smieszne te przyczepianie si? do b??dów ortog. chodzi tu o sens sprawy. A prawda jest taka ,ze nauczyciele nie ucz? ,nie przyk?adaj? si? ,bo niby po co,za tak marn? pensje mam si? m?czy? z baranami,usadze gnoja i basta

"- Szko?a to rodzice,dzieci i my - nauczyciele.Rodzice musz? zrozumie?,?e maj? prawo wymaga? od szko?y dobrego nauczania.Bez znaczenia czy pos?ali dzieci do szko?y prywatnej,czy publicznej.P?ac? podatki,wi?c od nauczycieli szko?y publicznej te? mog? wymaga?."
To jest odpowied? na twoje pytanie,a jest to ma?y fragment rozmowy,polonistki z Gda?ska pani Bo?eny Ptak z dzienkikarzem,któr? zamie?ci?a Gazeta Wyborcza w dniu 4 kwietnia 2008 r.

wi?c spróbuj si? odezwa? ,lub zwróci? uwag? nauczycielowi ,ze zle wkonuje swoj? prac? to odrazu odbij? si? to na twoim dziecku!!

osobiscie nie mia?em przyjemno?ci spotka? dobrego nauczyciela ,a w szkole mam az pi?cioro dzieci. Mówie im ,aby uczyli si? ,nie odzywali za duzo i nie przejmowali ,bo nauczyciel tez ma ich w dupie :-)kto sie bedzie przejmowa? cudzymi dzieciakami ich problemami ? nie b?dzyi ?mieszni. Radze wogóle sie nie odzywa? z nauczycielem nie wygrasz szczególnie g?upim nauczycielem

Tak rodzice narzekaja wiec niech ucza sami swoje dzieci - jest takie cos jak nauczanie domowe i bedzie po sprawie. W POLSCE TYLKO NARZEKAC SIE POTRAFI I NIC WIECEJ, BO KAZDEMU SIE NALEZY TYLKO ZA CO???

Nauczyciele zawsze uwa?aj?, ?e ich przedmiot jest najwa?niejszy. Wywieraj? tak? presje jak by od ich przedmiotów zale?a?o moje ?ycie.
Najch?tniej ca?y sprawdzian nagrali by na kamer? i pó?niej w domu przegl?dali czy aby nikt nie ?ci?gn??. Po co? Przecie? i tak wychodz?c z klasy zapominam wszystko co si? uczy?em bo jest mi to nieprzydatne.
Po co mam si? uczy? podstaw in?ynierii genetycznej b?d?c w technikum mechanicznym?? Taka nauczycielka nie mo?e tego zrozumie? ?e nikt nie pójdzie po technikum mechanicznym na studia biologiczne. Jaki jest sens uczenia si? czego? z czym nigdy nie b?dzie si? mia?o odczynienia?? Uczniowie chodz? na niektóre przedmioty tylko ?eby zaliczy? obecno?? na lekcji. Zbli?a si? koniec roku. Wi?kszo?? nauczycieli nauk humanistycznych zamiast robi? co? w kierunku dania szansy na zdobycie lepszej oceny, do?uje takiego ucznia tak, ?e nie dziwie si? czemu tyle m?odych si? wiesza. W szko?ach ?rednich cze?? uczniów stanowi? ludzie doro?li. Jakim prawem nauczyciele traktuj? takich doros?ych ludzi bez zachowania ich godno?ci osobistej. Potrafi? wyzwa? lub powiedzie? co? bardzo niemi?ego.

Kiedy w szko?ach zaczn? uczy? ludzie, a nie przem?drza?e tyrany pokazuj?ce swoj? wy?szo?? nad uczniem?

Przedmówca poruszy? bardzo wa?ny problem - depresji wsród m?odzie?y i jej skutków.
Badania m?odzie?y wykaza?y,?e u 75 procent osób pojawi?a si? my?l o samobójstwie. Ro?nie liczba targni?? na ?ycie w?ród m?odzie?y.W ci?gu roku w ka?dej klasie dochodzi do trzech,czterech prób samobójczych.To przera?aj?ca statystyka,ale takie s? fakty.W obawie przed naznaczeniem dziecka,rodzina jednak cz?sto tego nie zg?asza.

