:D :) :D :) chcialabym wszystkich poinformormowac, iz matura z matematyki bedzie obowiazywac dopiero od 2010 roku :) :D A wiec osoby, ktore sa teraz w 1 klasie liceum maja szczescie, bo ich to jeszcze nie dotyczy.. wszyscy odetchnelismy z ulga...... :P :P :P :D :D

Mnie równiez, ale jak ju? pisa?am tutaj:
http://forum.stargard.com.pl/sutra48725.html#48725

Zaczynam wspó?czu? rocznikom, które obejmie matura z matematyki. Matematyka w szkole, moim zdaniem powinna by? najdalej do ko?ca podstawówki, a pó?niej dla ch?tnych i wybitnie uzdolnionych... A je?li ju? do ko?ca nauki, to na zupe?nie innym poziomie i z zupe?nie innymi zagadnieniami. Bardziej skierowana w stron? logicznego my?lenia ni? w stron? tematów i zagadnie?, które nigdy do niczego nam si? nie przydadz?, a obrzydzaj? matematyk? na tyle, ?e na sam? my?l, i? trzeba co? policzy?, dostaje si? gor?czki.

WoW :D mnie to omine?o...?ycze tylko powodzenia którzy b?da pisali mature z matmy :)

mówcie co chcecie, ale ja specjalnie posz?am do liceum na kierunek z rozszerzon? matematyk?, bo to mój rocznik mia? by? pierwszy z obowi?zkow? matur? z matmy.. a ten palant Giertych teraz zdanie zmieni? :evil: i co ja mam zrobi??! Tak czy siak podejd? do matury z matmy (chocia? nie planuj? studiów, które maj? cokolwiek wspólnego z matematyk?), ale wi?kszy cyrk jest z tym, ?e Giertych zrezygnowa? z podzia?u na poziom rozszerzony i podstawowy na maturach.. i teraz wszyscy b?d? pisa? ten sam poziom.. :?

[quote:9e5a683fe3="Ita"][b:9e5a683fe3]malutka145[/b:9e5a683fe3], Poza tym, nigdy nie wiesz, co mo?e Ci si? przyda? przy rekrutacji na studia, a nó? widelec w?a?nie matematyka, której pierwotnie uczelnia nie mia?a w planach i nigdy nie zwraca?a na ni? uwagi...[/quote:9e5a683fe3]

chc? studiowa? filologi? angielsk?, wi?c na pewno matematyka mi si? nie przyda :D

[quote:9e5a683fe3="Ita"]No jak...? Piszesz na poziomie podstawowym albo rozszerzonym, [przy j?zyku polskim, obcym i przedmiocie obowi?zkowym. Je?li rozszerzony, to wy??cznie rozszerzenie, a nie jak wcze?niej najpierw podstaw?, a po przerwie rozszerzenie], a wy??cznie rozszerzony przy przedmiotach dodatkowych. Z jednej strony maturzy?ci strasznie buntuj? si?, ?e zasz?a taka zmiana, [trudno si? dziwi?], ale z drugiej, to skraca czas sprawdzania matur [z po?owy lipca do po?owy-koncówki czerwca], a tym samym ?ycie w stresie. Tak si? sk?ada, ?e wszystko ma wady i zalety...[/quote:9e5a683fe3]

Masz przestarza?e wiadomo?ci, bo matura 2009 b?dzie NA JEDNYM POZIOMIE. Wszyscy b?d? pisa? to samo: i ci co chc? rozszerzon? i ci co chc? podstawow?. To b?dzie tak: ka?dy arkusz zada? b?dzie mia? 30% zada? z podstawowej matury (czyli tyle, ile trzeba, by zda? matur? podstawow?), a reszta zada? b?dzie na poziomie rozszerzonym (czyli mo?na sobie wybra?, które zadania chce si? rozwi?za?..). Jest to g?upi pomys?, bardzo g?upi! Fakt, ?e mo?e to skróci czas czekania na wyniki, ale problem z wolnym sprawdzaniem matur mo?na rozwi?za? inaczej. Mo?na przecie? zatrudni? wi?cej osób do sprawdzania matur.

