Pewna para w ?rednim wieku z pó?nocnej cz??ci USA ,zat?skni?a w ?rodku mro?nej
zimy do ciep?a i zdecydowa?a si? pojecha? na dó? ,na Floryd? i mieszka? w
hotelu, w którym sp?dzi?a noc po?lubn? 20 lat wcze?niej.M?? mia? d?u?szy urlop
i pojecha? o dzie? wcze?niej. Po zameldowaniu si? w recepcji odkry?, ?e w
pokoju jest komputer i postanowi? wys?a? maila do ?ony.Niestety omyli? si? o
jedn? liter?. Mail znalaz? si? w ten sposób w Houston u wdowy po pastorze,
która wróci?a w?a?nie do domu z pogrzebu m??a i chcia?a sprawdzi? ,czy w
poczcie elektronicznej s? jakie? kondolencje od rodziny i przyjació?. Jej syn
znalaz? j? zemdlon? przed komputerem i przeczyta? na ekranie:
Do: Moja ukochana ?ona
Temat: Jestem ju? na miejscu
Wiem,?e jeste? zdziwiona otrzymaniem wiadomo?ci ode mnie. Teraz maj? tu
komputery i wolno wys?a? maila do najbli?szych. W?a?nie zameldowa?em si?.
Wszystko jest przygotowane na twoje przybycie jutro. Ciesz? si? na
spotkanie.Mam nadziej?, ?e twoja podró? b?dzie równie bezproblemowa ,jak moja.
PS:Tu na dole jest naprawd? gor?co.

Trwa egzamin na studia prawnicze. Przewodniczacy komisji egzaminacyjnej zadaje pierwsze pytanie kandydatowi: - Dlaczego chce pan zostac prawnikiem? - Tato, nie wyglupiaj sie...

Idzie wedkarz przez las z dwoma wiadrami pelnymi ryb, gdy nagle spotyka straznika.
- Udany polow. Mam nadzieje, ze ma pan karte wedkarza?
- Nie mam, ale to sa moje rybki z akwarium.
- Rybki z akwarium?
- Wpuszczam rybki do wiaderka, ide nad jezioro, wypuszczam je, zeby sobie poplywaly i kiedy klasne dwa razy, wracaja do wiaderek.
Straznik nie uwierzyl, wiec obaj ida nad jezioro. Wedkarz wypuszcza wszystkie ryby do wody i czeka. Mija pietnascie minut i nic. Zniecierpliwiony straznik pyta:
- No i co? Niech pan je wola!
- Kogo?
- Rybki!
- Jakie rybki?

Pesymista widzi ciemny tunel.
Optymista widzi ?wiate?ko w tunelu.
Realista widzi ?wiat?o poci?gu.
A maszynista widzi trzech debili na torach.

Mama da?a Jasiowi ostatnie 50 z?otych na zakupy (do wyp?aty by?o
jeszcze 2 tygodnie) i mówi:
- Jasiek kupisz chleb, margaryn? i kawa? sera. Reszta kasy trafia na
stó?.
Jasiek poszed? do sklepu ale po drodze spodoba? mu si? mi? za ca?e
50 z?otych. Kupi? misia i p?dzi do domu.
Matka na to:
- Jasiu, co ?e? ty zrobi?, natychmiast id? i sprzedaj tego misia.
Jasiek bez namys?u poszed? opchn?? misia s?siadce. Wchodzi do jej
mieszkania a s?siadka w ?ó?ku z jakim? facetem. Nagle rozlega si?
pukanie do drzwi.
S?siadka wpycha faceta z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta:
- Kup pan misia.
- Spadaj ch?opcze.
- Bo b?d? krzycza?.
- Masz pi??dziesi?t z?otych i si? zamknij.
- Oddaj misia.
- Nie oddam.
- Oddaj bo b?d? krzycza?.
Sytuacja powtarza si? kilkana?cie razy. Jasiu zarobi? kasy od
cholery. Wraca do domu z zakupami: kawior, krewetki, szynki i ca??
fur? szmalu k?adzie na stole.
Matka do Jasia:
- Jasiek chyba bank obrabowa?e?. Natychmiast do ksi?dza id? si?
wyspowiada?!
Jasiek poszed? do ko?cio?a, podchodzi do konfesjona?u i mówi:
- Ja w sprawie Misia.
- Odwal si?! Ju? nie mam kasy.

