zostawcie dzieciaki

Post zablokowany przez moderatora z powodu użycia obraźliwych słów

Bania daje po sobie jeździć patologii buahahaha.

każdy Kozak, "anonimowy" mówi wszystko:)

No właśnie. A w twarz to nikt mu nic nie powie. Trzesą tyłkami.

Weźcie już kiboloidy nie kozaczcie. Najlepiej powyrzynajcie się maczetami i zatłuczcie się nawzajem bejsbolami. To będzie największy akt bohaterstwa i patriotyzmu z waszej strony, kiedy po prostu przestaniecie istnieć.

Wolisz kapturków, żuli, meneli i osiedlowe patologie od kiboli?

Nie widzę żadnej różnicy. Kibolstwo, kapturstwo i żulostwo to zjawiska wywodzące się z jednej patologii. To robactwo, które wypełzło z jednej dziury, gardzi cywilizowanym społeczeństwem i uprzykrza życie normalnym ludziom. Jedno jest pewne: konieczna jest dezynsekcja.

A co ci przeszkadza tzw. kibol, który jeździ sobie na mecze, tam dopinguje swoją drużynę na stadionie i wraca do domu. Nie rozwala nic, nie uprzykrza życia ludziom. W odróżnieniu od takich kapturków właśnie. Zresztą popatrz sobie na statystyki różnych dziedzin sportu. Takich kiboli to może w Polsce jest z pół miliona, a nawet o wiele mniej licząc piłkę nożną, koszykówkę, żużel, szczypiorniaka i inne dyscypliny sportu, a kapturków? Ich to z milion i więcej można by naliczyć. I oni stanowią problem dla ludzi.

Zgadzam się absolutnie odnośnie kapturoidów i oczywiście nie miałem na myśli normalnych fanów piłki nożnej, czyli kibiców, ale agresywnych kiboli, którzy niszczą mienie, wszczynają burdy, terroryzują ludzi w pociągach i narażają ten biedny kraj na kolejne koszty.

Wcale całe Pyrzyckie nie jedzie na Banię. To że jest kilka chlorów i ćpunów wystających pod Żabką i obrabiają innym tyłek za plecami, to nie znaczy że wszyscy na osiedlu tak robią. U nich to jak mówi powiedzenie "w kupie siła" i są cwani wtedy. Myślę że nikt z nich by do Bani w cztery oczy nie wyskoczył.

Bania to wystarczy że pstryknie palcami a będą go przperaszać.

Bania sobie rąk nie będzie brudził żulikami i ćpunkami spod żabki. Ich już nikt nie szanuje, bo nie zasługują nie tylko na szacunek, ale nawet na jakąkolwiek uwagę, żeby ich walić w mordę.

Jak przejedziecie tyle km co Bania i reszta chłopaków z FC Stargard po Polsce, to wtedy możemy zacząć dyskusję. Jesteście bandą internetowych gamoni, którzy nie mają pojęcia o czym piszą. Wasze życie ograniczą się do pójście do pracy , szkoły, na zakupu, wyjścia z żona, czy tam dziewczyną na pizze, obejrzenie filmu itd. Większość( Napisałem większość) z was żyje bez pasji, bez jakichkolwiek perspektyw na życie ( szamać, kimać, tyrać). Macie nas kiboli za społeczny margines, ale nie zauważacie ile kibole w całej Polsce robią dobrego, pomoc dla domów dziecka, schronisk dla zwierząt, to tylko niektóre pozytywne akcje jakie są zasługą " Kiboli" . Dlaczego nikt nie napisze o tych pozytywnych stronach? Bo nie ma o czym dyskutować, nie ma na co ponarzekać, kogo obgadać! Ale jak przeczytacie w szechterowskiej wybiórczej o zadymie, wtedy się zaczyna dyskusja o bandytach w kapturach! Tylko tych zadym nie ma już na stadionach, dlatego policja prowokuje gdzie popadnie, zakazy stadionowe często dawane są wraz z zakupionym biletem na mecz ( losowo, zawsze ktoś się trafi) żeby tylko płacić kary i grzywną, bo te żebrackie instytucje jak sądy i policja z tego żyją. Nazywacie nas patologią, a nie macie pojęcia, że z tą patologią często mijacie się pracy, rozmawiacie, uśmiechacie się nie mając pojęcia do kogo. Ta "patologia" też pracuje, często zajmując dobre stanowiska, bo kibol też z czegoś musi żyć, a życie kibola jest drogie, wyjazdy po Polsce, często drogie ciuchy, treningi, sprzęt sportowy, to wszystko kosztuje. Mógłbym tak pisać długo, ale po co , kto weźmie to pod uwagę? Każdy myśli, że ma rację, więc niech tak zostanę gamonie!

Wiesz Van der sar w czym jest problem? Że wy - kibole, którzy całą Polskę przemierzają za ukochaną drużyną, co jest pięnkym wyrazem miłości, wierności, lojalności i oddania. Ci którzy organizują różne akcje charytatywne i na stadionach prezentują swój patriotyzm, utożsamiani są przez większość społeczeństwa z taką zakapturzoną patologią, co to właśnie na was samych jedzie jak się naćpa pod klatką czy sklepem, a potem zbije szybę na przystanku.