Gdy dziecko otrzyma opinię, orzeczenie o niskiej sprawności intelektualnej z PPP to powinno być inaczej oceniane niż inni uczniowie bez takich deficytów? Czy nauczycie powinni ułożyć osobne WSO dla takich uczniów?

Jeśli ma opinie to powinno mieć indywidualny zakres oceniania

Czy w tym orzeczeniu ma napisane, że dziecko musi mieć obniżone wymagania? Jeśli tak to nauczyciela obowiązkiem jest dostowanie materiału do dziecka. Jeśli jest to opinia to musi mieć założoną kartę wsparcia, jeśli orzeczenie o kształceniu specjalnym to wtedy musi mieć opracowany twz. ipet czyli indywidalny program edukacyjno-terapeutyczny.

Takiemu dziecku należy założyć KIP-u oraz PDW. Zależy też, jak jest sformułowana opinia i zalecenia w niej. Nie ma czegoś takiego jak obniżenie wymagań, a dostosowanie wymagań do możliwości dziecka. Podstawa programowa jest ta sama i wymagania na teście będą identyczne. Chodzi o udzielenie temu dziecku pomocy - wyrównawcze, zajęcia kompensacyjne itp. opinia jest informacją zwrotną dla nauczycieli, ale przede wszystkim dla dziecka i jego rodziców. Wskazuje, że trzeba pracować więcej, aby pokonywać trudności. W opinii są zalecenia do pracy z takim uczniem. Są również zalecenia, co dziecko musi wykonywać pod kierunkiem rodziców w domu.

KIP-u oraz PDW - a co to takiego?

Zapomnieliście jeszcze o TKS, PW-o, WDŻ i innych.

KIP - Karta Indywidualnych Potrzeb
PDW - Program Działań Wspierających

w opinii napisane jest: "zachodzi potrzeba dostosowania wymagań szkolnych do możliwości ucznia".
Czy to oznacza, że dziecko takie musi mieć stworzone KIPU dla siebie?
Czy powinno być oceniane jak inne dzieci?

Oceniane będzie tak samo. Chodzi o to, że będzie musiało mieć dostosowane wymagania, sposób podawania wiedzy do jego możliwości. W praktyce wygląda to tak, że dziecku udziela się pomocy w postaci zajęć wyrównawczych, kompensacyjno - reedukacyjnych w zależności, czego potrzebuje. Na sprawdzianie, jeśli są zalecenia, wydłuża mu się czas lub skraca ilość zadań. Skala ocen pozostaje taka sama, bo nie ma zapisanego w opinii "obniżyć wymagania". Oznacza to, że dziecko obowiązują wszystkie umiejętności zapisane w podstawie programowej. Teraz należy objąć je pomocą, aby te wymagania osiągnęło. Będzie to wymagało pracy ze strony szkoły, ale jeszcze większej ze strony dziecka. KIP-u musi zostać założone. PDW również. W szkole na pewno funkcjonują zespoły pomocy psychologiczno-pedagogicznej. Jest to narzucone nowymi przepisami o pomocy dzieciom z dysfunkcjami. Proszę z opinią iść do wychowawcy i zapytać o to.

Tak powinno mieć KIP.

DZIĘKUJĘ ZA FACHOWE ODPOWIEDZI.

fachowe odpowiedzi to rzadkość na tym forum - prawda? :)

bo to nie forum tematyczne. Trudno wymagac aby na forum ogólnotematycznym co chwila znajdował się ktoś obeznany w danym zagadnieniu. Być może wielu takich śledzi tematy ale nie chce im się albo boją się odezwać.

No to w takim razie mam szczęście, bo zapytałam się trzykrotnie i zawsze otrzymuję naprawdę fachowe i przede wszystkim nie złośliwe odpowiedzi. Jeszcze raz dziękuję..

