Dobrze, ?e jutro koniec ?wiata. ;P

a ty wy?ej - jete? specjalist?? skoro tak twierdzisz?

dlaczego nikt nie mowi z kad to paskudztwo sie wzielo!

Jestem Siostr? Zmar?ej W pi?tek Dziewczyny.Jeszcze nie wiadomo jaka by?a przyczyny smierci.Nie siejcie plotek!!!!

to przykre,?e niektórzy kpi? z powagi sytuacji.Cytat:

Grupa
Go?cie

#11
Napisano wczoraj, 22:54 #11
"Witam, by?am blisk? kole?ank? Madzi i z racji tego ?e rodzina oraz narzeczony s? pogr??eni w ?a?obie i nie maj? g?owy do tego typu rzeczy pozwol? Sobie przedstawi? kilka faktów dotycz?cych jej ?mierci.
Magda od kilku dni zle si? czu?a, pocz?tkowo wygl?da?o to jak zwyk?e przezi?bienie jednak kaszel sta? si? coraz bardziej uporczywy ci??ko jej by?o oddycha?,do tego mia?a wysok? gor?czk?. 1 lutego wieczorem uda?a si? do lekarza rodzinnego po skierowanie do szpitala, "pan" doktor odes?a? J? z powrotem do domu z paracetamolem ewidentnie lekcewa??c spraw? i mówi?c ?e je?li do rana jej nie przejdzie ma si? zg?osi? z powrotem. Dziewczyna ca?? noc si? m?czy?a, nie mog?a wydoby? z Siebie g?osu, nie kaszl?c przy tym, a? zsinia?a z wysi?ku. Nast?pnego dnia z pomoc? cz?onków rodziny pojecha?a od razu do szpitala, tam po?o?ono J? na GINEKOLOGII z Innymi ci??arnymi kobietami chocia? by?y zaniepokojone Jej kaszlem i informowa?y personel nikt nie reagowa?. Pod??czono Jej kroplówk? i Madzia po kilku bezsennych nocach zasn??a a? do rana 3 lutego. Nad ranem zacz??a mie? problemy z oddychaniem si? dusi?, i po podaniu narkozy(która os?abi?a serce) przeprowadzono cesarskie ci?cie. Dziecko urodzi?o si? 6 tygodni przed terminem. Serce Magdy nie wytrzyma?o, po pierwszej reanimacji serce powróci?o, po kolejnej trwaj?cej prawie 40 minut niestety nie uda?o si? Go przywróci? do bicia. Ona nawet nie by?a ?wiadoma co si? wokó? Niej dzieje, zmar?a nie poznaj?c, ani razu nie przytulaj?c Swojej córeczki. Dopiero po ?mierci wymaz z p?uc pokaza? ?e to by? wirus ?wi?skiej grypy. Rodzinie powiedziano ?e z dzieckiem jest wszystko w porz?dku, narzeczony Magdy prosi? by informowa? Go o wszystkim co si? dzieje z córeczk?. Zosta?a ona przewieziona do szpitala w Zdrojach o czym dowiedzia? si? od osoby prywatnej. Nikt ze szpitala w Stargardzie nie poinformowa? Go ?e dziecko jest przewiezione i ?e mo?e by? co? nie tak, wr?cz przeciwnie zapewniano ?e pomimo tego ?e jest wcze?niakiem, nie ma powodów do obaw ! Dziewczynka równie? by?a reanimowana, zmar?a w nocy z 3 na 4 lutego!
Magda dba?a o Siebie, w ostatnim okresie nie pracowa?a, regularnie chodzi?a do lekarza prowadz?cego ci??e i robi?a badania. By?a m?od? pe?n? ?ycia kochan? kobiet?, która wraz z narzeczonym czeka?a niecierpliwie na narodziny dziecka.. i nie rozumiem na co lekarze czekali? Zanim zosta?a przyj?ta czeka?a bardzo d?ugo na izbie przyj??. Le?a?a w szpitalu pó? dnia i ca?? noc i nikt nic nie zrobi? by Jej pomóc! Zareagowano dopiero w ostatniej chwili gdy by?o ju? za pozno ;(
Wyrazy wspó?czucia Radkowi, rodzicom Madzi i rodzinie!"

ok rozumiem, my?la?am ?e dotyczy to Mojego postu.
http://www.gs24.pl/apps/pbcs.dll/artic w Stargardzie za dopiero zrozumia? powag? sytuacji i zdecydowa? o zakazie odwiedzin...

Kpi? z powagi sytuacji??? A co tu jest takiego zabawnego napisane ?e sugerujesz jakie? kpiny?!?
Co za ludzie ;/

Nie jestem specjalistk? w tej dziedzinie, niestety ?ycie Mnie tego do?wiadczy?o ;/ 2 lata temu i w ubieg?ym tygodniu!

Tak to jest w stargardzkim szpitalu, moj ginekolog sam mi odradzal porod tutaj i bardzo dobrze. Urodzilam w Policach, opieka super i do tego tj klinika i bardzo dobrzy specjalisci, tutaj co sie dzieje na porodowce to wlosy deba staja, to ze kolezance nawet nie umieli zalozyc pasów do tetna plodu dziecka, normalnie koszmar. Wyrazy wspolczucia.[*]

Z jednym si? nie zgodz?...w dzisiejszych czasach narkoza nie os?abia serca.

Przykre, ?e ludzie umieraj?, a w ostatnich tygodniach to juz kolejna wpadka na ginekologi...