Rejestracja
Logowanie
Poczta
Forum
Firmy
Polskie Stowarzyszenie na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną Koło w Stargardzie realizuje projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej pt. "Nowe umiejętności - nowe możliwości".




Kalendarium imprez


lub jeśli nie posiadasz loginu.
Pamiętaj! Tylko zarejestrowan użytkownicy mogą dodawać tematy i posty bez uprzedniej moderacji!

  Str. 1/7   
Stronicuj po
10
20
50
100
Wszystkie
@@Danuta
2011-04-04 12:04:00
Ciekawa jestem dlaczego nic pozytywnego nie mog? przeczyta? o tej instytucji i o jej dyrektorze Panu Ireneuszu Ziembickim. Kilka przypadkowych publikacji prasowych wy?apanych z Internetu. Ani jedna przychylna dla Pana Ziembickiego. Dlaczego SCK jest tak baznadziejne?

Stargardzianie, którzy w ten weekend przyjd? do kina Stargardzkiego Centrum Kultury, odejd? z kwitkiem.
W Stargardzie dzia?a tylko jedno kino. Zarz?dza nim Stargardzkie Centrum Kultury. Od dzisiaj przez tydzie? nie b?dzie mo?na tam obejrze? filmu. W najbli?szych dniach b?dzie zamkni?te nie tylko kino, ale ca?e SCK.

- To jest ostatni realny termin - t?umaczy Ireneusz Ziembicki, dyrektor Stargardzkiego Centrum Kultury. - Pó?niej rozpoczynaj? si? imprezy plenerowe, b?dziemy pracowali niemal we wszystkie weekendy. Rok temu te? mieli?my taki wyjazd. Byli?my na Pojezierzu Drawskim, tym razem wybieramy si? w okolice Gorzowa.

Ale nie wszystkim stargardzianom podoba si? to, ?e taki wyjazd oznacza jednocze?nie zamkni?cie jedynego kina w mie?cie.

- To znaczy, ?e mamy jecha? do Szczecina, ?eby obejrze? film? - pytaj? mieszka?cy. - Przecie? SCK nie jest prywatn? firm?, ma s?u?y? mieszka?com. A w tej sytuacji stargardzian odcina si? od jedynego kina.

Dyrektor Ziembicki t?umaczy, ?e kino SCK zamykane jest i w innych sytuacjach. Filmy nie s? wy?wietlane tak?e wtedy, gdy w tej placówce odbywaj? si? wi?ksze imprezy w sali kinowo-teatralnej.

- A tak?e kiedy prowadzone s? przegl?dy urz?dze? - mówi dyrektor SCK. - Takie przegl?dy s? dwa razy w roku, kino jest wtedy zamkni?te przez 4-5 dni.

Zapytali?my wczoraj mieszka?ców, co s?dz? o zamkni?ciu kina.
- Przegl?d urz?dze? t?umaczy potrzeb? zamkni?cia kina, ale taki wyjazd ju? niekoniecznie - mówi? stargardzianie. - To dlaczego wyjazdu pracowników nie robi si? w czasie takiego przegl?du? Teraz niech jeszcze szkol? si? pracownicy OSiR-u i zamkn? basen albo wszyscy urz?dnicy i niech wtedy zamkn? urz?d miejski.
Stargard: Prezydent da? nagrody dyrektorom instytucji kulturalnych. Za co?
dodano: 1 lipca 2009, 15:00 Autor: Wioletta Mordasiewicz
tagi:dyrektor kultura nagrody pajor prezydent stargard

Ireneusz Ziembicki, dyrektor Stargardzkiego Centrum Kultury, dosta? blisko 12 tys. z? nagrody. Prezydent S?awomir Pajor (stoi za jego plecami) najwyra?niej docenia jego prac? przy organizacji festynów i koncertów, a nie przeszkadza mu, ?e nie ma on pomys?u na przyci?gni?cie wi?kszej liczby widzów do kina SCK, które cz?sto ?wieci pustkami.
Prezydent Stargardu zadba? o dyrektorów miejskich instytucji kulturalnych. Da? im nagrody roczne. Najwi?ksza to 12 tysi?cy z?otych brutto.
Tak? nagrod? dostanie Ireneusz Ziembicki, dyrektor Stargardzkiego Centrum Kultury, który zarabia miesi?cznie blisko 6 tys. z? brutto. Prawie 7400 z? nagrody otrzyma Krzysztof Kopacki, dyrektor Ksi??nicy Stargardzkiej. Jego miesi?czna pensja to te? oko?o 6 tys. z?. Marcin Majewski, dyrektor muzeum, dostanie 7,5 tys. z?. On zarabia co miesi?c 5 tys. z?.

