Zorganizuje od maja w weekendy spływy kajakowe rzeka Ina i Krąpiel.

Dobry pomysł na wypoczynek od Maja ruszamy

Bardzo fajna inicjatywa :)

Podasz jakieś orientacyjne koszty?
Pozdrawiam

Ile za paliwo?

info telefon

reklama firmy wynajmującej kajaki a wam juz staje.

koszt spływu kajakowego Iną za jedną osobę ok.45 zł. za osobę

drogo

Cena jeszcze nie jest ostateczna. Koszt kajaku 30 zł.na dwoje do tego trzeba doliczyć transport.

30 max

a gdzie jakiś kontakt żeby się umówić na kajaki, podajcie jakieś namiary

telefon jest podany wyżej

przepraszam byłem pewien że podałem telefon ale już podaję 697766281

Na Inie smierdzi jaka to przyemnosc? płynąć sciekiem miesjkim?

Co ty człowieku opowiadasz nie wiesz a piszesz bzdury kiedyś Ina to była śmierdząca i spływały do niej ścieki.
A teraz wiesz że w rzece Ina są łososie(troć wędrowna)psrągi i zadomowły się bobry, to coś oznacza jak myślisz co? :):)

Ina to naprawdę czysta rzeka i można korzystać z takiej fajnej atrakcji jak spływy.

Nie piszcie o Inie jak jej nie znacie.Ściekiem była i jest podczas kampani buraczanej.Wychowałem sie nad Iną,a mam już prawie 60tkę.Za młodych lat nikt nie jeździł na żadne jeziora na ryby.Było tam wszystko oprócz troci,ale za to iile okonia,szczupaka,jazia no i niesamowite węgorze.Stawiałeś 20 wyrzutek od kolejowego mostu w dół rzeki,co zajmowało jakieś 2godz.Wracałeś pod most by je pozwijać i nie było bata byś nie wyjął7-9 sztuk takich od 1kg w górę.O tej porze roku ,koło rowku na Wiejskiej przy byłej piwiarni stało po kilkunastu chłopaków z kijami i drucikiem na końcu,bo roiło się od szczupaka.Od kiedy pogłębili Inę zniszczyli naturalne tarliska,a ryba zeszła przez wodospad.Tak skończyły się ryby na Inie.Żal,ale trudno.

W Inie nie ma żadnych bobrów.To są nutrie co je chodujący wypuścili bo przestali skupować,no i się rozmnożyły.

weź się ogarnij co ty pleciesz chłopie to trzeba ciebie wyśmiać za ten wpis

jedyny atut takiego spływu (Iną) to bliskość bo innych nie widzę w porównaniu np do Drawy, Korytnicy itp. Jak się ma otoczenie rzeki Iny do otoczenia Drawy w np. Drawieńskim Parku Narodowym??? Poprostu nie ma czego oglądać a pomachać sobie wiosłami to można też na dowolnym jeziorze. Pomimo wszystko gratuluję pomysłu - lepsze to nisz nic

Oczywiście masz rację tylko do Drawna trzeba jechać godzinę autem i trzeba z powrotem wrócić, a tak siadasz sobie w Stargardzie w kajak i płyniesz a z powrotem Cię przywożą i masz wszystko na miejscu a ukształtowanie terenu podobne
Więc po co marnować czas na jazdę na Drawę,to taka mała atrakcja w naszym mieście skoro jet rzeka to czemu sobie nie popływać kajaczkiem i miło sobie spędzić czas.

ukształtowanie terenu podobne? No nie wiem :-) - jedyne miejsce które może w 50% przypomina ukształtowanie terenu to dopływ Iny w okolicach między Strachocinem a Pęzinem. Na Inie jakoś nie zauważyłem takiego. Nie wpomnę o faunie i florze oraz zmienności (Drawa w zależności od odcinka może być rzeką o statusie rz. górskiej a w innych płynie leniwie. Raz przez wąwozy za chwilę przez łąkę lub bagna. No naprawdę porównania nie ma. Ale jeśli ktoś ma do dyspozycji kilka godzin to rzeczywiście pomysł na kajaczek Iną może być niezły. Zawsze to lepsze jak zakupy w Tesco. Zaznaczam że nie znam Iny w innych okolicach jak stargardzkich więc nie wiem czy powyższe jest w 100% prawdziwe. Z pewnościa są na niej odcinki równie malownicze co na Drawie.