St?uczka na ?rodku skrzy?owania. Jeden samochód ca?y wypchany
napakowanymi dresiarzami, w drugim siedzi zwyk?y facet.
Dresiarze wysiadaj? z auta i krzycz? do go?cia:
- Wysiadaj, k****, napier***amy si?! Roz****?e? nam fur?, ty ch***!
Facet przestraszony odpowiada:
- Panowie, ale... ale panowie nooo, no prosz? was! Jak to napier***amy
si??! Przecie? ja jestem chudy i jestem sam, a was ca?y tabun i jeszcze
tacy napakowani! Przecie? ja nie mam szans . To niesprawiedliwe!
Dresiarze odsun?li si? na chwil? i po krótkiej naradzie ich szef mówi:
- No dobra, Masa i Byku b?d? z tob?.

Wiek m??czyzn:

0 - 20 lat - m??czyzna jest jak FIAT: ma?y i figlarny.
20-30 lat - m??czyzna jest jak PORSCHE: szybki i energiczny.
30-40 lat - m??czyzna jest jak CITROEN: perfekcyjny.
40-50 lat - m??czyzna jest jak POLONEZ: obiecuje wi?cej ni? mo?e zrobi?.
50-60 lat - m??czyzna jest jak ?UK: trzeba go r?cznie zastartowa?.
60- ... lat - wypada zmieni? mark?.

Wiek kobiet:

0 - 20 lat - kobieta jest jak AZJA: dobrze znana, ale jeszcze nie odkryta.
20-30 lat - kobieta jest jak AFRYKA: gor?ca i wilgotna.
30-40 lat - kobieta jest jak USA: wydajna i technicznie doskona?a.
40-50 lat - kobieta jest jak EUROPA: po dwóch wojnach ?wiatowych, wykorzystana ale wci?? pi?kna.
50-60 lat - kobieta jest jak ROSJA: wszyscy wiedza gdzie to jest, ale nikt nie chce tam jecha?.

Wraca facet do domu i od progu krzyczy:
- Jessss wygralem w lotto, jest udalo sie SZE??, SZOSTKAAA!
wydziera sie zadowolony z siebie.
Patrzy, a tu zona siedzi smutna i placze.
- Co sie stalo - pyta.
Na to ?ona: - Mama mi dzis umarla.
Facet wrzeszczy:
- Yessssssssssss K**wa KUMULACJA !!!!!!

Na policj? dzwoni facet:
- Mój s?siad przechowuje narkotyki w szopie na drewno!
Wieczorem ten sam facet dzwoni do s?siada:
- By?a u ciebie policja?
- By?a.
- Por?bali ci drewno?
- Por?bali.
- No dobra, to jutro ty do nich dzwonisz i na mnie donosisz. Mam ogrodek do przekopania.

Jasio dosta? pa?? z geografii, bo nie wiedzia?, gdzie le?y Afryka.W domu spyta? o to ojca. Ten podrapa? sie w g?ow? i powiedzia?:
- Musi by? gdzie? niedaleko, bo do nas do pracy doje?d?a murzyn na rowerze

Jasio kopie dó? w ogródku. Zaciekawiony s?siad pyta:
- Co robisz
- Kopie grób dla mojej z?otej rybki.
- Ale czemu taki du?y?
- Bo jest w twoim pieprzonym kocie!

Zdognie z nanjwoymszi baniadmai perzporawdzomyni na bytyrijskch uweniretasytch nie ma zenacznia kojnolesc ltier przy zpiasie dengao solwa. Nwajzanszyeim jest, aby prieszwa i otatsnia lteria byla na siwom mijsecu, ptzosa?oe mgo? by? w niaedzi?e i w dszalym c?igu nie pwinono to sawrzta? polbemórw ze zozumierniem tksetu. Dzijee sie tak datgelo, ze nie czamyty wyszistkch lteir w so?wie, ale c?ae so?wa od razu

Wraca pijany jak bela facet do swojego domku jednorodzinnego. Ju? jest przed domem i nagle wyr?n?? twarz? w ga???.
Zez?o?ci? si? strasznie i postanowi?, ?e j? zetnie - ma przecie? w domu pi??.
Wchodzi do domu i od progu wo?a do ?ony:
- Gdzie pi?a
?ona wychodzi z kuchni z deka przestraszona i mówi:
- Ja nie pi?a, ja nie pi?a...
- Pytam si?, kur...a, gdzie pi?a - gro?nie syczy m??.
- U s?siada... - ?ona piszczy
- A czemu da?a
- Bo pi?a....

