każdy zadaje różne pytania,każdy jada kebab na starówce(przy fontannie)a czy ktoś zaglądał kiedyś do środka??Ja w środę o 22 kupiłam hot doga na wynos,zjadłam do połowy i czując inny smak niż zwykle postanowiłam zajrzeć do środka.Jakież było moje zdziwienie ,gdy zamiast brązowej parówki ujrzałam zgniło zieloną....Rzuciłam się w te pędy dorwać szefostwo firmy(okazało się nieskuteczne)więc pani ekspedientka powiedziała że ona nie widzi co "wkłada"i oddała z łaską 4 zł.hmm moze za te 4 zeta miał byc zielono zgniły hot dog.Żałuję że nie zatrzymałam go sobie na pamiątke,bo mogłam zrobić fotkę,i jeszcze w sanepidzie spożytkować,ale choć zrobie dobry uczynek i ostrzegę,patrzcie co Wam wkładają do jedzenia,bo obsługa nie widzi.Zdrowia życzę bo ja przeżyłam noc w toalecie......

z 10 lat temu było tam zjadliwie teraz nie wiem jakim cudem jeszcze to egzystuje . Gdzie sa te puby i kawiarenki na tej starówce ? Żenada :/

Nie pierwszy i nie ostatni raz tam, jak i w większości staargardzkich punktów gastronomicznych.

ja tam zawsze jadlam jakos zyje nci dziwnego nei zauwarzylam??? ale teraz mozja czujnosc wzrosla razy 3

ja ostatnio zjadłem kebaba w nowo powstałej czerwonej "budzie" na Miedwiu na promenadzie, i dostałem takiego rozwolnienia ze dwa dni nie mogłem tego powstrzymać

no to pewnei mieli stare i przeterminowane jedzenie... glaszajcie takei sprawy do sanepidu, zaraz ich skontroluja, a swoja droga dziwie sie ze kupujecie takei jedzenie w takich podrzednych miejscach.... ale wasza sprawa

Czesto tam jadlam ale po tym incydencie z zielona parówką-nigdy wiecej!!!

rejus ma dobrego kebaba

wszędzie trują tym świństwem ,a d,,,, rosną...........

każdy zadaje różne pytania,każdy jada kebab na starówce(przy fontannie)a czy ktoś zaglądał kiedyś do środka??Ja w środę o 22 kupiłam hot doga na wynos,zjadłam do połowy i czując inny smak niż zwykle postanowiłam zajrzeć do środka.Jakież było moje zdziwienie ,gdy zamiast brązowej parówki ujrzałam zgniło zieloną....Rzuciłam się w te pędy dorwać szefostwo firmy(okazało się nieskuteczne)więc pani ekspedientka powiedziała że ona nie widzi co "wkłada"i oddała z łaską 4 zł.hmm moze za te 4 zeta miał byc zielono zgniły hot dog.Żałuję że nie zatrzymałam go sobie na pamiątke,bo mogłam zrobić fotkę,i jeszcze w sanepidzie spożytkować,ale choć zrobie dobry uczynek i ostrzegę,patrzcie co Wam wkładają do jedzenia,bo obsługa nie widzi.Zdrowia życzę bo ja przeżyłam noc w toalecie......















Oooo dziwo sie sklada że wtedy kiedy pani BLĄDYNKA przyszla z pretensjami konsumowałem tam danie, i nie z zadna łaska tylko pani ekspedientka odrazu przeprosiłai bez Żadnej łaski oddala rzekome 4zł. Moze noc w toalecie była sprawą przedawkowania alkoholu a nie jakiegos tam hot doczka smak tez pewnie był nie ten sam;D swietna koloryzacja:D Pozdrawiam