prawda najgorzej jest na al. zolnierza/bema/oraz kosiuszki tam nieraz jadac wolno trzeba w ostatniej chwili omijac niewidocznych a do tego czesto nieroztropnie chodzacyh po drodze pieszych...

jadac powoli przejezdzamy po pieszym, jadac szybko przelatuje nam nad autem i wybija nam miednica szybe. To wiec roznie jest z predkoscia.
Racja jak jest ciemno/ pada i znaprzeciwka jedzie z tunningowany opel z pseudo ksenonami, to ciezko zauwazyc pieszego. Predkosc z jaka kierowca sie porusza powinna byc proporcjonalna do warunkow atmosferycznych, tak samo powinno byc z pieszymi.

Jak bedzisz jezdzil wolno to dojrzysz pieszego napewno.

przejscia powinny byc oswietlone, sama kiedys w ostatniej chwili zauwazy?am pieszyste...a teraz to juz bedzie masakra...szybko ciemno i deszcz. z tymi odblaskami sie zgadzam, jest taki wybór gadzetów ze kazdy cos dla siebie znajdzie. a ja apeluje do RODZICÓW zeby przynajmniej swe pociechy zaopatrzyli w takie odblaski

lepsze wiadukty i przejscia podziemne

szybkosc i owszem ma znaczenie ale jak pada deszcz i oslepiaja swiat?a innego auta to mozna cos przeoczyc. szybkosc moze spotegowac lub zminimalizowac skutki zdarzenia...ale niestety moze sie zdarzyc cos niepozadanego. ja jako kierowca obiecuje ze bede uwaza? i pieszych tez prosze o rozsadek

MAM WIELK? PRO?B? DO WSZYSTKICH MIESZKA?CÓW. JEST JESIE? A CO Z TYM IDZIE SZYBKO ROBI SI? CIEMNO. JESTEM KIEROWC? I MAM NADZIEJE ?E INNI KIEROWCY SI? ZE MN? ZGODZ? ?E PIESI W NASZYM MIE?CIE S? PO PROSTU NIEWIDOCZNI..MAM NA MY?LI TO ?E PO PIERWSZE NIE WSZYSTKIE PRZEJ?CIA S? O?WIETLONE A TO JEST NAPRAWD? TRAGEDIA I DLA NAS KIEROWCÓW I DLA WAS PIESZYCH PO DRUGIE WIEM ?E MODA TO MODA I NIE B?D? WNIKA? W TO CO KTO LUBI ALE NASZE OKRYCIA WIERZCHNIE S? ZAZWYCZAJ KOLORU CIEMNEGO A TO RÓWNIE? JEST UTRUDNIENIE BO UCZESTNICY RUCHU NAPRAWD? NIE S? WIDOCZNI. MO?E JEST TO ?MIESZNE CO PISZE ALE PRZERA?A MNIE TEN FAKT BO NAPRAWD? PRZEZ TAKIE RZECZY MO?NA SPOWODOWA? TRAGEDI?.MI OSOBI?CIE ZDARZY?O SI? KILKAKROTNIE ZAUWA?Y? PIESZEGO W OSTATNIEJ CHWILI. W NIEKTÓRYCH MIEJSCACH NAWET NIE WIDA? ?E PIESZY STOI PRZY PASACH NIESTETY TAK JEST. DLATEGO MAM POMYS? MO?E ?MIESZNY I MA?O ORYGINALNY ALE MO?E DA?O BY RADE ABY PRZY NASZYCH UBRANIACH ZNALAZ?O SI? CO? ODBLASKOWEGO? S? TERAZ RÓ?NE GAD?ETY KTÓRE MO?NA PRZYWIESI? DO TOREBKI CZY SUWAKA U KURTKI. MY?L? ?E TO NIE G?UPI POMYS? A NAPRAWD? BY CO? DA?. CO O TYM S?DZICIE?