?ona przychodzi do domu i szczebiocze do m??a:
- Wiesz? Dzisiaj mi si? poszcz??ci?o! Id? obok zsypu na ?mieci, patrz? a tam para pantofelków stoi. A jakie pi?kne! Przymierzylam - mój rozmiar!
M??:
- Taaa... Poszcz??ci?o Ci si?.
Po paru dniach ?ona znowu mówi:
- S?uchaj, id? do domu, a u nas na podje?dzie, na ?ywop?ocie, czapka z norek wisi. Przymierzy?am - mój rozmiar!
M?? kr?ci g?ow? z podziwem:
- Szcz??ciara z Ciebie. A ja - popatrz - nie wiem czemu, ale szcz??cia nie mam. Wyobra? sobie, wyci?gam wczoraj spod poduszki bokserki - i nie mój rozmiar

Wsiada weso?a 18-to latka do tramwaju, mina jej szybko poblad?a, gdy? wszystkie miejsca zaj?te.
- Bardzo Pa?stwa przepraszam, czy móg?by mi kto? ust?pi? miejsca, bardzo ?le si? czuj? i jestem w ci??y.
Ale nikt nie chce ust?pi? miejsca. Po pewnej chwlili wstaje 80-letnia babcia i mówi siadaj na moje miejsce. 18-ka usiad?a, a babcia pochyli?a si? nad ni? i pyta:
- Pani dawno w ci??y?
- Oj, babciu, chyba z 15 minut, jeszcze mi si? nogi trz?s?.

Wchodzi facet do sauny, a tam murzyn jara trawk?. Stwierdzi?, ?e te? poci?gn??by sobie par? machów:
- Panie daj si? sztachn??.
- OK, 50 $ za 3 machy.
- No co pan, za tyle to moge mie? kilka gramów.
- Panie, to jest suuuupeer towar, 50 $, albo daj mi spokój.
Facet stwierdzi?, ?e skoro jest to suuuper towar, to spróbuje. Zap?aci?, sztachn?? si? 3 razy i widzi, ?e murzyn wychodzi z sauny. Facet pomy?la? sobie, ?e go pewnie oszuka?, sprzeda? s?aby towar i chce zwia?, wi?c wyskoczy? z sauny i goni murzyna.
Murzyn pod prysznic, facet za nim. Murzyn ubiera si?, facet te?. Murzyn wyskakuje z budynku i ?apie taksówk?, facet za nim, ?apie kolejn? taksówk? i ka?e tksówkarzowi jecha? za murzynem. Nabiera wi?kszej pewno?ci, ?e go?ciu opchn?? mu s?aby towar.
Murzyn kluczy po mie?cie , doje?d?a na rogatki miasta na skraju lasu, wyskakuje z taksówki, a facet za nim. Murzyn wchodzi do lasu, facet za nim, murzyn kluczy po lesie, w lewo, w prawo facet za nim. No i zgubi? murzyna. W?ciek? si?, ?e facet zrobi? go w balona, sprzeda? mu za 50 $ s?aby towar. Pokr?ci? si? w kó?ko no i zachcia?o mu si? zrobi? kup?.
Rozejrza? si? dooko?a, przykucn??, ?ci?gn?? spodnie i majtki, spr??y? si? ... a? tu nagle kto? puka go w ramie:
- Panie ... panie ... w saunie si? nie sra!

Facet w sklepie kupuje slimaki, ale widzi ze patrzy sie na niego super
kobieta... Zagadnal do niej, od slowa do slowa i wyladowali u niej w
lózku. Rano gosc sie budzi bierze te nieszczesne slimaki i idzie zestresowany do domu. Staje pod drzwiami i ciagle nie wie co powiedziec zonie, gdzie spedzil cala noc. Dzwoni, slyszy ze zona juz podchodzi do drzwi i w ostatniej chwili wpada na pomysl. Wysypuje slimaki na wycieraczke, drzwi sie otwieraja.. "No chlopaki jestesmy na miejscu, wchodzimy, wchodzimy...