Nie wszystkim podoba si?, ?e tak wysoko nagradzane s? osoby, które i tak maj? niez?e, jak na stargardzkie warunki, pensje. Wi?kszo?? mieszka?ców, których zapytali?my, co s?dz? o takich premiach, nie przyklaskuje im.

- Na tak? kwot? musz? pracowa? pó? roku - mówi stargardzianin (dane do wiad. red.) - Czy oni wszyscy maj? a? tak wielkie zas?ugi, by dostawa? takie nagrody? Przecie? na co dzie? wykonuj? prac?, za któr? s? dobrze op?acani.

Wysoko?? nagród, przyznanych szefom instytucji miejskich, wzbudzi?a kontrowersje na sesji rady miejskiej.

- Za co oni dostali te nagrody? - dopytuje Marcin Badowski z Platformy Obywatelskiej.

Zast?pca prezydenta Stargardu wyja?nia, ?e to rekompensata trzynastej pensji, której pracownicy kulturalnych instytucji samorz?dowych nie otrzymuj?. W przeciwie?stwie do m.in. placówek o?wiatowych.

- Podstaw? do przyznania tych nagród by?a pozytywna ocena pracy dyrektorów, mi?dzy innymi przez radnych, którzy przyj?li sprawozdania z ich dzia?alno?ci - mówi Rafa? Zaj?c, zast?pca prezydenta miasta.

Niektórzy radni chcieli wiedzie?, sk?d si? wzi??a tak du?a ró?nica mi?dzy wysoko?ci? nagrody dla szefa SCK, a dyrektorów ksi??nicy i muzeum. Ci ostatni dostali o po?ow? mniej pieni?dzy.

- Dzia?alno?? naukowa, zapocz?tkowana przez pana Majewskiego zas?uguje na wyró?nienie - uwa?a Piotr Szumin, radny PO. - Czemu nie dosta? wi?kszej nagrody?

- O wysoko?ci rocznego wynagrodzenia decydowa?y m.in. zakres zada? statutowych, jakie ma do wykonania dana instytucja kultury, liczba pracowników, którzy podlegaj? dyrektorowi i bud?et jakim dysponuje - komentuje Rafa? Zaj?c.

