Mi?o?nicy biegania (g?ównie amatorzy) maj? okazj? wspólnie razem potruchta? po stargardzkiej Starówce w ka?d? niedziel?. Zbiórka o godz. 9 przy Bramie Pyrzyckiej. Strój sportowy dostosowany do pogody. Trasa i czas - ustalane na bie??co. Wymagana jest punktualno??.

o kurcze, pobiega?bym w sumie. ale w niedziele o 9 to ja jeszcze ?pie:|

w ?rodku nocy?

nie dlugo to juz sie znajdzie temat wspolne dym...e

A ja czasami z rana jadę nad Miedwie lub bliżej na ścieżkę rowerową pobiegać dla zdrowotności.

A dzisiaj rano tak było>>>

Przy okazji wczorajszej przebieżki zobaczyłem a w zasadzie nie zobaczyłem cukrowni :-)

Nie samym bieganiem człowiek żyje. Dziś rano nad J. Medwie.

Bywa, że spotyka się i innych biegaczy.

Jak na razie wspólne bieganie jest raczej samotnym bieganiem, nie licząc Pani z grożnym psem :-).
Dziś było pięknie z rana nad Miedwiem.

O 7:44 to ja przekrecam sie z boku na bok,to srodek nocy.Skad masz tyle czasu na to ,pracujesz gdzies?

Ja należę od jakiegoś czasu do tak zwanych rannych ptaszków.
Coś mi się popierd...liło w organiźnie i budzę się niemal codziennie (nawet w weekendy) najpóźniej o 4-tej rano (w zasadzie w nocy), na sen to wystarczy mi 4 godziny.
Ma to swoje zalety jak i wady. Wadą jest to, że wieczorkiem czasami jestem deko padnięty. Za to wcześniej zaczynam robotę i dzień na tak zwane życie jest dłuższy. Pracuję w domu i mogę regulować sobie czas pracy dowolnie. O 7-mej to już jestem po przynajmniej dwóch godzinach tyrki. Wypad nad Miedwie traktuję więc jako przerwę śniadaniową, a i po drodzę nad jezioro wykonuję też małą dodatkową robótkę.
Poza tym rano nad Miedwiem jest bosko - cicho, można spotkać sarnę, latem jakiegoś gada lub płaza.
Polecam gorÄ…co.

Dziś pierwsze bieganie w mrozie, troszkę trudno oddychać ale myślę,że trzeba się przyzwyczaić. Za to jak zwykle z rana widoki bajeczne.

Dziś rano nad Miedwiem spotkałem bratnią duszę - choć to zawodowiec i nie dam rady dotrzymać mu kroku :-).
Pozdrawiam.

Ty w nocy biegasz,i chcesz kogoś namówić? Ty chyba nigdzie nie pracujesz.

W nocy to nie :-). Raczej wcześnie z rana. Wbrew pozorom jest durzo osób, które wcześnie się budzą i nie wiedzą co z sobą począć. Można wtedy ubrać się odpowiednio do pogody i śmignąć na poranną przebieżkę. Polecam działa ożywczo. Co do pracy to reprezentuję tak zwany wolny zawód i mogę sobie sam regulować kiedy pracuję a kiedy biegam.

Dziś pobiegałem sobie z rana nad Miedwiem. Cisza spokój nic się nie pali :-).
Wracająć do Stargardu miałem takie widoczki - bajka, kto spał to niech wie co stracił.

Dziś z rana nad Miedwieb było ślicznie.
Bieganie po świerzym śniegu to jak jazda na nartach i wytyczanie trasy.

Witam po świątecznej przerwie :-(.
Przybyło kilka kilogramów i wypada je spalić.
Kto siÄ™ nie boi zapraszam na poranne bieganie, potraktujmy to jako przygotowanie do wiosny.
Załączam fotkę z dzisiejszego poranka.

DziÅ› z rana nad Miedwiem cicho i pusto.
Pozdrawiam śpiochów i leniuszki.

Jak widać nie tylko ja mam potrzebę rannych wypadów :-).
He he.
Są i inni pasjonaci porannego biegania. Ciekawe kiedy będzie ich więcej?
Wspomaganie się pieskiem jak widać z tej fotki i z fotki z poprzedniej strony jest w modzie. Ciekawe komu bardziej zależy na biegu panu czu psu.
Pozdrawiam i życzę kondycji.