Rodzaje pensji:
Pensja cebula: bierzesz i zaczynasz p?aka?.
-Pensja ?ajdaczka: przychodzi pó?no, cierpisz, ale nie mo?esz bez niej ?y?
-Pensja czarny humor: ?miejesz si?, ?eby nie p?aka?.
-Pensja prezerwatywa: pozbawia ci? zarówno inspiracji jak i ch?ci.
-Pensja impotentka: opuszcza ci? w momencie gdy najbardziej jej potrzebujesz.
-Pensja dietetyczna: jesz coraz mniej.
-Pensja ateisty: w?tpisz w jej istnienie.
-Pensja miesi?czka: przychodzi co miesi?c i trwa 3 dni.
-Pensja burza.: nie wiesz kiedy przyjdzie i ile b?dzie trwa?a.
-Pensja telefon komórkowy: ka?da nast?pna jest mniejsza.
-Pensja Walt Disney: taka sama od 30 lat.

[size=18:513649558f]UWAGA WRESZCIE DOWCIP O M?DREJ BLONDYNCE[/size:513649558f]

Przychodzi blondynka do banku i mówi, ze wylatuje na wakacje
za granic? i prosi o kredyt w wysoko?ci 3000 PLN na 2 tygodnie. Urz?dnik
prosi j? o przedstawienie jakiego? zabezpieczenia pod po?yczk?. Blondi
wyjmuje kluczyki od Jaguara stojacego przed bankiem. Po sprawdzeniu wszystkiego, bank zgadza si? na przyj?cie samochodu pod zastaw.
Pracownik banku odbiera kluczyki i odprowadza samochód do podziemnego gara?u w banku.
Po 2 tygodniach blondynka oddaje d?ug w wysoko?ci 3000 PLN i odsetki
22,50 PLN.
Urz?dnik bankowy mówi: "Cieszymy si? z udanego
interesu i mamy nadziej?, ?e wakacje sie uda?y. Jednak?e w czasie Pani
nieobecno?ci sprawdzili?my, ?e jest Pani multimilionerk?. Zastanawia
nas, po co zawracala Pani sobie g?ow? po?yczka na 3000 PLN?"
Blondi odpowiada: "A gdzie do diab?a w Warszawie znalaz?abym parking
strze?ony dla Jaguara na 2 tygodnie za 22,50 z?otych?"

Student przychodzi na egzamin z logiki i na bezczelnego pyta profesora:
-Pan sie lapie w tej logice panie Profesorze?
-Oczywiscie, co za pytanie!
-To ja mam taka propozycje panie Profesorze: zadam panu pytanie i jesli pan
nie odpowie stawia mi pan 5, a jesli pan odpowie wywala mnie pan na
zbity pysk.
-OK, niech pan pyta...
-Co obecnie jest legalne, ale nielogiczne, logiczne ale nielegalne, a co
nie jest ani logiczne ani legalne?
Profesor nie znal odpowiedzi wiec postawil studentowi 5; wola swojego
najlepszego studenta i pyta go o odpowiedz...
Ten mu natychmiast odpowiada:
-Ma pan 65 lat i jest pan zonaty z 25 letnia kobieta, co jest legalne ale
nielogiczne.
-Pana zona ma 20 letniego kochanka, co jest logiczne ale nielegalne.
-Pan stawia kochankowi swojej zony 5, chociaz powinien go pan wywalic na
zbity pysk i to nie jest ani logiczne ani legalne...
...........................................................................................................

Jad? informatycy w poci?gu i ci?gle dyskutuj? o komputerach.
Postronny pasa?er znudzony wys?uchiwaniem be?kotu, którego nie rozumie, prosi informatyków:
- Panowie a mo?e o dupach porozmawiacie?
Cisza i konsternacja... I jeden w ko?cu zaczyna:
- Windows jest do dupy....

Jak dzielimy szefów?
Szefów dzielimy na 6 grup:
1. Peda?ów.
2. Superpeda?ów.
3. Antypeda?ów.
4. Peda?ów-magików.
5. Peda?ów-pirotechników.
6. Peda? -McGyver.

Dlaczego?
Szef Peda? mówi: "Ja Ci? Kowalski wypierdol?..."
Szef Superpeda? mówi: "Ja Was wszystkich wypierdol? ".
Szef Antypeda? mówi: "Ja si? Kowalski z Toba pierdoli? nie b?d?!"
Szef Peda?-magik mó
wi: "Ja ci? Kowalski tak wypierdol?, ?e ty nawet niezauwa?ysz kiedy."
Szef Peda?-pirotechnik mówi: "Ja Ci? Kowalski wypierdol? z hukiem".
Jest jeszcze szef Peda?-McGyver: "Ja Was Kowalski wypierdol? w kosmos go?ymi r?kami...".