jak pisma same deklaruj? - politycy i urz?dnicy? W jakim? sensie mo?na odpowiedzie?, ?e wszystkie te grupy. G?wny problem z brukowcami polega jednak niestety na tym, ?e najbole?niej atakuj? one mas?, na ktr? sk?adaj? si? ich czytelnicy.
@@Krl
2008-10-26 17:43:00
Fakt cytam co dzienie, morzna tam znalesc wiele intelesojacyh zecy. A tak serio - dla golych dop na ostatniej stronie.
@@OLO
2008-11-06 21:26:00
TOMCIO P. GRYZMOLI DO 7 DNI POWIATU. TA PSEUDOGAZETA TO TE? BRUKOWIEC TAKI LOKALNY. A ARTYKU?Y TEGO PANA pileckiego TO NADAJA SIE NA GAZETKE SZKOLN?
@
2020-12-12 17:49:54
@
2020-12-15 08:02:17
@
2020-12-15 13:34:08
@
2020-12-18 04:19:29
@
2020-12-31 11:23:59
@
2021-01-23 19:08:53
@
2021-02-07 04:26:05
@
2021-03-01 06:31:04
@
2021-03-07 13:25:46
@
2021-04-07 11:19:11
@
2021-04-23 01:17:31
@
2021-05-21 01:22:53
@
2021-05-23 03:49:18
@
2021-06-17 23:29:20
@
2021-06-18 04:11:02
@
2021-06-20 13:38:20
@
2021-07-19 20:25:45
@
2021-08-02 10:22:53
@
2021-08-06 15:29:03
@
2021-08-08 19:36:49
@
2021-09-04 07:27:44
@
2021-10-10 16:14:20
@
2021-11-12 08:01:16
@
2021-11-16 15:25:16
@
2021-12-19 20:04:36
@
2021-12-22 02:51:09
@
2022-01-25 07:48:55
@
2022-02-07 03:27:25
@
2022-02-11 16:22:16
@
2022-04-09 20:36:59
@
2022-04-11 04:14:40
@
2022-04-13 09:03:40
@
2022-05-16 01:36:49
@
2022-05-16 04:37:01
@
2022-06-10 08:36:23
@
2022-06-18 06:52:46
@
2022-07-08 00:28:54
@
2022-07-10 05:22:27
@
2022-07-22 01:22:23
@
2022-08-28 14:47:41
@
2022-09-22 08:17:19
@
2022-09-30 20:49:23
@
2022-12-09 04:23:52
@
2023-01-18 11:03:26
@
2023-01-29 10:46:09
@
2023-02-06 13:33:52
@
2023-04-08 03:55:08
@
2023-05-08 16:56:25
@
2023-06-24 06:16:01
@
2023-07-23 01:25:19
@
2023-09-21 14:14:15
@
2023-11-25 05:21:01
@
2024-01-11 18:52:10
@
2024-02-13 21:15:38
@
2024-04-16 07:04:06
@
2024-04-20 08:54:33
  Str. 1/1   
Stronicuj po
10
20
50
100
Wszystkie



Pisz jako zalogowany internauta!


lub jeśli nie posiadasz loginu.
Pamiętaj! Tylko zarejestrowan użytkownicy mogą dodawać tematy i posty bez uprzedniej moderacji!

 

Projekt - Mała Chatka


© Copyright 2010 by SPI
Wykonanie: Planfirm.pl


napisz do nas!
praca w SPI
Dodaj swoją firmę do katalogu Dobry wzór 2010 - Interaktywny Plan Cmentarza Współpracujemy z:
Kruszywa Stargard
Polityka prywatności roboty ziemne
wyburzenia