Towarzystwo Inicjatyw Twórczych „?” opublikowa?o raport „ZOOM na domy kultury – diagnoza domów kultury”. Niejako wywo?ana do odpowiedzi jako autorka projektu „ZOOM na domy kultury“ chcia?a zach?ci? do rozmowy na temat domów kultury w Polsce. W podobnym czasie do naszej redakcji dotar? list od Czytelnika, który w do?? niewybredny sposób oceni? kondycj? stargardzkiego SCK. Pora?aj?ca lektura e-maila sprowokowa?a mnie do konstruktywnego przyjrzenia si? instytucji, której dyrektor otrzymuje od prezydenta S?awomira Pajora, z naszych podatków, bajo?skie sumy nagród za…No w?a?nie – za co?
Cz?sto jedynym miejscem spotkania z kultur? – zw?aszcza w ma?ych miejscowo?ciach s? domy kultury. Po 1989 roku liczba tych placówek w Polsce znacznie zmala?a. Niektóre z funkcjonuj?cych o?rodków odnalaz?y si? w nowych realiach nale?ycie wykorzystuj?c gminne fundusze, inne zosta?y reliktami rodem z PRL-u poch?aniaj?cymi bud?ety gmin. Jednocze?nie domy kultury to miejsca z du?ym potencja?em spo?ecznym. Wa?ni gracze lokalnej sceny. Jak jest w Stargardzie, czy Stargardzkie Centrum Kultury spe?nia swoje zadania statutowe?
Z raportu dzia?alno?ci SCK, który otrzyma?em od jednego z radnych Platformy Obywatelskiej wynika, ?e dyrektor SCK Ireneusz Ziembicki ma bardzo wysok? samoocen?. Podobnie? wysoko ocenia funkcjonowanie kierowanej przez siebie „firmy”. Nie wiem na podstawie czego dyrektor doszed? do tak mylnych wniosków, bowiem aby stwierdzi? jak funkcjonuje Stargardzkie Centrum Kultury nie trzeba by? zbyt inteligentnym, a Pan Dyrektor, sk?din?d ?arliwy czytelnik i fan naszej gazety, jest osob? nietuzinkow?, a nawet pokusi?bym si? o stwierdzenie, ?e ma czasem przeb?yski geniuszu. Do?? jednak tych komplementów, bo w Stargardzie SCK przegrywa jako?ci? ?wiadczonych us?ug nawet ze ?redniakami z Choszczna, Gryfic i naszej ulubionej Pi?y. SCK idzie po najmniejszej linii oporu wynajmuj?c sale podmiotom ?wiadcz?cym dzia?alno?? komercyjn? – szczyc?c si? jednocze?nie, ?e w obiekcie funkcjonuje chocia?by szko?a nauki ta?ca towarzyskiego. Identycznie rzecz ma si? z „zamawianymi” za grube pieni?dze spektaklami. Biedna oferta filmów w kinie nie zach?ca do wst?pienia w progi placówki. Podobnie jak biedna oferta dla m?odzie?y, a w zasadzie jej brak. SCK przebran?owi?o si? chyba z instytucji maj?cej w statucie misj? szerzenia kultury w instytucj? maj?c? misj? zarabiania pieni?dzy za wszelk? cen?.
W ubieg?ym tygodniu by?em na wspania?ym koncercie harfowym, który odby? si? w Choszcze?skim Domu Kultury. Wyst?powa?a tam wybitna polska harfistka Anna Maria Faber. Co istotne, koncert ten przyci?gn?? tysi?ce mieszka?ców tego ma?ego miasta, bowiem by?…bezp?atny. W Stargardzkim SCK za bilety wst?pu ( je?li w ogóle uda si? je zakupi? i nie zostan? rozdane VIP-om poza kolejno?ci?) p?aci si? po kilkaset z?otych – jak chocia?by za niedawny Moscow City Ballet. Kultura dla notabli i otoczenia prezydenta Pajora, czy te? dla zwyk?ych mieszka?ców miasta? Misja, czy te? koniunkturalizm?
Domy czy centra kultury dzia?aj? sprawnie, je?li dyrektor, który stoi na czele zespo?u potrafi umiej?tnie nim zarz?dza?, jest ogniwem zapalnym do dzia?ania. Jakim „ogniwem zapalnym” jest Ireneusz Ziembicki najlepiej wida? po wspania?ym, corocznym koncercie „?piew Dajmy Mu”, którego inicjatorzy podzi?kowali Ziembickiemu za wspó?prac?. Nie oni pierwsi i nie ostatni. Na szcz??cie dla Kultury. Tej przez du?e „K”. Dobrze si? dzieje, kiedy w dyspozycji Domu Kultury jest najnowszy sprz?t, wyposa?enie bazy kulturalnej w amfiteatrach, czy obiektach zewn?trznych. O „bogatym” wyposa?eniu pomieszczenia dla gwiazd w podpiwniczeniu amfiteatru zarz?dzanego przez SCK i krzes?ach wi?zanych sznurkami pisa?a nie tak dawno jedna z gazet regionalnych, skarcona przez ekip? obecnie nam panuj?cego za zbytni? szczero?? w opisywaniu wypadku na przej?ciu dla pieszych. Zró?nicowana oferta dla ka?dej grupy wiekowej jest istotnym elementem dzia?ania Domu Kultury. Ofert? SCK mia? faktycznie bogat?. Szczególnie t? z or(i) giami w czasie ubieg?orocznych ferii.
SCK prowadzi tak?e fataln? polityk? promocyjn?. Strona internetowa jest s?aba - od grafiki pocz?wszy na tre?ci ko?cz?c. Panuje dezinformacja. Nie wiadomo czym zajmuje si? tak w?a?ciwie naczelna instytucja kultury w Stargardzie Szczeci?skim, jakie sekcje tworzy, dla jakiej grupy wiekowej, czy wychodzi naprzeciw potrzebom spo?eczno?ci lokalnej. Minusem jest przede wszystkim brak konkretnego programu dydaktycznego, kierowanego do spo?eczno?ci lokalnej. Program zaj?? co roku jest powtarzany, brak jakiejkolwiek ?wie?o?ci powoduje to moim zdaniem, ?e ludzie nie interesuj? si? w ogóle ofert? SCK.

Radni nie chc? takich niespodzianek

Podczas ubieg?otygodniowej sesji rady miejskiej powróci? temat niedawnych obchodów 25-lecia Stargardzkiego Centrum Kultury, a konkretnie – okoliczno?ciowej projekcji filmu, którym okaza?o si? „Pachnid?o” w re?. Toma Tykwera. Okaza?o si?, bo zaproszeni na pokaz widzowie, w tym radni miejscy, nie wiedzieli, jaki film zobacz?. To mia?a by? niespodzianka. Nie spodoba?a si? ona niektórym radnym.