Wspaniały pomysł z tymi spływami Iną, zawsze to na miejscu i zapewne mało kto miał do czynienia ze spływami w okolicach Stargardu. Zawsze to coś nowego :) czekam z niecierpliwością do maja :)

Dzięki za miłe wpisy i zapraszam do komentowania każdy post czytam uważnie

No to koniec już wypowiedzi ciekawych

A co Ci tu pisać,skoro ktoś napisze swoją opinię z którą się nie zgadzasz,to każesz go wyśmiać.Sory,ale nie nadajesz się do dyskusji.

Jak pamiętam to jeszcze nie kazałem nikogo wyśmiać i nie pisz takich bzdur

Marecki cofnij się do 24.02 i sam nie pisz bzdur.

Dora dobra ale jak ktoś pisze że zamiast bobrów w rzece są nutrie które kiedyś komuś uciekły to nie jest smaczne
ani nie śmieszne i tak napisałem

Wiem że na dworze zima zamiast wiosny ale ja i tak zapraszam od MAJA na spływy kajakowe rzeką Iną i Krąpielą

Marecki, spływ Krąpielą na jakim odcinku?
Pozdrawiam

JESZCZE SIĘ OKAŻE. MUSZE DOKŁADNIE PRZEŚLEDZIĆ TRASĘ. SAM SPŁYNĘ I WTEDY NA PEWNO OPISZę SKĄD MA TO SIĘ ROZPOCZĄĆ. SAM JESTEM CIEKAWY, ALE NA RAZIE WARUNKI POGODOWE NIE POZWALAJĄ NA OKREŚLENIE TRASY. Z TEGO CO WIEM RzEKA JEST CIEKAWa I BARDZO BYSTRA.
POZDRAWIAM.

Ina to ściek tylko drawa.

Chyba nie bardzo ściek, skoro można spotkać w Inie węgorza, szczupaka i raka. Nie są to jakieś ogromne ilości, ale... są :)

od Iny śmierdzi

Mamy tak piękną rzekę a inni tylko Drawa i Drawa a ktoś spróbował płynąć Iną lub Krąpiel lub małą Iną . Mało co osób płynęło naszymi regionalnymi rzekami a tylko piszą o Drawie.Trzeba przepłynąć choć raz ,a może będzie lepiej niż Drawą

Płynąłem raz iną , smierdzi, gówna, krowy wchodza do rzeki i srają-piekne widoki, po drodze sterty smieci, 1 trup:) zgloszony na policje.

zapraszam

3 maja już zarezerwowany:) Płyniemy grupą 20 osób. Sceptyków jak i sympatyków naszej rzeki zapraszam po spływie na forum. Napiszę jak było. Doświadczenie w spływach już jakieś posiadam więc opinia będzie miarodajna. Mam nadzieję że się nie rozczaruję

Dzisiaj znowu pisali w gazecie o Inie:

Zwłoki znajdowały się w Inie, na wysokości wieżowców przy ul. Szewskiej w Stargardzie, mniej więcej w połowie drogi między małym wodospadem, a mostkiem.

Do komendy powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Stargardzie wróciły właśnie dwa zastępy strażaków, którzy za pomocą pontonu, ubrani w ubrania wypornościowe, wydobyli z wody zwłoki mężczyzny.

Zauważył je przypadkowy przechodzień i zawiadomił policję, a ta sygnał potwierdziła i powiadomiła straż pożarną. Było to dziś, około godziny 17.

Śledczy ustalać będą tożsamość zmarłego i przyczyny jego śmierci. W ostatnim czasie zgłoszone było jedno zaginięcie młodego mężczyzny. Niespełna dwa miesiące temu właśnie nad Iną urwał się ślad po 28-letnim stargardzianinie.

