Pracuje w urzedzie miasta i juz mnie szlak trafia jak tu kazdy osoba robi na siebie, dla swojej rodziny czy znajomych. Najbardziej denerwuja mnie te archeologiczne bzdety. Obwodnica - znalezli kilka bzdetow, wzieli kupe kasy spowolnili budowe. Ulica Kazimierza Wielkiego - przeciez te kamienice po wojnie rozbierali i wywozili cegly do Warszawy, wiec w jakim celu robic tam wykopaliska - dla kasy. Starowka - kilka lat temu zostala ladnie odrestaurowana, a okazalo sie ze trzeba jeszcze troche pieniedzy wydac, a przy okazji zrobic nastepne wykopaliska i dac zarobic ... . Niech ktos sie tym zainteresuje, bo to juz przechodzi ludzkie granice

A ja sie zastanawiam w którym miejscu te nasze pozosta?o?ci po starówce zosta?y kilka lat temu tak ?adnie odrestaurowane?

wszedzie jest syf,nepotyzm,rodzinki pracuja w urzedach,itd.ostatnio nabor do strazy pozarnej ,jakby sie ktos przyjrzal punktacji i za co,trzeba wyjezdzac z tego zepsutego kraju,lepiej juz jest na sycyli wsrod mafii.

a ja sie zastanawiam jakim cudem taki ograniczony cham i prostak a w dodatku ignorant znalazl prace w urzedzie?

No pewnie. Po co dawa? zarabia? innym ludziom pieni?dze a przy okazji zobaczy? co kryje w sobie nasze miasto i nasze ulice. Lepiej jak taka urz?dniczka czy urz?dnik zgarn? wszystko. Totalny egoizm.