- Jaki pan, taki kram. Je?li niespodzianka jest taki film, to ?wiadczy o jego gu?cie – mówi? radny Krzysztof Sosin (PiS) pod adresem dyrektora SCK. I doda?: - Je?li dyrektor ma taki gust, jaka b?dzie praca SCK w ca?o?ci?
Wtórowa? mu radny Piotr Szumin (PO): - Ja te? nie zrozumia?em intencji zapraszania cz?onków rady miejskiej na ten film. Zabrak?o s?owa wst?pnego - z jakiej okazji jest ta projekcja. Zabrak?o powitania go?ci, których si? zaprosi?o. Rozmawia?em z wieloma kolegami - liczyli?my na co? innego. Radny stwierdzi?, ?e nie ?yczy sobie takich niespodzianek. I odnosz?c si? do tytu?u ksi??ki, któr? SCK wyda?o na obchody 25-lecia - „Moje w?asne SCK”, powiedzia?: - Ten tytu? mog? interpretowa? tak, ?e w poczuciu tej w?asno?ci pozostaje przede wszystkim pan dyrektor.
Tymi uwagami radni dzielili si? w punkcie „interpelacje i zapytania”. Odnosz?c si? do nich prezydent S?awomir Pajor powiedzia?: - Nie widzia?em tego filmu. By?em ca?y dzie? poza domem i nie poszed?em na projekcj?. Ale de gustibus non est disputandum. Sztuka, film rz?dz? si? szczególnymi prawami. Z tego co wiem, recenzje tego filmu s? bardzo dobre. Ale w?tpliwo?ci panów radnych traktujemy jako sygna? do przemy?le?. I zwracaj?c si? do Krzysztofa Sosina prezydent rzek?: - Je?li pan radny poczu? si? ura?ony na projekcji tego filmu, nie pozostaje mi nic innego, jak wyrazi? ubolewanie z tego powodu. Postaramy si? nie dopu?ci? do tego w przysz?o?ci.
Co o ca?ej sprawie s?dzi dyrektor Ireneusz Ziembicki? Dyrektor informuje, ?e „Pachnid?o” wesz?o na ekrany kina SCK w lutym 2007 r. Grane by?o przez tydzie?.
- Ten film powsta? na podstawie powie?ci pod tym samym tytu?em (autorstwa Patricka Suskinda - bk), która jest ju? klasyk?. Ksi??ka i film s? kontrowersyjne, po cz??ci obrazoburcze, ale nie chcieli?my wy?wietla? czego?, co by nie pozosta?o w pami?ci. To znaczy, nie chcieli?my pokazywa? filmu p?ytkiego, nie pobudzaj?cego do my?lenia i dyskusji – mówi Ireneusz Ziembicki, dodaj?c, ?e SCK mia?o ograniczon? ilo?? tytu?ów, które mog?o zaprezentowa?. - Ten film, jak i ka?de inne dzie?o sztuki, ma pobudza? do refleksji i wypowiadania w?asnych s?dów. Jak ka?de dzie?o sztuki podlega subiektywnej ocenie.
Dyrektor przypomina, ?e 15 listopada 2006 r., kiedy uroczy?cie oddawano do u?ytku sal? kinowo-teatraln?, odby?a si? pierwsza tego typu, czyli okoliczno?ciowa, projekcja filmu, na któr? zaproszeni byli przedstawiciele w?adz, w tym radni, i inni mieszka?cy miasta. Wst?p by? wolny. Pokazany zosta? wówczas film pt. Jasminum” w re?. Jana Jakuba Kolskiego. W pierwsz? rocznic? otwarcia sali powtórzono projekcje tego samego filmu – z dodatkow? atrakcj?: w czasie jego pokazu po sali rozszed? si? zapach ja?minu. Równie? wtedy wst?p by? wolny.
- Przyj?li?my, ?e co roku 15 listopada, aby upami?tni? otwarcie sali, b?dziemy zaprasza? mieszka?ców, w?adze, zaprzyja?nione firmy na projekcj? w podobnym klimacie. W tym roku, z okazji jubileuszu, rozdane zosta?y wej?ciówki wszystkim tym, którym SCK co? zawdzi?cza: pomoc, ?yczliwo??, itp. To, ?e wybrali?my „Pachnid?o”, nawi?zywa?o do poprzednich „zapachowych” w temacie filmów – ko?czy wyja?nianie dyrektor SCK Ireneusz Ziembicki.

@@Danuta
2011-04-04 19:43:00
pod??aj?c dalej...

Niewiarygodnie szybka sprzeda? biletów na spektakl w Stargardzie
opublikowany: 18 stycze? 2011, 13:33
tagi: spektakl stargard bilety stargard

Stargardzianie nie wierz?, ?e w ci?gu kilku minut mo?liwe by?o sprzedanie wszystkich wej?ciówek

Autor zdj?cia: sxc.hu
W naszym artykule Ireneusz Ziembicki, dyrektor Stargardzkiego Centrum Kultury powiedzia?, ?e sprzeda? biletów na marcowy spektakl „Bo?yszcze kobiet" zako?czy?a si? o godzinie 12.35, a nie jak twierdzili niektórzy stargardzianie oko?o 12.10.
– Nie jest prawd? to, co mówi dyrektor SCK – mówi Ryszard Widerowski, stargardzianin, który przyszed? z t? spraw? do naszej redakcji. – By?em 10 stycznia w SCK i sta?em w kolejce po bilety. Przy kasie by?o oko?o 20 osób. Bilety na przedstawienie zd??y?o kupi? tylko kilka z nich. O 12.05-12.10 by?o po sprawie.

Stargardzianie nie wierz?, ?e w ci?gu kilku minut mo?liwe by?o sprzedanie wszystkich wej?ciówek. Spektakl b?dzie grany 8 marca dwa razy. Na ka?dy by?o 396 miejsc.

– Nie wierz?, by w czasie kilku minut mo?liwe by?o sprzedanie takiej liczby biletów – dodaje Ryszard Widerowski. – Cz??? wej?ciówek na pewno jest sprzedawanych po znajomo?ci. To jest przykre. Ale i to, ?e to nie pierwsza taka sytuacja.
@@Danuta
2011-04-04 21:22:00
Ireneusz Ziembicki wyst?pi? do prokuratury przeciwko zarz?dowi Spó?dzielni Mieszkaniowej.

Mieszkaniec Stargardu oskar?a zarz?d tej spó?dzielni o wystawianie fa?szywych dowodów w s?dzie, a tak?e pobieranie przez spó?dzielni? zawy?onych op?at za centralne ogrzewanie. Z uzyskanych przez "G?os" informacji wynika jednak, ?e powodem zamieszania z CO mog? by? ró?ne zapisy w dokumentach Przedsi?biorstwa Energetyki Cieplnej i Spó?dzielni Mieszkaniowej w Stargardzie. PEC pos?uguje si? w pismach przekazanych s?dowi kwotami podanymi bez uwzgl?dnienia podatku VAT. Te same rozliczenia spó?dzielni podane s? natomiast razem z tym podatkiem. Je?eli od kwot podanych przez SM odejmie si? kwot? podatku, to wyliczenia oka?? si? zbli?one do tych PEC-u.
- Uk?ad pomiarowy w?z?a, na podstawie którego PEC nas obci??a, sk?ada si? z g?ównego licznika i podlicznika - t?umaczy Aleksandra Dutkiewicz-Dela, kierownik referatu gospodarki zasobami mieszkaniowymi. - Mieszka?cy p?ac? u?rednion? stawk? za podgrzanie wody. Jest ona jednakowa dla ca?ego osiedla. Ta stawka mo?e nie pokry? rzeczywistych kosztów centralnego ogrzewania, bo to ró?nie bywa w poszczególnych w?z?ach. O t? ewentualn? ró?nic? korygowane s? pó?niej koszty CO. Podane przez spó?dzielni? kwoty mog? wi?c by? nieco wy?sze od tych podanych przez PEC albo nieco ni?sze.
Ireneusz Ziembicki twierdzi, ?e te kwoty s? przez spó?dzielni? znacznie zawy?ane. I tu si? pojawia sprawa podatku VAT.
- Ja to liczy?em na wszystkie mo?liwe sposoby, tak?e bra?em pod uwag?, ?e PEC podaje kwoty bez podatku VAT - mówi Ireneusz Ziemblicki. - Po odj?ciu podatku ró?nica i tak pozostaje. Niech prokuratura i urz?d regulacji energetyki to wyja?ni?, ja pozostaj? przy swoim zdaniu.
Ireneusz Ziembicki od pó?tora roku czeka na werdykt s?du w jego sporze ze Spó?dzielni? Mieszkaniow?. Niespe?na dwa lata temu spó?dzielnia za?o?y?a jemu spraw? za niep?acenie czynszu.
- W s?dzie przedstawiono fa?szywe dowody ?wiadcz?ce o moich zaleg?o?ciach - mówi mieszkaniec. - Ja nie mia?em zaleg?o?ci, s?d wyda? werdykt na podstawie fa?szywych o?wiadcze? spó?dzielni. Odwo?a?em si? i sprawa ci?gnie si? przez pó?tora roku. Gdybym nie mia? racji, to ju? dawno s?d potwierdzi?by tamten wyrok.
W dokumencie SM przedstawionym s?dowi zaznaczono, ?e Ireneusz Ziembicki zalega z wp?at? za grudzie? 1999 roku i siedem miesi?cy 2000 roku. Mieszkaniec ma potwierdzenia wp?at na wszystkie te miesi?ce. W 2000 roku uregulowa? zobowi?zania, ale z kilkumiesi?cznym opó?nieniem. Jednak do ko?ca 2000 roku czynsz za wspomniane miesi?ce by? zap?acony. Mimo to w lutym 2002 roku radczyni prawna i starszy inspektor ksi?gowo?ci SM podpisa?y si? pod dokumentem za?wiadczaj?cym o niezap?aceniu przez mieszka?ca czynszu za te miesi?ce.
- Ten pan p?aci? w 2000 roku, ale te pieni?dze sz?y na poczet zad?u?enia z lat wcze?niejszych - t?umaczy "G?osowi" ksi?gowa spó?dzielni.
Ireneusz Ziembicki nie zgadza si? z tym. Na potwierdzenie swojej racji udost?pni? "G?osowi" do wgl?du za?wiadczenia op?at czynszu od marca 1994 roku do listopada 1999 roku. Nale?no?ci za ka?dy miesi?c tamtych lat regulowane by?y na czas.
Grzegorz Dr??ek
Doda?: stargard.com.pl
?ród?o: W?asne Drukuj wiadomo?? Wy?lij link do wiadomo?ci
Ocena: StargardStargardStargardStargardStargar Twój g?os:
Komentarze [ilo?? 15]
Zg?o? do moderacji
23.11.2003 13:28
A wi?c to jest jeden z tych cwaniaczków d?u?ników, którzy kombinuj? jak ?y? na koszt mój i innych mieszka?ców osiedla. Szkoda ?e nie podaj? jakie zaleg?o?ci ma ta ?ajza. Ch?tnie bym mu nakopa? do d..y. Ciekawe ilu jeszcze takich paso?ytów mam na utrzymaniu.
@@Danuta
2011-04-04 21:29:00
Ireneusz Ziembicki wyst?pi? do prokuratury przeciwko zarz?dowi Spó?dzielni Mieszkaniowej.

Mieszkaniec Stargardu oskar?a zarz?d tej spó?dzielni o wystawianie fa?szywych dowodów w s?dzie, a tak?e pobieranie przez spó?dzielni? zawy?onych op?at za centralne ogrzewanie. Z uzyskanych przez "G?os" informacji wynika jednak, ?e powodem zamieszania z CO mog? by? ró?ne zapisy w dokumentach Przedsi?biorstwa Energetyki Cieplnej i Spó?dzielni Mieszkaniowej w Stargardzie. PEC pos?uguje si? w pismach przekazanych s?dowi kwotami podanymi bez uwzgl?dnienia podatku VAT. Te same rozliczenia spó?dzielni podane s? natomiast razem z tym podatkiem. Je?eli od kwot podanych przez SM odejmie si? kwot? podatku, to wyliczenia oka?? si? zbli?one do tych PEC-u.
- Uk?ad pomiarowy w?z?a, na podstawie którego PEC nas obci??a, sk?ada si? z g?ównego licznika i podlicznika - t?umaczy Aleksandra Dutkiewicz-Dela, kierownik referatu gospodarki zasobami mieszkaniowymi. - Mieszka?cy p?ac? u?rednion? stawk? za podgrzanie wody. Jest ona jednakowa dla ca?ego osiedla. Ta stawka mo?e nie pokry? rzeczywistych kosztów centralnego ogrzewania, bo to ró?nie bywa w poszczególnych w?z?ach. O t? ewentualn? ró?nic? korygowane s? pó?niej koszty CO. Podane przez spó?dzielni? kwoty mog? wi?c by? nieco wy?sze od tych podanych przez PEC albo nieco ni?sze.
Ireneusz Ziembicki twierdzi, ?e te kwoty s? przez spó?dzielni? znacznie zawy?ane. I tu si? pojawia sprawa podatku VAT.
- Ja to liczy?em na wszystkie mo?liwe sposoby, tak?e bra?em pod uwag?, ?e PEC podaje kwoty bez podatku VAT - mówi Ireneusz Ziemblicki. - Po odj?ciu podatku ró?nica i tak pozostaje. Niech prokuratura i urz?d regulacji energetyki to wyja?ni?, ja pozostaj? przy swoim zdaniu.
Ireneusz Ziembicki od pó?tora roku czeka na werdykt s?du w jego sporze ze Spó?dzielni? Mieszkaniow?. Niespe?na dwa lata temu spó?dzielnia za?o?y?a jemu spraw? za niep?acenie czynszu.
- W s?dzie przedstawiono fa?szywe dowody ?wiadcz?ce o moich zaleg?o?ciach - mówi mieszkaniec. - Ja nie mia?em zaleg?o?ci, s?d wyda? werdykt na podstawie fa?szywych o?wiadcze? spó?dzielni. Odwo?a?em si? i sprawa ci?gnie si? przez pó?tora roku. Gdybym nie mia? racji, to ju? dawno s?d potwierdzi?by tamten wyrok.
W dokumencie SM przedstawionym s?dowi zaznaczono, ?e Ireneusz Ziembicki zalega z wp?at? za grudzie? 1999 roku i siedem miesi?cy 2000 roku. Mieszkaniec ma potwierdzenia wp?at na wszystkie te miesi?ce. W 2000 roku uregulowa? zobowi?zania, ale z kilkumiesi?cznym opó?nieniem. Jednak do ko?ca 2000 roku czynsz za wspomniane miesi?ce by? zap?acony. Mimo to w lutym 2002 roku radczyni prawna i starszy inspektor ksi?gowo?ci SM podpisa?y si? pod dokumentem za?wiadczaj?cym o niezap?aceniu przez mieszka?ca czynszu za te miesi?ce.
- Ten pan p?aci? w 2000 roku, ale te pieni?dze sz?y na poczet zad?u?enia z lat wcze?niejszych - t?umaczy "G?osowi" ksi?gowa spó?dzielni.
Ireneusz Ziembicki nie zgadza si? z tym. Na potwierdzenie swojej racji udost?pni? "G?osowi" do wgl?du za?wiadczenia op?at czynszu od marca 1994 roku do listopada 1999 roku. Nale?no?ci za ka?dy miesi?c tamtych lat regulowane by?y na czas.
Grzegorz Dr??ek
Doda?: stargard.com.pl
?ród?o: W?asne Drukuj wiadomo?? Wy?lij link do wiadomo?ci
Ocena: StargardStargardStargardStargardStargar Twój g?os:
Komentarze [ilo?? 15]
Zg?o? do moderacji
23.11.2003 13:28
A wi?c to jest jeden z tych cwaniaczków d?u?ników, którzy kombinuj? jak ?y? na koszt mój i innych mieszka?ców osiedla. Szkoda ?e nie podaj? jakie zaleg?o?ci ma ta ?ajza. Ch?tnie bym mu nakopa? do d..y. Ciekawe ilu jeszcze takich paso?ytów mam na utrzymaniu.
@@Danuta
2011-04-04 23:54:00
Ewenement - skandal z karnetami
opublikowany: 3 pa?dziernik 2009, 9:37
tagi: ewenement stargard skandal karnety stargard spotkanie teatralne stargard

Fot. sxc.hu

Autor zdj?cia: Marcin Dworzy?ski
W tamtym tygodniu ruszy?a sprzeda? wej?ciówek na spotkania teatralne „Ewenement”. Po otwarciu kasy, ludzie stoj?cy w kolejce us?yszeli ?e karnetów nie ma.

Skandal! – tak krzyczeli ludzie pod Stargardzkim Centrum Kultury. Nasi Czytelnicy zgodnie relacjonuj? wydarzenia sprzed tygodnia, kiedy to dopiero mia?a si? rozpocz?? sprzeda? karnetów i biletów na „Ewenement”.

– Przed wej?ciem ju? o godz. 14 zacz?li gromadzi? si? ludzie, a o 15 otworzono kas? – mówi Katarzyna Wieczorkiewicz, nauczycielka. – Moja mama by?a pierwsza w kolejce. Poprosi?a o dwa karnety. Us?ysza?a, ?e ju? nie ma, s? tylko pojedyncze bilety na seanse. Rozw?cieczony t?um zacz?? krzycze?, przyjecha?a stra? miejska. Mama kupi?a dwa razy po cztery bilety, za które zap?aci?a po 200 z?, podczas gdy karnet kosztowa? 150 z?. Zmuszono nas do zap?acenia 50 z? wi?cej, bo nie szanuje si? w Stargardzie widzów. Jadwiga K?osek, która te? tam by?a, podkre?la ?e to powtórka sytuacji sprzed roku. Równie? wtedy przyjechali stra?nicy.

– Wys?a?em tam patrol przed godz. 15 – potwierdza Wies?aw Dubij, komendant stra?y miejskiej. – Musieliby?my interweniowa?, gdyby dosz?o np. do szarpaniny. Takiej potrzeby nie by?o. To by?o dzia?anie prewencyjne, zapobiegawcze, dlatego ?e w zesz?ym roku przysz?a masa ludzi i zrobi? si? kocio?. Stargardzianki Ma?gorzata Pierzcha?a i Emilia Walesiak, którym odmówiono telefonicznej rezerwacji opowiadaj?, ?e teraz nerwy pu?ci?y nie tylko ludziom z kolejki, ale i pracownicy SCK.

