[quote:f73b5cbef7="Gauss"] bla bla bla [/quote:f73b5cbef7]

Nie na temat.

[color=violet:f73b5cbef7]Twoje "nie na temat" jest równie? nie na temat :P Mo?e by tak zacz?? od siebie, hm?- eMGie[/color:f73b5cbef7]

Szczecin znam prawie tak jak Stargard bo przez wiele lat tam pracowa?em du?o je?d??c po mie?cie, poza tym mieszka?em tam przez kilka lat. Je?li mieszka? tam to tylko na peryferiach ale znów do centrum daleko i bez auta ani rusz. Co do czysto?ci w centrum to nazwa?bym to tragedi?. Ca?e centrum Szczecina to jeden wielki smród. Bramy zaszczane i pe?no w nich pijaczków. Chodniki zasrane. Ma?o tego parki zasrane bo w?a?ciciele psów "nie wiedz?" ?e kupy si? sprz?ta. Ci "bardziej kulturalni" w?a?ciciele psów wyprowadzaj? swoje zwierz?tka na torowiska tramwajowe bo to jedyne miejsce poza parkami gdzie jest troch? trawki.
Z kilkuletni? przerw? mieszkam w Stargardzie od 30 lat i nie zamieni? tego miasta na ?adne inne.

Dosta?em tak? prywatn? wiadomo??. Pozostawiam j? bez komentarza.

"Nigdy Stargard nie dorówna szczecinowi! Rolling Eyes Spo?eczenstwo pomieszane bo ludzie musz? gdzies pracowa? , ale uwa?am ?e Szczecin za?miecaj? w?asnie ludzie ze Stargardu. Spo?ecznosc stargardzka jest niewychowana, zachowuje sie w miescie jak u siebie za p?otem. Rodowity szczecinianin nigdy nie bedzie zasmieca? swojego miasta."

[quote:bec576db77="JohnnyR"] Rodowity szczecinianin nigdy nie bedzie zasmieca? swojego miasta."[/quote:bec576db77]
buhahhaha, akurat! w?a?nie ?e Stargard jest "grzeczny" w Szczecinie, bo nie s? u siebie...a w ogóle co za bzuda! Stargard to Stargard, nie ma mowy o porównywaniu ze Szczecinem, czy walk? który lepszy. Stargard to Stargard, tyle.

Maj, kobieta ma ochot? po zimie zainwestowa? w swoje w?osy. Idzie do "salonu" do fryzjerki do?? starej daty, ale ciesz?cej si? s?aw? w?ród wielu klientek w wieku pobalzakowskim. Pyta, czy mo?e liczy? na fachow? pomoc w doborze fryzury i co s?yszy? "Takie fryzury jak z katalogów /czytaj: fanaberie/, to tylko w tych drogich salonach robi?". Taki to fryzjerski "profesjonalizm", gdzie wszystkie babeczki z "baranem" lub "sianem" na g?owie wychodz? ;)

Z jednej strony, faktycznie [b:416f55d9a6]czasami[/b:416f55d9a6] wymagamy cudów na kiju, z drugiej jednak, cz?sto "profesjonali?ci" patrz? na klientów, jak na kosmitów, kiedy Ci wymagaj?, b?d? chocia? ?ycz? sobie np. w?a?nie umycia r?k w takich sytuacjach. Wiele zale?y od podej?cia ;-)

[quote:7fb9a5380f="nelabad"]Takie fryzury jak z katalogów /czytaj: fanaberie/, to tylko w tych drogich salonach robi?". [/quote:7fb9a5380f]?miechem bym zabi?a tak? "profesjonalistk?" :lol:

[quote:d97431ee56="nelabad"]ale regu?a jest jedna: p?ac? i wracam tam, gdzie warto. Je?li co? mi nie pasuje: jako?? wykonanej us?ugi (równie? obs?ugi) czy cokolwiek, nie wracam w takie miejsca (chyba, ?e naprawd? jest to jaki? monopolista na rynku i nie ma wyj?cia, wtedy wracam z bólem, bo jestem zmuszona).

.[/quote:d97431ee56]
robie dok?adnie to samo, staram si? nie wraca? w miejsce gdzie co? by?o nie tak, gdzie obs?uga by?a nie mi?a, albo co?..ale czasem musze- na przyk?ad do najlepiej zaopatrzonego w okolicy skelpu mi?snego, chocia? panie tam s? jakies takie.. :roll: