Nie wiem jakie jest Twoje obycie z motocyklami ale jedno mogę Ci powiedzieć:
Motocykl to nie samochód!!!
Ja przed i po każdym wyjeździe sprawdzałem oponki, hamulce, olej a i tak się nie ustrzegłem niespodzianki.
Pomimo częstych kontroli opon pewnego razu włosy dęba mi stanęły bo miałem w jednym miejscu tylnej opony prawie dziurę. Tak się zawsze opona układała do kontroli, że to miejsce było niewidoczne aż raz się pokazało :-).
Masakra, bo kilka minut wcześniej jechałem 240 km/h strach pomyśleć co by się działo jak by pękła.
Poza tym co roku trzeba robić tzw inspekcję czyli przegląd techniczny ale nie taki jak dla samochodów tylko prawdziwy a to poważny koszt.
Powodzenia, spotkamy się na trasie - może - bo ja swój ścigacz sprzedałemi został mi tylko cross ale jestem dobrej myśli - może coś kupię.

Moje obycie hmm moge powiedziec zadne jedynie w serduchu ogromna milosc do tego sportu...jesli chodzi o moje zamilowania to oczywiscie scig ale ja chce wszystko z glowa dlatego wole na spokojnie zbierac info i sie nie podniecac zbytnio. Dzieki Kej za wiele milych slow, a nie krytyke czy cos w tym rodzaju (czego mozna sie spodziewac na tym forum) napewno wiele spr sobie jeszcze przemysle i przekalkuluje:) jasne tez wychodze z zalozenia ze trzeba moto kontrolowac 5 razy czesciej niz auto nie mowiac juz o odpowiednim ubrankiu itp.. Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziekuje za info pozdrawiam:)

panowie jak bede mial 10 motocykli dziennie to taki serwis otworze

Anonimowy miły kolego/koleżanko chyba pomyliła się Tobie kolejność :-).
Najpierw trzeba otworzyć warsztat aby mieć dziesięciu klientów dziennie.
Nie odwrotnie.
Bez firmy bez warsztatu to może jakiś koleżka podjedzie raz na dziesięć dni coś poprawić.

Kej ty widze sie znasz na wszystkim ,nie ocenij czegos o czym nie masz pojecia

Staram się jak mogę.

Special moto odradzam, mam z nimi złe doświadczenia i kasują jak za zboże, rachunku nie dostaniesz.

Szczecin jedynie.