– Pani w kolorowych w?osach powiedzia?a, ?e jak si? nam nie podoba, to mamy jecha? do Szczecina! – mówi?.



– Chc? chodzi? na przedstawienia teatralne tutaj, na miejscu, ale jak b?d? si? dzia?y takie rzeczy to pojad? do Szczecina – mówi Jadwiga K?osek.

Spotkali?my si? z szefostwem SCK, by wyja?ni? ca?? sytuacj?.

– Na sali s? tylko 394 miejsca – mówi Ireneusz Ziembicki, dyrektor SCK. – W ubieg?ym roku frekwencja na „Ewenemencie”, z dostawkami, wynios?a powy?ej 104 procent. Do kasy przychodzi?y osoby, które bra?y po 10 karnetów. Bilety sprzeda?y si? w cztery dni. Pojawi?y si? g?osy, by podnie?? ich ceny. My jednak wszystkie imprezy organizujemy po kosztach. Chcemy da? mo?liwo?? spotkania z wysok? sztuk? nie elitom, ale przeci?tnym obywatelom. SCK t?umaczy, ?e najpierw docieraj? do ludzi z reklam?, wysy?an? emailami mi?dzy innymi na ró?ne portale, rozwieszaj? banery. Potem do instytucji, firm, szkó? wychodz? z ofert? rezerwacji.

– Pierwsze rezerwacje na „Ewenement” przyjmowali?my 23 wrze?nia – mówi Ma?gorzata Kucharska, zast?pca dyrektora SCK. – Nie potrafimy udowodni?, ?e decydowa?a kolejno?? zg?osze?, ale tak w?a?nie by?o.

– Nie rozdajemy zaprosze? – podkre?la Ireneusz Ziembicki. – Sporadycznie zdarza si?, 2-3 razy w roku, ?e dostaj? je sponsorzy imprez. Szefostwo Stargardzkiego Centrum Kultury przeprasza mieszka?ców.

– Rozumiemy rozgoryczenie osób, które nie dosta?y biletów albo dosta?y nie w takim miejscu, w jakim chcia?y – mówi Ma?gorzata Kucharska. – Przepraszamy za tak? sytuacj?. Nie potrafili?my tego unikn??. B?dziemy my?le?, jak to wyeliminowa?. Zastanawiamy si? nad rezygnacj? z karnetów. Przygotowujemy si? te? do sprzeda?y biletów online.
Emila Chanczewska Emila Chanczewska
?rednia:
S?aby
W porz?dku
Dobre
?wietny
Wspania?y
ocena: Nic
@@anonimowy
2011-04-05 10:19:00
Czy?by zbli?a?a si? walka o sto?ek dyrektora i dlatego taki d?ugi wywód ?
@@anonimowy
2011-04-05 13:01:00
Jaki pan taki kram. Dyrektor spod znaku Pajora - zad?u?acza Ziemi Stargardzkiej to czego mo?na spodziewa? si? lepszego po takiej placówce.
@@anonimowy
2011-04-05 17:14:00
Nie s?dzisz,?e zbyt du?o tekstu na ekranie, to troch? ponad si?y, nawet dla najbardziej zainteresowanego tematem?

Lepiej skró? swój wywód do paru zda?:)
@@anonimowy
2011-04-06 05:18:00
Skracam wi?c do jednego zdania: SCK to dno i wodorosty.
@@wojtek
2011-04-06 09:52:00
i po co sie poci? ??
ktos kto pracuje w UM to wodorost, kombinuje na lewo i prawo, rodzinki ustawione, i p?acz ze ciagle zle ...
obraz urzadasa..
Irek i tak jest za dobry na szefa tej placówki, moze i jest dziwny ale kto to lepiej poprowadzi???
myslicie ,ze jest to takie ?atwe ?
baga? ukladowców pracujacych, darmozjadów ( czesc personelu sck) kasy z kieszeni miasta tyle co kot na p?aka?...
co sie dziwicie ,ze jeden film leci ca?y tydzie? ???
kino za rok bedzie mialo wieksze problemy ... sami sie przekonacie...
  Str. 1/7   
Stronicuj po
10
20
50
100
Wszystkie



Pisz jako zalogowany internauta!


lub jeśli nie posiadasz loginu.
Pamiętaj! Tylko zarejestrowan użytkownicy mogą dodawać tematy i posty bez uprzedniej moderacji!

 

Projekt hurtowni budowlanej


© Copyright 2010 by SPI
Wykonanie: Planfirm.pl


napisz do nas!
praca w SPI
Dodaj swoją firmę do katalogu Dobry wzór 2010 - Interaktywny Plan Cmentarza Współpracujemy z:
Kruszywa Stargard
Polityka prywatności roboty ziemne
wyburzenia