[b:65cb95c437]malutka145[/b:65cb95c437], to akurat najmniejszy problem, bo matematyk? mo?esz zdawa? jako jeden z przedmiotów dodatkowych, a je?li zmienisz zdanie co do studiów, zdana matematyka b?dzie jak znalaz?. Poza tym, nigdy nie wiesz, co mo?e Ci si? przyda? przy rekrutacji na studia, a nó? widelec w?a?nie matematyka, której pierwotnie uczelnia nie mia?a w planach i nigdy nie zwraca?a na ni? uwagi...
[quote:65cb95c437="malutka145"] Giertych zrezygnowa? z podzia?u na poziom rozszerzony i podstawowy na maturach.. i teraz [b:65cb95c437]wszyscy b?d? pisa? ten sam poziom[/b:65cb95c437] [/quote:65cb95c437]
No jak...? Piszesz na poziomie podstawowym albo rozszerzonym, [przy j?zyku polskim, obcym i przedmiocie obowi?zkowym. Je?li rozszerzony, to wy??cznie rozszerzenie, a nie jak wcze?niej najpierw podstaw?, a po przerwie rozszerzenie], a wy??cznie rozszerzony przy przedmiotach dodatkowych. Z jednej strony maturzy?ci strasznie buntuj? si?, ?e zasz?a taka zmiana, [trudno si? dziwi?], ale z drugiej, to skraca czas sprawdzania matur [z po?owy lipca do po?owy-koncówki czerwca], a tym samym ?ycie w stresie. Tak si? sk?ada, ?e wszystko ma wady i zalety...

clansman5 ale pomy?l ?e nie wszyscy rozumiej? matematyke i dla niektórych to czarna magia...

[quote:f91b7ee151="clansman5"] Matematyka uczy logicznego myslenia, myslenia abstrakcyjnego i zdolnosci rozwiazywania problemow. To, ze matura z matematyki jest nieobowiazkowa to tylko i wylacznie wasza strata, podziekujcie panu Giertychowi za to, ze robi z was debili. [/quote:f91b7ee151]
Zabrzmia?o jakby? nigdy do szko?y nie chodzi?... Prosz?, czytaj ze zrozumieniem, a je?li nie rozumiesz, zapytaj - nie naje?d?aj.
[quote:f91b7ee151] Matematyka w szkole, moim zdaniem powinna by? najdalej do ko?ca podstawówki, a pó?niej dla ch?tnych i wybitnie uzdolnionych... A je?li ju? do ko?ca nauki, to [b:f91b7ee151]na zupe?nie innym poziomie i z zupe?nie innymi zagadnieniami. Bardziej skierowana w stron? logicznego my?lenia [/b:f91b7ee151][/quote:f91b7ee151]
O to chodzi, ?e na matematyce ucz? wielu niepotrzebnych rzeczy. Czyli jest to czas zmarnowany. Gdyby po?wi?ci? te godziny na nauk? np.
[quote:f91b7ee151="clansman5"] logicznego myslenia, myslenia abstrakcyjnego i zdolnosci rozwiazywania problemow [/quote:f91b7ee151]
ka?dy ucze? by na tym skorzysta?.
W chwili obecnej nie czuj? si? ani stratna, ani jak debil i uwa?am, ?e nie mam absolutnie ?adnych podstaw, ?eby tak si? czu?. Je?li co? si? zmieni, pomy?l? czy i co straci?am.

[quote:f91b7ee151="malutka145"] matura 2009 b?dzie NA JEDNYM POZIOMIE [/quote:f91b7ee151]
Faktycznie, o tym nie wiedzia?am.
[quote:f91b7ee151="malutka145"] Mo?na przecie? zatrudni? wi?cej osób do sprawdzania matur. [/quote:f91b7ee151]
Gdyby to by?o takie proste... Takie osoby najpierw musz? mie? odpowiednie wykszta?cenie, pó?niej by? egzaminatorem, [nast?pnie ewentualnie jeszcze gdzie? wy?ej, ?eby sprawdza? prace po egzaminatorach]. Poza tym wszystko rozchodzi si? o koszty, g?ównie dlatego zrezygnowano z trzeciej osoby w komisji na maturach ustnych.