Czy depresje i jej skutki s? wynikiem zachowa? Rodziców w domu?
"Badanie spo?eczne "Diagnoza szkolna 2008" przeprowadzone przez SMG KRC pokazuje gwa?towny wzrost uczniów skar??cych si? na agresj? nauczycieli.
Ofiarami przemocy ze strony nauczycieli w ostatnim semestrze pad?a ponad po?owa ch?opców w wieku 14 i 18 lat i blisko 40 procent 19-letnich dziewcz?t.Nawet uczniowie szkó? podstawowych stykaj? si? z agresj? nauczycieli.Co czwarty 11-latet i co szósta 11-latka skar?y?i sie ankieterom.
Nauczycielom coraz cz??ciej puszczaj? nerwy.Krzycz?,strasz?,obra?aj? i wyzywaj? uczniów,wyrzucaj?c ich z klas,czasem nawet u?ywaj? przemocy fizycznej.
Wielu nauczycieli czuje si? usprawiedliwionych,bo ich reakcje s? odpowiedzi? na fal? agresji ze strony dzieci i m?odziezy.Ale nie ma ?adnego usprawiedliwienia dla nauczyciela,który nie potrafi uczy? i wychowywa? dzieci bez u?ycia przemocy.Po to maj? wykszta?cenie i przygotowanie pedasgogiczne,by nie dopuszcza? do sytuacji,w której dziecko go sprowokuje.Podobnie jak lekarz nie mo?e skrzycze? lub bi? pacjenta,który zwymiotuje na niego maj?c gryp? ?o??dkow?.

Nauczycielom puszczaj? nerwy, a dlaczego nie Rodzicom! Co Oni w tym kierunku robi? jak maj? agresywne dziecko, którego boi si? ka?dy? Oni takie dziecko maj? jedno w domu, a Nauczyciel kilkunastu! Im wi?ksza agresja w domu, tym bardziej dziecko jest nerwowe i negatywnie nastawione do wszystkiego i wszystkich, nie tylko do nauczycieli, ale równie? do kolegów, kole?anek, s?siadów...A gdzie s? Rodzice, gdy dziecko pa??ta si? pijane w nocy albo le?y na ulicy? Rodzice nie powinni za to ponosi? odpowiedzialno?ci? Lepiej zwali? na szko?e! Gdyby moje dziecko ?le zachowywa?o si? w szkole albo przeszkadza?o nauczycielowi to tak by oberwa?o po dupie w domu, ?e do ko?ca ?ycia by pami?ta?o! Na szcz??cie z tym problemu nie mam, bo swoje dzieci wychowa?am dobrze! A one teraz ucz? swoje dzieci podonie jak ja. Tylko prosz? mi nie mówic o przemocy! Ty?ek nie szklanka jak klapsa dostanie to nie p?knie!

A depresje i jej skutki s? wynikiem zachowa? Rodziców w domu. Rodzice zbyt ma?o czasu po?wi?caj? swoim dzieciom, za ma?o sp?dzaj? z nimi czasu, nie interesuj? si? wynikami w szkole, nie pomagaj? dziecku, je?eli ma jaki? problem. Tylko zwalaj? wszystko na szko?? i nauczycieli... Przecie? nie musisz posyla? dziecka do szko?y, skoro nie odpowiadaj? Ci nauczyciele. Ucz sama w domu albo wynajmij prywatnego nauczyciela, mo?e wtedy b?dziecie zadowoleni? Wychowa?am 2 dzieci, bardzo du?o po?wi?calam im czasu, chocia? sama pracowa?am zawodowo. Cho? czasami pada?am z nóg, nigdydziecku nie odmówi?am pomocy. Wyro?li na wykszta?conych ludzi, szko?y i uczelnie wspominaj? bardzo mi?o. Nigdy z?ego s?owa nie powiedzieli na nauczycieli, bo tak Ich wychowa?am! Nie sztuk? jest ci?gle narzekanie i nie robienie nic. Do roboty Rodzice, zbli?a si? sobota i niedziela, wi?c okazja jest po?wi?ci? swojemu dziecku odrobin? czasu, a nie wysiadywa? na ?awkach przed domem i plotkowa?!!! Dziecko b?dzie wdzi?czne!!!