ju? trzeci dzie? widze martwego kotka:( kto? mi powiedzia?, ?e powinna sie nim zaj?c stra? miejska, ale w schronisku powiedzieli , ze to w gestii MPGK le?y, wi?c tam dzowonie. oczywi?cie, sobota- nikt nie odbiera. w?asnie pada deszcze, jeszce tego brakowa?o- martwe zwierze, w ?rodku mista, przecie? to grozi epidemi?!!jak sie b?dzie rozk?ada?, a psy go zaczn? obw?chiwa? albo co,a potem przytula? sie bed? do swojego w?a?ciciela to przeciez niebezpieczne!! no i co teraz? nikt nie odbiera telefonu, bo wolna sobota...i te zw?oki tego biednego kotka bed? tak le?e? i le?e?.....gdzie zadzwoni?, ?eby go zabrali??????????

[quote:dac8c0e25e="koralik"]a w?a?ciciele psów- b?d?my szczerzy- w wi?kszo?ci puszczaj? je samopas...[/quote:dac8c0e25e]

No to mamy kolejny problem. Trzeba dawa? mandaty na lewo i prawo a? si? naucz? (i to najlepiej takie po 500 z?).

ja bym zadzwonila wszedzie po kolei ;>
na policje na straz miejska jak trzeba to do prezydenta miasta, gdyby mi na czyms zalezalo ;>
nawet na pogotowie gazowe ;-P

no zgadza sie ,kolejny problem, ale najpiewr sko?czmy jeden- to gdize zadzwoni??

spokojnie, kotek sie rozlozy z czasem :) a wlasciciele z pieskami niech chodza z nimi na smyczy wtedy unikna epidemii.

nie o to mi chodzi?o, ?e kotek rzo?o?y sie z czasem , to wiem. a nie przysz?o ci do g?owy ?e rozk?adaj?cy sie kotek to k?ebowisko ró?nych bakterii, a w?a?ciciele psów- b?d?my szczerzy- w wi?kszo?ci puszczaj? je samopas...

Podstawa to telefon do wydzia?u Ochrony ?rodowiska i Rolnictwa UM. Mi?a pani Ania na pewno co? wymy?li 8)