Je?li kto? jest oporny na wiedz?, [g?ównie z wyboru], to nikt go przecie? nie zmusi... "Z niewolnika nie ma pracownika."
Swoj? "dzia?k?" prze?y?am, w chwili obecnej ju? mnie nie dotyczy i na pewno nie wezm? si? za to, co
[quote:47bca92e7b="clansman5"] Poziom szkoly sredniej obejmuje tak na oko:
- funkcje kwadratowe
- ciagi liczbowe
- algebre
- troche geometrii
- funkcje trygonometryczne
- wielomiany
- pochodne funkcji [/quote:47bca92e7b]
Przynajmniej nie z podr?czników do matematyki, ale nie uwa?am ?ebym na tym traci?a, bo m.in. logiczne my?lenie mo?na rozwija? na wiele sposobów. [Chocia?by Sudoku, krzy?ówki... Co kto lubi ;-)]

ja jestem juz 6 lat po maturze ale to jest nienormalne zeby narzucac uczniom aby zdawali obowi?zkowo mature z matmy nie ka?dy ja rozumie i nie ka?dy poradzi sobie z nia na maturze moge si? za?o?y? ze przez ten przedmiot bedzie du?a niezdawalno?? POWIESI?A BYM GIERTYCHA ZA J..A ZA TAKI G?UPI POMYS?

[quote:a136f534e6="Lancior"]clansman5 ale pomy?l ?e nie wszyscy rozumiej? matematyke i dla niektórych to czarna magia...[/quote:a136f534e6]

Ten argument jest rownie glupi, jak gdybys powiedzial:

Co z tego, ze nie umiem zawiazac butow. Mam przeciez srednie wyksztalcenie.

Problem polega na tym ze wiekszosc Twojego pokolenia nauczyla sie, ze gotowa odpowiedz znajda w internecie, przepisza, skopiuja, naucza sie na pamiec. "Czarna magia" - jak to okreslasz - matematyki, objawia sie lenistwem, badz tez otepieniem, sam nie wiem jak to nazwac, bo tutaj nie da sie nauczyc wszystkiego na pamiec.

Reasumujac: myslenie ma przyszlosc.

[b:1a9f08f43c]clansman5[/b:1a9f08f43c], napisa?am:
[quote:1a9f08f43c] Zaczynam wspó?czu? rocznikom, które obejmie matura z matematyki. Matematyka w szkole, moim zdaniem... [/quote:1a9f08f43c]
Mnie ta "przyjemno??" omin??a i ciesz? si? z tego powodu, gdyby jednak nie omin??a, te? bym jako? specjalnie nie rozpacza?a.
Nast?pnie wyrazi?am swoje zdanie, z którym, jak wszyscy wiemy, nikt nie musi si? zgadza?...
Dla Twojej przyjemno?ci zapozna?am si? jeszcze raz ze swoj? wypowiedzi?, mimo tego, ?e znam j? "z góry, z boku i z podskoku" ;-)

[quote:1a9f08f43c="clansman5"] Mnie w technikum uczono calek i rozniczek a teraz to nawet tego nie ma na poziomie szkoly sredniej chociazby w najprostszym wydaniu. Poziom szkoly sredniej obejmuje tak na oko:
- funkcje kwadratowe
- ciagi liczbowe
- algebre
- troche geometrii
- funkcje trygonometryczne
- wielomiany
- pochodne funkcji

Ktore z tych rzeczy uwazasz za niepotrzebne? [/quote:1a9f08f43c]
Ja w technikum nigdy nie by?am :lol: A tak zupe?nie powa?nie, to nie uwa?am, ?e ogólnie jest ?le, chodzi mi bardziej o szczegó?y, [nie b?d? si? w nie zag??bia?], które s? jednak strat? czasu. Czas po?wi?cony na owe szczegó?y móg?by zosta? spo?ytkowany du?o lepiej, bo sk?adaj?c go "do kupy", jednak wychodzi spora ilo??.
W skrócie: Absolutnie nie jestem przeciwna matematyce zupe?nie - jestem przeciwna marnowaniu czasu na to, co nikogo nie interesuje i jest zwyczajnie zb?dne. Masz racj?, przesadzi?am pisz?c, ?e matematyka powinna by? tylko do ko?ca podstawówki.

[quote:1a9f08f43c="clansman5"] w przyszlosci jak dziecko cie zapyta [...] to z grymasem na twarzy powiesz zapewne "IDZ DO TATY!!!" [/quote:1a9f08f43c]
O moje dziecko niech Ci? g?owa nie boli :lol: Je?li zapyta o cokolwiek, to postaram si? wyt?umaczy?, oczywi?cie maj?c na uwadze, ?e nie musz? i na pewno nie b?d? wszystkiego wiedzie?, ale jesli mam uczy? si? czego? tylko po to, ?eby moje dziecko w przysz?o?ci mog?o wyt?umaczy? swojemu, a zastosowania to nigdzie nie znajdzie... To ja dzi?kuj?, tak? matematyk? mam g??boko w okr??nicy :lol:

[quote:1a9f08f43c="clansman5"] Albo tak jak mowila moja niezbyt rozgarnieta sasiadka, z calym szacunkiem dla niej:

Cytat:
Na matematyce to powinni tyle uczuc, zeby w sklepie mozna bylo sobie policzyc reszte
[/quote:1a9f08f43c]
...i czy nas z wyp?aty nie okroili :lol:
Odpowiadaj?c na pytanie: nie, nie o to.

