ja sie pewnie wybior? :wink: ale ?aden ze mnie skin ani hipis :roll:

nie jestem SHG ani hipisk? ale zapewne pójde z moj? ekip? :)

Moment, nie bardzo rozumiem tematu... Mo?e mnie kto? u?wiadomi?, czy poruszony w?tek skinów ma zwi?zek z napisem "Analogs" u góry?...To nazwa imprezy, czy zespo?u? :)
Bo je?li tak, to... oi! b?dzie si? dzia?o :D

no ba :D do zobaczenia :wink:

Szykuje si? niez?y gig. Jakie? skiny i hipisy si? wybieraj? ? hehe

Kurza twarz, Analogsi!!! Nie no, Koraliku- DO ZOBACZENIA :D:D:D


... nie wierz?... no nie wierz?... ^^

eMgie - http://www.party.downhill.art.pl/
wybierasz si?? bo ja na pewno :lol:
a wypowiedzi Johnnego R te? nie rozumiem, ona nie ma sensu w tym temacie.

[quote:c4d3aac3a5="koralik"]eMgie - http://www.party.downhill.art.pl/
wybierasz si?? bo ja na pewno :lol:
a wypowiedzi Johnnego R te? nie rozumiem, ona nie ma sensu w tym temacie.[/quote:c4d3aac3a5]

Ma sens ale ukryt wierz mi heh szczególnie dla ludzi którzy znaj? ten zespó? bo Analogs to oczywi?cie zespó?. No i jestem ciekawy czy przyjd? "hippisi w martensach.." no i skini hehe tych ostatnich pewnie niewielu, ja w ka?dym razie b?d? bo "jestem tygrysem w betonowej d?ungli ..." :P
Aha info oczywi?cie z forum zespo?u:
[url]http://www.oldschool.pl/analogs/forum/viewtopic.php?t=1339&start=0&sid=391364dcd4a6ab563520049935120450[/url]

Analogsi... Wezm? p?ytk?- mo?e podpisz? :D

W?a?nie graj? mi do uszka. "Idole".

"Bo idole zdychaj? a ?wiat dalej trwa
bo idole zdychaj?, ty zostajesz sam"

Wole pierwsz? p?yt?. Poni?ej esensja :)

TYGRYS
Jestem tygrysem w betonowej d?ungli
Morduj? szczeni?ta bogatych rodziców
Uderzam w g?owy odurzone dragami
Opró?niam kieszenie z krwawych pieni?dzy

Którego? dnia stan? przed tob?
I spytam dok?d idziesz
Którego? dnia stan? przed tob?
I spytam co masz w kieszeniach

Nie pytaj po co nie pytaj za co
Tak siej? dzie?o zniszczenia
Ja nie mam bogatego ojca
I nie mam te? sumienia

Mam ci??kie buty i silne r?ce
Potrafi? zabi? w sekundzie
Po latach g?odu i syfu poj??em
?e jeste? moim jedynym wrogiem

ANALOGS RULES
Jeszcze nie min??a era starych kapel
One ci?gle b?d? cz??ci? ?mierdz?cego miasta
Niezale?ne getto rozpierdala si? od ?rodka
Pozytywni dzia?acze z?eraj? si? nawzajem
Uciekaj od wszystkiego co jest polityk?
Czy potrafisz odrzuci? fa?szywych idoli
Anarchizm, komunizm, faszystowskie gówno
Aby by? sob? nie musisz mie? symboli

Rules! Rules! Rules! Rules! Analogs!

Wci?niemy si? mi?dzy uda osch?ych feministek
Je?li kiedy? taki kaprys przyjdzie nam do g?owy
?aden anarchista nam w tym nie przeszkodzi
B?dzie na wyk?adach albo na pochodzie
Wszystkim pacyfistom damy karabiny
Ich ojcowie ?o?nierze dadz? im mundury
Flagi buntowników zas?aniaj? nam s?o?ce
Dzie? naszego koncertu b?dzie ich ko?cem

JEDNOCZCIE SI? I ZWYCI??AJCIE
Od wielu lat ta sama historia
Bandy mato?ów przeciwko sobie
Walki uliczne na ?mier? i ?ycie
Ko?cz? si? zawsze w jednym wi?zieniu

Jednoczcie si? i zwyci??ajcie prawdziwych nieprzyjació?
Jednoczcie si? i zwyci??ajcie prawdziwych nieprzyjació? Oi!

Irokez lub glaca to powód do dumy
I powód do walki jak wszystko inne
Zaj?ci zabaw? prawdziwych m??czyzn
Nie dostrzegaj? co dzieje si? wokó?

Ulica to getto gdzie ko?czysz ?ycie
Sk?d wracasz do domu pachn?cy krwi?
Gdzie ka?dy mo?e by? twoim wrogiem
Gdzie musisz si? rusza? albo zginiesz

A przecie? wystarczy i?? razem na browar
Po drodze sku? ryja hipisowi
Skopa? frajera, zabi? gliniarza
Niech miasto wie, kto kurwa rz?dzi!

STRZELBY Z BRIXTON
Kiedy kopn? w Twoje drzwi, jak uciekniesz st?d
Podniesiesz w gór? r?ce czy wyci?gniesz swoj? bro?
Kiedy prawo ju? Ci? znajdzie jak z nim sobie rad? dasz
Mo?esz umrze? na ulicy albo pozna? zimn? krat

B?dziemy krwawi? b?dziemy kona?
Nigdy nie damy si? pojma?
Ooo! - Strzelby z Brixton!

Kiedy pe?ne masz kieszenie, a za tob? pusty bank
Wybierz niebo albo piek?o bo nadchodzi ju? Twój czas
On czuje si? jak ksi???, s?o?ce ?wieci w jego twarz
Jego gra to przetrwanie ale znajd? go i tak

Znale?li go ze strzelb? bez lito?ci pojma? chc?
Nie pomo?esz mi Madonno ?egnaj s?o?ce i Brixton!

DZIECIAKI ATAKUJ?CE POLICJ?
Nie znam nikogo nie wierz? w nic
Pytasz dlaczego to g?upi trick
Tysi?ckro? zdradzony musz? nienawidzi?
Pami?tam krzywdy jedno chc? widzie?

Dzieciaki atakuj?ce policj?
Zadaj?ce ciosy ogarni?te sza?em
Dzieciaki atakuj?ce policj?
Zamiast walcz?ce ze sob? nawzajem
Pe?ne dumy nienawidz?ce wrogów
Dzieciaki nie wierz?ce w faszystowskich bogów

Ukryci za tarczami gotowi atakowa?
Czekaj? na komend? zaczn? maszerowa?
Przeciwko ich pa?kom i miotaczom gazu
Butelki z benzyn? kamienie z bruku

Hej dzieciaki niech zap?on? serca
Ka?dy policjant to jebany morderca
Nie wierz w ich u?miech i zapewnienia
Pr?gi od pa?ek i przes?uchania

Dzieciaki rozci?gni?te na asfalcie, sami
O?lepione blaskiem, og?uszone syrenami
Jak d?ugo jeszcze po koncercie czy meczu
B?d? deptane Twoje prawa cz?owieku