hehe pojedzcie sobie autobusami w szczecinie i zmienicie zdanie na temat stargardzkiego mzk ;)

chamów wsz?dzie pe?no...

no niestety musze przyznac racje. kierowcy jezdza jak chca. nie na czas, spozniaja sie albo przyjezdzaja za wczesnie. jakby ciezko im bylo jezdzic z rozkladem ktory maja pod nosem. a ze drzwiami przytrzaskuja ludzi to inna sprawa ale kilka takich sytuacji tez bylo:)

Od jakiegos czasu jestem zmuszona korzystac z komunikacji miejskiej, jezdz? przewaznie z 2 letnia córeczk?. Juz drugi raz w tym tygodniu kierowca autobusu linii 28 po prostu mnie...przytrzasn?l drzwiami... Slepy? Moze... jestem w 8 miesi?cu cia?y wi?c trudno mnie nie zauwa?yc. Pijany? na moja uwag? zareagowa? wzruszeniem ramion i wybe?kotaniem "nie zauwa?y?em". Czy tylko ja mam takiego pecha czy to jest norm? w stargardzkich autobusach? Jestem oburzona bo mog?o doj?c do tragedii...