[quote:1a9f08f43c="eMGie"] Gdyby nikt nas "nie przymusza?", sami by?my si? niczego nie nauczyli [/quote:1a9f08f43c]
"Potrzeba jest matk? wynalazku." [Oczywi?cie nie zawsze we w?a?ciwy sposób. - G?ównie je?li nie mamy podej?cia, pt. "wynale?? jelenia, który zrobi za mnie"] ;-) Je?li chodzi np. o matematyk?, bardzo du?o daje dobry nauczyciel. Taki, który wyt?umaczy, ma podej?cie do ucznia i do przedmiotu i prowadzi lekcje w taki sposób, ?e zainteresuj? cz?owieka, a nie zniech?ca.

[quote:a2112f96e2]ekhm moze niektórzy najzwyczajniej w ?wiecie nie ?ycza sobie tego aby kto? im co? narzuca?....[/quote:a2112f96e2]

Dziw wi?c, ?e-id?c Twoim tokiem rozumowania- nikt nie buntuje si?, bo (jakby nie patrze?) ca?a matura jest narzucona.

[quote:a2112f96e2]Ci co juz sa po maturze mieli prawo wyboru...wi?c czemu inni mieliby go nie mie??"[/quote:a2112f96e2]
Masz wybór: mo?esz nie przyst?pi? do matury :P
[quote:a2112f96e2]Mo?na przecie? zatrudni? wi?cej osób do sprawdzania matur.[/quote:a2112f96e2]

A z czego by im p?aci?? My?lisz, ?e za darmo te wszystkie OKE pracuj??

ekhm moze niektórzy najzwyczajniej w ?wiecie nie ?ycza sobie tego aby kto? im co? narzuca?....Ci co juz sa po maturze mieli prawo wyboru...wi?c czemu inni mieliby go nie mie??"

[quote:dc98a39075="Ita"]Zaczynam wspó?czu? rocznikom, które obejmie matura z matematyki. Matematyka w szkole, moim zdaniem powinna by? najdalej do ko?ca podstawówki, a pó?niej dla ch?tnych i wybitnie uzdolnionych... A je?li ju? do ko?ca nauki, to na zupe?nie innym poziomie i z zupe?nie innymi zagadnieniami. Bardziej skierowana w stron? logicznego my?lenia ni? w stron? tematów i zagadnie?, które nigdy do niczego nam si? nie przydadz?, a obrzydzaj? matematyk? na tyle, ?e na sam? my?l, i? trzeba co? policzy?, dostaje si? gor?czki.[/quote:dc98a39075]

Proponuje zebys najpierw sama zapoznala sie ze swoimi wypowiedziami, zanim zaczniesz zarzucac to mnie ! W szczegolnosci z jej pierwsza czescia.


[quote:dc98a39075]O to chodzi, ?e na matematyce ucz? wielu niepotrzebnych rzeczy. Czyli jest to czas zmarnowany. Gdyby po?wi?ci? te godziny na nauk?[/quote:dc98a39075]

Np. jakich niepotrzebnych rzeczy? Mnie w technikum uczono calek i rozniczek a teraz to nawet tego nie ma na poziomie szkoly sredniej chociazby w najprostszym wydaniu. Poziom szkoly sredniej obejmuje tak na oko:
- funkcje kwadratowe
- ciagi liczbowe
- algebre
- troche geometrii
- funkcje trygonometryczne
- wielomiany
- pochodne funkcji

Ktore z tych rzeczy uwazasz za niepotrzebne? I powiedz mi zatem jak chcesz sie nauczyc logicznego abstrakcyjnego myslenia bez checi nauczenia sie "logicznej" metody znalezienia "abstrakcyjnego" rozwiazania, na wyzej postawione zagadnienia. Specjalnie napisalem "abstrakcyjne" gdyz tylko tak praktycznie jest w szkole sredniej traktowane, prostymi rownaniami mozna opisac wiekszosc zachodzacych do okola zjawisk, ich konsekwencje i przyczyny, ale tego juz dostrzec nie chcecie:

[quote:dc98a39075="Ita"]W chwili obecnej nie czuj? si? ani stratna, ani jak debil i uwa?am, ?e nie mam absolutnie ?adnych podstaw, ?eby tak si? czu?. Je?li co? si? zmieni, pomy?l? czy i co straci?am.
[/quote:dc98a39075]

dlatego nie czujesz sie stratna, a w przyszlosci jak dziecko cie zapyta jak znalezc pierwiastek rownania kwadratowego, to z grymasem na twarzy powiesz zapewne "IDZ DO TATY!!!"

EDIT:

Albo tak jak mowila moja niezbyt rozgarnieta sasiadka, z calym szacunkiem dla niej:

[quote:dc98a39075]Na matematyce to powinni tyle uczuc, zeby w sklepie mozna bylo sobie policzyc reszte[/quote:dc98a39075]

8O

O to wam chodzi ?

[quote:5fb3bad597]Gdyby zmnieszy? zarobki polityków (w tym oczywi?cie giertycha i innych dziadów) z pewno?ci? znalaz?yby si? pieni?dze dla komisji sprawdzaj?cych matury, ale oczywi?cie to jest nierealnie... [/quote:5fb3bad597]

S?dz?, ?e to i tak nie wystarczy?oby na op?acenie dodatkowych pracowników ;)

Edit: podpisuj? si? pod wypowiedz? clansmana. Na zdrowie wszystkim wyjdzie troch? nauki. Gdyby nikt nas "nie przymusza?", sami by?my si? niczego nie nauczyli. I to naturalna reakcja- zapiera? si? r?koma i nogami, gdy tylko kto? zacznie od nas czego? wymaga?.

[quote:95a46b2ba0="Ita"]Mnie równiez, ale jak ju? pisa?am tutaj:
http://forum.stargard.com.pl/sutra48725.html#48725

Zaczynam wspó?czu? rocznikom, które obejmie matura z matematyki. Matematyka w szkole, moim zdaniem powinna by? najdalej do ko?ca podstawówki, a pó?niej dla ch?tnych i wybitnie uzdolnionych... A je?li ju? do ko?ca nauki, to na zupe?nie innym poziomie i z zupe?nie innymi zagadnieniami. Bardziej skierowana w stron? logicznego my?lenia ni? w stron? tematów i zagadnie?, które nigdy do niczego nam si? nie przydadz?, a obrzydzaj? matematyk? na tyle, ?e na sam? my?l, i? trzeba co? policzy?, dostaje si? gor?czki.[/quote:95a46b2ba0]

Matematyka uczy logicznego myslenia, myslenia abstrakcyjnego i zdolnosci rozwiazywania problemow. To, ze matura z matematyki jest nieobowiazkowa to tylko i wylacznie wasza strata, podziekujcie panu Giertychowi za to, ze robi z was debili.

Ale to matura PODSTAWOWA. Nikt na niej nie wymaga Bóg wie czego. Same podstawy, które realizuj? na lekcji nauczyciele. Je?li umys?y ?cis?e daj? rad? z matur? z j. polskiego, tak inni daliby sobie rad? z matm? :)

[quote:afbb7ea1a3="eMGie"]S?dz?, ?e to i tak nie wystarczy?oby na op?acenie dodatkowych pracowników ;)[/quote:afbb7ea1a3]

gdyby ka?demu politykowi obni?y? zarobki o jakie? 30% to naprawd? ?adna sumka by si? uzbiera?a i spokojnie wystarczy?oby to na op?acenie dodatkowych pracowników. mo?e jeszcze co? by z tego zosta?o ;)

[quote:16e5b6e3e0="eMGie"]A z czego by im p?aci?? My?lisz, ?e za darmo te wszystkie OKE pracuj??[/quote:16e5b6e3e0]

i teraz pewnie kto? powie, ?eby zwi?kszy? podatki i przeznaczy? wi?cej pieni?dzy na o?wiat?. Gówno prawda! Gdyby zmnieszy? zarobki polityków (w tym oczywi?cie giertycha i innych dziadów) z pewno?ci? znalaz?yby si? pieni?dze dla komisji sprawdzaj?cych matury, ale oczywi?cie to jest nierealnie... :(