- Według wstępnych ustaleń zachodzi uzasadnione podejrzenie, że mogą to być zwłoki mężczyzny zaginionego 7 lutego 2013 roku - mówi mł. asp. Łukasz Famulski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie. - Tożsamość osoby, przyczyny i okoliczności zdarzenia, ustalone zostaną na podstawie czynności procesowych, które prowadzą śledczy pod nadzorem prokuratury.

Nie widzę związku z tematem.

Nasza rzeka jest piękna, pachnaca i czysta:)

Oczywiście że nasza rzeka jest piękna tylko nie którzy nie umieją dostrzec dobra naszego regionu tylko umieją narzekać i płakać że jest źle. A ja i tak zapraszam na spływy naszymi rzekami w regionie.

Wolę czystą wodę jak w górach - Drawę i płytką, utopić się nie da w niej:)

Jestem jak najbardziej za, ale skont wyruszamy w Stargardzie i w którym miejscu Iny za Stargardem kończymy? Jakie ostateczne koszta???

a ja jestem przeciwko

Przystań kajakowa na Bączniku, a raczej w Łęsku bo to jest najbliższy punkt, nadal stoi. Nie ma w prawdzie wydeskowanego zejścia do rzeki, nie mniej jednak miejsce urocze z wiatą i miejscem na ognisko. Drzewa jest tam pod dostatkiem. Bobry swoje zrobiły:)Podejście pod brzeg płaskie, bezproblemowe. Dojazd rewelacyjny . Ze Stargardu kierujesz się na Sowno, następnie do Strumian i dalej przez wioskę drogą asfaltową przez las na Kliniska. Dojeżdżasz do krzyżówki i kierujesz się na Stawno. Jedziesz prosto do betonowego mostu. Po prawej masz zjazd do rzeki ze wspomnianym miejscem. Tu w tym miejscu przydała by się piła w celu poszerzenia dojazdu do rzeki. Leży zwalone drzewo i dla auta z przyczepką może być troszeczkę za wąsko.

Popieram tą inicjatywę, tylko w Stargardzie skont jest planowany start i o której godzinie??? Bo boję się że do Łęska możemy nie zdążyć za dnia. Trzeba liczyć parę postojów na trasie spływu na jedzenie itp. Ale w sumie pomysł bardzo dobry!!! Jakie koszta za całość i ile kajaków jeszcze zostało???

Nie jestem pewien ale chyba pisze się nie "skont" tylko "z kont" :-).

Sorki, ale dzień 3 maja jest zajęty w całości przeze mnie. ta wersja nie przewidywała możliwości dołączenia do grupy. Myślałem, że wpis był oczywisty. Ale uważam, że to dobry pomysł ze zorganizowaniem spływu osób, które się nie znają. Logistycznie jest to możliwe. W praktyce może okazać się trudne. Dziś się deklaruje 20 osób, a na spływ przyjdziesz sam. Mam dla ciebie propozycję. Zbierz grupę osób i spróbujcie zorganizować spływ dla siebie. Marecki@ posiada w chwili obecnej 10 kajaków 2 osobowych do wypożyczenia- to raptem 20 osób. Zadzwoń do niego i dogadajcie cenę. Sprawa czysta -zbierasz kasę i masz pewność, że ludzie dotrą, a jak nie dotrą to i tak masz pieniądze na zapłacenie za sprzęt. Popłyniecie mniejszą grupą. Jeśli chodzi o spływy kajakowe to nasz region jest wyposzczony w takie atrakcje. W 2012 r. zorganizowałem trzy duże spływy kajakowe dla mieszkańców "mojej" wsi 2x80 osób i 1x 30 osób 30 na Bogdankę wtajemniczeni wiedzą dlaczego tylko 30.

