Oj, kogo? ponios?o pisanie ! Nadaje si? na prezentacj? maturaln? !!! Hahaha !

Fajna bajka:)

Pami?tam Doskonale Czwartkowy dzie? .
Ten dzie? napewno zajdzie mi w pami?? na d?ugie lata .
Ten dzie? nie by? zwyk?ym szarym monotonnym dniem .
Poniewaz tego dnia zda?y? si? straszliwy wypadek , wypadek w którym by?em naocznym ?wiadkiem .
Jad?c samochodem do pracy w korku poda? mi gaz?t? pracownik metro , postanowi?em przez czas stania autem w korku przeczyta? jeden krótki artyku? , Trafi?em akurat na artyku? PT "Iglarz znów zaatakowa? w Stargardzie Szczeci?skim"
Po przeczytaniu artyku?u ruszy?em dalej w tras? . Po jaki? 40 minutach zauwa?y?em nisk? posta? kulaw? oraz szczup?? która bez w?tpliwo?ci trzyma?? co? malego w prawej r?ce . zada?em sobie pytanie , Czy to jest bohater artyku?u którego niedawno czyta?em w gazecie ? wszystkie cechy charakterystyczne pasowa?y . Czy to móg? by? on ? Czy to móg? by? Iglarz !?

Stara?em si? nie przygl?da? tej postaci i nie przejmowa? si? tym co zobaczy?em . Lecz za chwile znowu zauwa?y?em t? posta? tylko tym razem strasznie szybko biegn?c? wygl?da?o na to ze kogos goni?a . Przej??em si? ca?? sytuacj? i zaparkowa?em auto , po chwili zauwa?y?em t? psta? wbiegaj?c? do ciemnej bramy . Szybko uda?em si? w jego stron? lecz gdy dobieg?em nikogo ju? tam nie by?o . Strasznie si? spoci?em wi?c postanowi?em odpocz?? , ustad?em w upalnie gor?cym cieniu , na mi?kim kamieniu .. Po chwili us?ysza?em niemy krzyk Iglarza ! tym razem dochodzi? z kot?owni .Szybko wbieg?em od strony piwnicy zauwa?y?em 2 osoby jedna by?a bardzo spokojna natomiast druga zdawa?a si? by? zestresowana , wystraszona . Na pocz?tku mysla?em ?e tam IGLARZ i pracownik kot?owni co si? okaza?o nie byl to usmolony pracownik lecz najzyklejszy murzyn .Iglarz nagle wyci?gn?? co? b?yszcz?cego z koeszeni po czym murzyn zacz?? ucieka? pe?n? par? w strone schodów na których sta?em . Postanowi?em si? ukry? w stosie w?gla , Uciekaj?cy murzyn nagle opad? z si? i przystan?? na schodach z owej sytuacji skorzysta? IGLARZ . Widzia?em wszystko dok??dnie wyci?gn?? ma?y przedmiot z kieszeni i bez skrupu?ów wbi? mu w ty?ek ubrudzon? strzykawk? . Poszkodowany murzyn nagle odwróci? si? u zrzuci? ze schodów iglarza i zacz?? ucieka? . Gdy wybieg? z kot?owni s?ysza?em jak nietypowo g?o?no iglarz sapie , nie podnosi? si? wystraszy?em si? ?e mog?a sta? mu si? krzywda po tym upadku , otrzepa?em si? z w?gla i postanowi?em mu pomóc gdy zszed?em ze schodów i sta?em ju? ko?o niego przesta? sapa? , owa sytuacja sta?a si? dla mnie dziwna . Schyli?em si? nad nim i zapyta?em "Czy nic Panu nie jest " na co on otworzy? oczy (po czym by?em juz pewny ?e to bohater dzisiejszego artyku?y z gazety wiedzia?em ?e to by? iglarz poniewaz gdy otworzy? oczy mia? bardzo du?? wade - mia? zeza) po czym rzuci? si? na mnie i usi?owa? wbi? mi t? sam? ig?? w ty?ek . Pomy?la?em ?e pomyli? mnie z murzynem gdy? by?em ca?y usmolony w niniejszym w?glu w którym opserwowa?em ca?? przebiegaj?c? akcj? ! wywruci?em go i w akcie desperacji zacz??em ucieka? ! wybieg?em z kot?owni i wbieg?em szybko do samochodu .
pojecha?em do domu po czym zadzwoni?em na policj? i umy?em si? . Nigdy wi?cej nie widzia?em ju? IGLARZA

Jakie pierd...??? Czy ktos wierzy w t? opowiastk???

hahahaha... ;d

Przeeeeesta? pierrrrrrrrrrrrdo.....m.kowalski

ja wierz? bo widzia?em iglarza !

Mnie te? goni? w poniedzia?ek na dworcowej uciek?em na dworzec,podobny by? do mojego s?siada.mia? przy sobie ma?? strzykawk? i oznajmia? wszystkim ?e jej u?yje,chcia? aby go schwytano i po paru minutach policja go zatrzyma?a.Od tamtego poniedzia?ku ?pi? tak spokojnie,?e wczoraj zaspa?em do roboty.?ycz? wszystkim spokojnych snów.?UCZLIWY.

fajne !

do autora tej opowie?ci: Stary nie wiem co bierzesz ale hamuj pi?tom bo widz?,?e jeste? ju? ?adnie porobiony i chyba Cie troszke fantazja ponosi :/