Mam jako mieszkaniec tego osiedla dość tego menelstwa pijącego pod blokiem nr5 i oddającego MOCZ na blok nr4, a 90% z nich mieszka w nr4 lub okolicy.Piją w biały dzień otwarcie i nic nie robią sobie z uwag, wezwanie policji lub straży miejskiej skutkuje jedynie tym , że chowają się w klatkach, a policja i straż zajeżdża tylko na parking i nawet nie wysiada z pojazdów służbowych tylko odstoją 10 minut i odjeżdżają,a po 5 min impreza rozpoczyna się od nowa ,burdy,bluźnierstwo i syf.Panowie POLICJANCI i STRAŻNICY niema się czego BAĆ tylko wysiąść z auta i pisać mandaty, społeczeństwo na was liczy.

APEL DO MIESZKAŃCÓW !!!
Ludzie dzwońcie i zgłaszajcie jak najczęściej do służb,może częste zgłoszenia poskutkują reakcją służb porządkowych.
ZADBAJMY SAMI O NASZE OSIEDLE !!!

gdzie jest STRAŻ MIEJSKA !!???!!!!!

przecież hallera to pilnie strzeżona twierdza - szlabany, kamery, zakazy, nakazy, niedługo naaokoło bedzie fosa

Centrum pijackie to Słowackiego i Reja. To jest problem przerastający nasze miasto.

Pałę i lać po łbach cwaniaków !

kupic wiatrowke i strzelac do nich:D fakt problem jest duzy ale kiedys sie naucza jak bede masowo do wiezienia lub szpitala szli jak ktos nie wytrzyma i zrobi porzadek z nimi

Ciekawe ilu z nich co miesiąc stoi w kolejce w MOPSie po zasiłek,pewnie to same nieroby. Porobic im zdjęcia w czasie libacji i przesłac do MOPSU , a oni jeżeli wypłacają to i pewnie mogą zawiesic wypłaty zasiłków.

A ja mam problem z dostaniem się do domu, bo najpierw muszę pokonać bandę pijący i palących gównierzy na klatce schodowej(blok nr 2). Administracja WAM umywa od tego rączki, straż miejska czy policja to olewa, a i większość sąsiadów ma to w dupie.A w roku szkolnym nasz blok robi jako miejsce schadzek dla dzieciaków, które uciekły z lekcji.

To prawda, Hallera tonie w pijakach, wszystko dzieje się na oczach dzieci które nie mają placu zabaw, a bawią się gdzie się da. Dokładnie tak: "przecież hallera to pilnie strzeżona twierdza - szlabany, kamery, zakazy, nakazy, niedługo naaokoło bedzie fosa" ale pijaki mają dostęp wszędzie, nie pomagają kamery

To prawda ,że policja i straż miejska nawet nie wysiadają z pojazdów,myślą chyba ,że jak towarzystwo się pochowa to sprawa załatwiona, a są w wielkim błędzie bo oni po 15min są spowrotem,tylko jak pada deszcz i jest zimno to mamy spokój.
Jak mówią tu jest Polska tu się pije.
BEZ KOMENTARZA !!!

jak pada deszcz to chleją w klatkach schodowych

takie problemy sa na kazdym osiedlu,ja tez mieszkam na hallera ,fakt ze pija ale bez przesady ze jest az tak zle jest tak jak wszedzie jak ktos nie lubi glosno niech sobie kupi dom i sie wyprowadzi a co do dzieci ze nie maja sie gdzie bawic i nie maa placow zabaw to pretensje niech kazdy ma do siebie bo wielkie wspolnot sie porobily a jak chodzi o budowe placow zabaw dla dzieci to wiekszosc sie nie zgadza a potem pretensje do kogo? chyba tylko do siebie

Cyt: "jak ktos nie lubi glosno niech sobie kupi dom i sie wyprowadzi" - to nie jest dobra metoda na dyskusję. Przypuścmy taką sytuację, że ktoś zalewa Twoje mieszkanie i mówi: jak ktos nie lubi mieś mokre sufity z zaciekami niech sobie kupi dom i sie wyprowadzi. Na pewno miło nie będzie.
Trzeba zrozumieć obie strony i czaami poprosić dizeci aby nie darły buźki po 22-iej :-).
Co do placów zabaw zgadzam się w 100% - brak porozumienia pomiędzy sektami doprowadził to osiedle na skraj śmieszności.

Nie chodzi o głośno ani o brak placów zabaw, ale o wulgaryzmy syf zostawiany przez tych osobników , oddawanie moczu pod blokiem na oczach dzieci, pobitych butelek itp...............
Jak chcą chlac to niech w domu chleją ,oddają mocz na ścianę w dużym pokoju, butelki tłuką o ścianę. Nie każdy musi te sceny oglądac - czy tak trudno,że człowiek chce spokoju, chyba nie ???

dzwonić na straż miejską do bólu ,niech przyjeżdzają ,patrolują ,niech w koncu na coś się przydadzą

na osiedlu Letnim tez plaga tych pijaków ,sikają gdzie popadnie ,wyrzucają butelki,demolują ,a Straż Miejska się wozi autem udając ,że nie widzi.
Pod Majką ich pełno,pod 13-stką i na podwórku ,syf i malaria ,a wystarczyłoby zjechać czasem na podwórko z tylu za wieżowcem Pogodna 13-ście ,spisywać ,pouczać ,może się wyniosą ,bo ileż można?
Okna nie otworzysz ,nie pośpisz bo oni juz od 5 rano na nogach i dziamią pod oknami .Zacznijmy ludzie robić z tym porządek

więc co dzwonimy ? od tego ta Straż Miejska jest ,nasze podatki idą na ich wypłaty ,więc niech robią co do nich nalezy ,niech przyjeżdzają na zgloszenia ,niech wysiadają z samochodów i postraszą troche tych pijaków.
Ludzie mają dosyć tego syfu,na Sląsku tacy własnie menele wystający wiecznie po klatkach podpalili kamienicę ,czy u nas tez musi dojśc do tragedi??

Dzwonić, dzwonić!!!
Ja też taką wojnę prowadziłem z małolato/pijaczkami na dotarciu.
Dzwoniłem kilka razy dziennie, aż w końcu odniosło skutek.
Polucjanci nie wiele mogli zrobić ale same ich wizyty i nękanie pijących był na tyle upierdliwe, że przenieśl się w inne miejsce. No w każdym razie już na mojej klatce nie chleją.

Dzwoniłem kilka razy ,ale nie wiem czy patrol był czy nie , chyba nie bo siedzieli dalej, ledwo się trzymali na nogach a piwo lało się strumieniami, jak nie piwo to flaszka ,wycie burdy wyzwiska do późnych godzin nocnych.
Siedzą w domu nieroby, tylko ciekawe skąd kasę na chlanie biorą.
Dobrze że stara gwardia jest spokojna i piją gdzieś w zaciszu jabole nie wadząc nikomu.
Straż miejska tylko tych weteranów winka się czepia i wypisuje mandaty bo nie fikają, a młodych się boją bo i strach im nie pozwala.

i ze szczylami na pyrzyckim