A do admina:

Nie ważne jak napisał, ważne, że wiedziałeś o co chodzi.
Nie szukając daleko w internecie uczciwie dokończ zdanie adminie:))

Ja obiegłem jezioro, jezioro zostało przeze mnie obiegnięte.
Ja obszedłem jezioro. Jezioro zostało przeze mnie... ?
I tym optymistycznym akcentem życzę wszystkim miłego spędzania czasu:))

Naprawdę fajny pomysł i jestem jak najbardziej za takim spływem! Będę śledził tą inicjatywę i mam nadzieję że w krótce podpinając się pod jakąś grupę wezmę udział w takim spływie.

Dziękuje Panu Sebastianowi za sprawdzenie punktu końcowego spływu sam i tak pojadę go zobaczyć i ocenić jeszcze w ten weekend spłynę rzeką Iną i wszystko opisze na forum jak naprawdę jest i jaki dokładny czas spływu będzie. Sam nie mogę się doczekać jak to będzie wyglądać, spływ zacznie się w Stargardzie przy ulicy Nabrzeżnej przy byłej bazie PKS a kończyć się będzie w Łęsku.
Pozdrawiam wszystkich i zapraszam na spływy od Maja w każdą sobotę i niedzielę
informacja jest na stronie forum.

Jak pisałem wcześniej tak uczyniłem przepłynełem nasza rzekę od Stargardu do Sowna .Rzeka piękna a przede wszystkim kręta i spokojna bo jest wysoki stan wody.Na relaks po całym tygodniu ciężkiej pracy wprost wymarzony.Fkt że jak ruszyliśmy od Stargardu to się przeraziłem jak zobaczyłem pozaczepiane o gałęzie śmieci to znaczy mnóstwo plastikowych butelek oraz parę lodówek,ale to zostanie posprzątane.Razem z Ochotnicza Strażą Pożarna z Sowna oraz z Urzędem Gminy Stargard Szczeciński i Urzędem Miasta Stargard ruszamy na oczyszczenie naszej rzeki.

Dobra juz wszyscy wiedzą ze organizujesz splyw Iną to twoja działalność zarobkowa, za darmo byś tego nie robił, bez odzewu.

Zrób coś i ty z odzewem i też będziesz pisał

Wykup normalnie reklamę na forum a nie spamujesz.

IIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII po płyneli Iną S.O.P. Sowno razem z Towarzystwem Przyjaciół Rzeki INY sprzątali dzisiaj naszą rzekę Wiele wrażeń po sprzątaniu jak i wiele śmieci.

O.S.P SOWNO miało być

A może jakieś fotki i kilka słów na biuro@stargard.com.pl

3 maja miał płynąć spływ...
Piszcie jak było i jakie wrażenia, kiedy następny spływ, koszta, info?????

i się odbył spływ wrażenia trzeba to przeżyć to sam koszt zależy od ilości osób i co chcecie
info 697766281

Wolę czystą wodę rzeki Drawa.