to prawda, piesi s? na prawde bardzo s?abo widoczni...
co gorsza przechodz? najczesciej w niedozwolonych miejscach, a my kierowcy takiego delikwenta mo?emy zauwazyc dopiero kiedy taka osoba wejdzie w mocny strumie? ?wiat?a reflektora kilka metrow przed mask?...
cz?sto mo?e to by? ju? za pó?no...
sam mialem sytuacj?, ?e wyszed? mi starszy pan podczas deszczu na ulic?, ledwo go omin??em, a auto stan??o bokiem na jezdni...

do tych którzy wszystko zwalaj? na pr?dko?? - w czasie deszczu praktycznie nikt nie jezdzi szybciej po miescie ni? 40 - 50km/h

ps. te? cz?sto jestem pieszym, dlatego uwa?am si? za wzorowego pieszego, poniewa? stawiam si? w rol? kierowcy, podczas przechodzenia przez jezdni?...

teraz po stargardzie i tak sie szybko nie da jezdzic za duzy ruch jest w miescie.

rada.. zwolni? do 50 i pieszy b?dzie widoczny;)

A mo?e po prostu o?wietli? przej?cia dla pieszych ... ?

Powiem szczerze ze oswietlenie w Stargardzie jest fatalne.Prawdopodobnie zarowki uzyte w oswietleniu sa b.oszczedne co za tym idzie daja b.malo swiatla.Porownujac oswietenie ktore bylo lat temu 10 jest ogromna roznica.Dodatkowo brak oswietlenia przejsc dla pieszych.Natezenie ruchu tez robi swoje.

wy?ej kto? napisa? ?e dziadziunio mu wszed?, teraz ?e starsza pani....a z mojej obserwacji wynika ?e wiek niema wi?kszego znaczenia. w niedziele by?o do?? ?lisko w mie?cie...doje?dzam do ronda od pi?sudskiego i zawalniam, hamuje a samochód ppowoli sie ?lizga.....a tu parka(ok27-30latek)wskakuje na pasy i jeszcze ma pretensje...?e co? ?e na lodzie samochód sie leci...troche wyobra?ni prosz?. ja te? jestem pieszym i kierowcom. Bezmy?lne osoby same sobie i jeszcze komu? mog? biedy narobi?. a kierowcy niektórzy te? przginaj? w tak? pogod?...przeceniaja swoje umiej?tno?ci...wi?cej wyobra?ni dla pieszych i kierowców te?..

Dzisiaj na moich oczach na Wojska Polskiego kierowca pot?ci? pieszego na przej?ciu dla pieszych.
Nieszcz??ciem dla kierowcy, jecha? za nim radiowóz.

nie koniecznie... ostatnio jecha?am 30 poniewa? drogi by?y oblodzone.. w pewnym momencie wszed? mi na drog? pieszy (dziadziu? o lasce).. mimo i? zauwa?y?am go do?? szybko a jak ju? wcze?niej wspomnia?am droga by?a oblodzona wi?c hamulce si? na nic nie zda?y.. na szcz??cie nic z na przeciwka nie jecha?o wi?c ledwo go omin??am..

Wi?c drodzy piesi.. apelujemy o rozwag? bo czasami kierowca mimo ?e was widzi mo?e nie zdarzy? lub nie móc zareagowa?.. Zw?aszcza teraz gdy jest ?lisko i szybko robi si? ciemno.. nie wchodzcie na pasy bez zastanowienia i w ostatniej chwili..