Świadczy to o tym że tu mądrzy ludzie zaglądają :-)

Wobec powyższego słodzenia mam pytanie: od kogo bądź od czego zależy utworzenie w naszych szkołach klas terapeutycznych? Wszystkie dzieci z obniżoną sprawnością intelektualną (a jest ich sporo) powinny mieć możliwość skorzystania z edukacji w klasach terapeutycznych, gdzie i prowadzący lekcje i nauczyciel pomocowy są specjalistami w swej dziedzinie. Dziś już rozumiem (potrzeba było na to kilku lat doświadczenia z własnymi dziećmi), że od nauczyciela wczesnoszkolnego nie mogę wymagać wiedzy, jaką posiada oligofrenopedagog (choć wiedzę taką winien posiadać w małym zakresie z racji liźnięcia oligofrenopedagogiki z czasów studiów). Ale dziwi mnie fakt, że 60 godzin psychologii ogólnej, 60 godzin psychologii klinicznej, 60 godzin psychologii społecznej i jeszcze kilka innych kierunków humanistycznych to czas studencki zmarnowany. Nic z tej wiedzy w łowach nauczycieli nie zostało! A przecież to na tych zajęciach, wykładach, ćwiczeniach tyle mówi się o zróżnicowaniu , zindywidualizowaniu podejścia do ucznia z racji wielu uwarunkowań mających wpływ na sposób przyjmowania wiedzy przez dziecko. Gdyby ten czas studencki nie został zmarnowany, nie byłoby tego wątku i matka zaniepokojona wynikami nauki swego dziecka nie potrzebowały ani opinii czy orzeczenia PPP, ani tym bardziej dowiadywać się na forum, jakie prawa ma jej dziecko! Te informacje, skoro potrzebne, winny być przekazane matce przez pracowników PPP!

W 75% przypadków opinii z PPP panie przepisują słowo w słowo to co napisał nauczyciel w opinii pedagogicznej.

Ło matko!

klasa terapeutyczna czy integracyjna? Bo to są dwa różne twory. Trzeba sprawdzić,jaki dziecko ma zapis w ORZECZENIU P P-P, bo nawet nie może być to OPINIA. I Muszą byc uczniowie,którzy mają wpis,że mają taką samą niepełnosprawność/zaburzenie. Mieszane-tylko w klasie integracyjnej. Z tego co się orientuje nadal obowiązuje ROZPORZĄDZENIE MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ z dnia 17 listopada 2010 r.w sprawie zasad udzielania i organizacji pomocy psychologiczno-pedagogicznej w publicznych przedszkolach, szkołach i placówkach.Jesli weszły teraz jakieś zmiany (jestem na macierzyńskim i mogło mi coś umknąć) to i tak proszę szukać w internetowym dzienniku ustaw w tym miejscu.

tak

nie

???

dupa jasiu

o prosze-to po co tu admin??

hehe

Po dwóch latach ponawiam pytanie: kto jest ZOBOWIĄZANY do tworzenia klas terapeutycznych dla dzieci wymagających specyficznych warunków edukacyjnych? Nie uzyskałam odpowiedzi, choć temat palący od lat. Ja sobie poradziłam: dzieci mam w edukacji domowej, ale nie każdy rodzic może sobie na to pozwolić. Moje dzieci były krzywdzone przez rówieśników i nauczycieli z powodu odmienności w zachowaniu, reakcjach na dokuczania. Są opóźnione rozwojowo w wielu obszarach ale teraz radzą sobie świetnie, bez pogłębiania się zarówno deficytów jak i kompleksów na tle innych dzieci. Obyło się jednak bez szkoły specjalnej, w której nauka zamknęłaby im dalsza drogę możliwości kształcenia, gdyby deficyty jednak wyrównały się z wiekiem - czego się spodziewam.

nie myl klasy terapeutycznej np. z integracyjną, izolowanie dziecka w domu to nie rozwiązanie, dzieci uczęszczające do klas integracyjnych często są również rekwalifikowane.