I po spływie. Niebywałe jak Ina jest piękną rzeką. Początek spływu most przy ulicy Światopełka. Brzegi rzeki uregulowane. Ina leniwie i ospale płynie w pozbawionym życia korycie. Ma się wrażenie jakby wręcz stała w miejscu. Słońce świeci , wieje lekki wiaterek, rzeka prosta, leniwie dopływamy do mostu na Klępino. Za mostem rozpoczynają się już klimaty takie jak byśmy sobie życzyli. Brzegi rzeki nieuregulowane. Co jakiś czas lekkie zakręty i nieliczne drzewa. W zasadzie otaczają nas tylko łąki. Dopływamy do mostu na Lubowo. I tu zaczyna się wspaniała przygoda z rzeką. Jeszcze przed mostem brzegi rzeki zaczynają porastać wierzby i topole. Co jakiś czas delikatne zwałki, które dodają charakteru i powodują, iż spływanie rzeką staje się coraz bardziej atrakcyjne. Chwilę przestajemy wiosłować i płynąc z prądem wpatrujemy się w krajobraz, który nas otacza. Gdzieś obok słychać dzięcioła, a nad naszymi głowami w majestatyczny dla siebie sposób krąży jastrząb. Niesamowite jak ta rzeka jest piękna. Jesteśmy na wysokości Smogolic. Po prawej stronie mijamy kort tenisowy. Rzeka robi ostry zwrot i ponownie kort tenisowy nadal z prawej strony jakby stał na wyspie. Dopływamy do przystani w okolicy Rogowa. Wiata pokryta dachówką ze stołem i ławkami. Rozpalamy ognisko i robimy sobie godzinną przerwę na posiłek. Czas płynąć dalej. Wskakujemy do kajaków i płyniemy. Dopływamy do Poczernina. W poprzek rzeki zwalone drzewo i zator, ale znajdujemy kawałeczek wody i kładąc się w kajakach udaje nam się pokonać przeszkodę bez przenoszenia sprzętu. Rzeka od tego momentu mocno kręci i meandruje. Co jakiś czas zdarzają się bystrza i delikatne zwałki. Jest wspaniale. Dużo śmiechu z pokonywaniem przeszkód, które trzeba sprytnie mijać. Co kawałek mijamy piękne zatoki i wysokie skarpy przy których jest sporo żeremi bobrów. Drewniany mostek wykonany ze starych drzew to obrazek jak z filmu animowanego dla dzieci. To trzeba zobaczyć z perspektywy rzeki!!!! Po jednej stronie rzeki jak i po drugiej piękne skupiska starych świerków. Rzeka nadal mocno kręci. Powoli dopływamy do końca spływu. Na moście witają nas miejscowi spacerowicze. Jest miło i przyjemnie. Kończymy spływ ok.100 metrów od mostu prowadzącego do Sowna. Na brzeg wychodzimy w miejscu pod starymi dębami. Są ławeczki, rozpalamy ognisko i wspominamy nasz spływ. Rzeka urocza, piękna i o wiele czystsza niż Drawa. Idealna do aktywnego wypoczynku dla początkujących kajakarzy lub osób ceniących sobie piękno krajobrazu. Właściciel kajaków spisał się rewelacyjnie. Jesteśmy wdzięczni za żurek, kiełbaski i swojskie jajeczko na trasie spływu. Po prostu super. Pozdrawiam serdecznie i polecam spływy kajakowe meandrami Iny.
Czas spływu 6 godzin z jedną godzinną przerwą.Na luzie.

Jeszcze nie dodałeś słowa jak czysta i pachnąca jest nasza rzeka:)

Macie jakieś zdjęcia? Poproszę na biuro@stargard.com.pl niech inni też zobaczą.

Tylko chwalić tak dobrego organizatora ...Pozdrawiam Ryszard

Piękny opis. Zwłaszcza dla kogoś kogo kajaki coraz bardziej zaczynają prześladować. Napaliłem się.

Ina jest spoko ale trzeba zobaczyć jaką rzeką jest Krąpiel, więc spróbujmy .
I tak się stało w niedzielę 05 05 2013 r.zaczęliśmy od Pęzina a koniec miał być w Stargardzie i ruszyliśmy na początku spokojnie a po chwili się zaczęło.
Pierwsze co to piękny krajobraz a następnie zwał drzew i tak te zwałki do końca trasy,trzy razy trzeba przenosić kajak a ile razy pod zwałami przepływać to szok.
Jak ktoś płyną Drawą od Barnimia do Bogdanki to Krąpiel jest bardziej ciekawsza i trudniejsza zapomniałem dopisać o wielgaśnych głazach w wodzie od Pęzina do mostu w Sułkowie, a pod mostem mały wodospadzik. Później rzeka płynie troszkę leniwiej ale przeszkód nie ma mniej,trasę mieliśmy pokonać do Stargardu ale w Świętym przy elektrowni wodnej skończyliśmy bo wszyscy byliśmy wykończeni. Czas spływu ok 5,5 godziny

Zapraszam na fajny odpoczynek

W Inie teraz woda jest dużo płytsza i pięknie przejrzysta. Czas na ponowny spływ!!!

Serdecznie zapraszam i pozdrawiam !!!

Zapraszam aktywnych Stargardzian na spływy rzekami naszego regionu