A kierowcy te? znaków drogowych nie znaj? !!! O ma?y w?os nie przejecha? mnie taki pó?g?ówek na zielonym ?wietle dla pieszych, bowiem jecha? pod pr?d z Woj. Polskiego w kierunku szpitala /a tam jest jednokierunkowa/. Jeszcze debil nawrzeszcza? na mnie jak ?a?? !!!

poczekac?.... Wy siedzicie w samochodach i nic wam na g?ow? nie pada, nie wieje itp. a my mamy stac i czekac, az którys kierwca ?askawie sie zatrzyma?? W wiekszosci jak nie wymusisz to nikt nie stanie przed przejsciem i na dodatek wjada na pasy jeszcze:/ ?enuj?ce.

co do oswietlenia to sie zgadzam nie tylko ze malo jest przejsc oswietlonych to i polowa nie dziala. Co do osoby co ciagle pisze o predkosci to chyba jedna i ta sama. Sam jestem zarowno kierowca jak i pieszym i wiem jak jest na drodze, ze samochod potrzebuje wiecej czasu i drogi na zachamowanie niz pieszy a jednak czasami piesi potrafia w ostatnim momencie wejsc na przejscie i sie dziwic ze kierowca ledwo wychamoje bo starsza pani akurat wczesniej rozmawiala sobie i nie popatrzala czy nadjezdzaja samochody. Ale to juz mentalnosc ludzi, wiem ze sa niektorzy, co poczekaja jak widza auto czy specjalnie maja jakas "jasna" czesc ubrania co pozwala na wczesniejsza reakcje kierowcy.

zagro?eniem dla pieszych s? kierowcy, dla kierowcy zagro?eniem s? piesi.....wi?c troche wzajemnej wyrozumia?o?ci! troche tolerancji! troche wyobra?ni!

I TAK TO NIE ZMIENI FAKTU ?E PIESI TO DEBILE!! A SZCZEGÓLNIE GÓWNIARZE I STARZY LUDZIE, KTÓRZY WPYCHAJ? SIE DOS?OWNIE NA CHAMA NA JEZDNIE, SPOSTZREG?EM ?E ZACHOWUJ? SIE TAK LUDZIE KTÓRZY NIGDY NIE PROWADZILI POJAZDÓW I NIE MAJ? POJ?CIA JAK CI??KO JEST CZASAMI ZATRZYMA? POJAZDA PRZECIE? ONI CHWILK? JEDN? MOGA POCZEKA?.

zgadzam si? z kierowc?, a najgorsi to ju? s? ci niby pobo?ni co w niedziele z ko?cio?a wy?a??,jedna stara baba to keidy? parasolk? po masce mi nawet uderzy?a i wr?cz wymusi?a bezczelnie moje zatrzymanie, a na tej górce ko?o ko?cio?a jana nie jest to takie ?atwe a co gorsza to jak przesz?a ona na drug? stron? to zatrzyma?a si? i zacze?? gada? z jak?? druga baba,a wi?c nigdzie sie jej nei ?pieszy?o!! dos?ownie ?wiry

ciesze sie z twojej wypowiedzi bo czesto slychac tylko jak to kierowcy jezdza a duzo incydentow jest z powodu pieszego i jego zachowania a kierowca nie zawsze jest w stanie zachamowac powiedzmy 2 metry jak jedzie 50km/h. Sam jestem kierowca jak i pieszym wiec staram sie byc kulturalny jak jezdze jak i poruszam sie pieszo.

inaczej by pewnie móg? uciec, jakie nieszcz??cie szcz??cie dla wszystkich a kierowce do paki jak jest zagro?eniem dla ludzi to niech je?dzi autobusem.

Popieram pomys? z pierwszego postu w ca?o?ci. Po zmroku, kiedy jad? autem przez miasto musz? si? maksymalnie skupi?, ?eby dojrze? pieszego wchodz?cego na jezdni?. O?wietlenie przej?? dla pieszych w wielu miejscach jest bardzo z?e. Pisz? to jako kierowca, ale te? pieszy. Zasada ograniczonego zaufania obowi?zuje tak?e pieszych. Wi?cej wyobra?ni, przewidywania i wzajemnego zrozumienia.

najm?drzejsze s? m?oe mamy czekaj?c na przej?ciu wózek ze swoj? pociech? wystawiaj? na ulic? , a mo?e by tak swoja g?ówk? do przodu wystawi?.