Ambicje i apetyt na pieni?dze robi? swoje. Jak pisa?am wcze?niej, nie ka?dy mo?e rzuci? wszystko i wyjecha? za prac?. Wi?kszo?? z nas musi pracowa? za te 700-800 z?, bo nie ma wyj?cia. Nie ka?dy ma tak?e komfortowe warunki na pozostawienie rodziny. Równie? nie ka?dy chce wyjecha? za granic?. Dlatego pozostaj? nam nasze warunki p?acowe, jakie zapewniaj? nam przepisy.

[quote:6f55e41ca4="enter"]...[quote:6f55e41ca4="dwudziestolatek"]3.Najni?sza krajowa to dzi? 824 z? brutto - a ile wynosi zasi?ek?[/quote:6f55e41ca4]

Odlicz oczywiscie od tego podatek i zostaje niecale 700 zl... [/quote:6f55e41ca4]

630

[quote:c589a586b0="Wiola"]Sk?d wzi?li?cie te dane o najni?szym wynagrodzeniu? 8O Dok?adne dane na ten rok (od 01.01.2005 r.): I rok pracy(80%)-679,20 z? brutto; II rok pracy(90%)-764,10 z? brutto; dopiero zaczynaj?c III rok pracy otrzymamy 100 %-840,00 z? brutto. Poczytajcie sobie troch? aktualno?ci na temat wynagrodze?.[/quote:c589a586b0]

Jest niecale 700 :?: Jest, wiec nie rozumiem w czym problem tym bardziej ze jelit podal kwote zblizona :P

[quote:83ea159350="Wiola"]... Jednak nigdy nie zgodzi?am si? rozpocz?? w ciemno pracy, bez informacji za ile b?d? pracowa?. [b:83ea159350]To mo?e jest i szczegó?[/b:83ea159350], ale wa?ny....[/quote:83ea159350]


:D Jaki szczegol :?: :roll: 8O To jest jedna z wazniejszych rzeczy :!: Nie wiem jak Wy, ale ja pracuje dla pieniedzy. :P

PS. Gdy po skonczeniu studiow rozgladalem sie za jakas praca (za sensowne pieniadze), to niestety nic w regionie nie bylo. A poniewaz stwierdzilem, ze "za darmo" :wink: pracowac nie bede, wiec wyjechalem za granice (do Londynu). Jakos nie moglem (i dalej nie moge) wyobrazic sobie pracy za 600, czy nawet 1500 zl.

Kwota 630 ktora podalem jest stawka netto od placy minimalnej 849 brutto.

PS. Swoja droga, to nie wiem na co takie pieniadze mialyby wystarczyc?

Hmmm...widze, ze rozkrecila sie dyskujsja na temat moich niewiadomych zarobkow. No wiec sprostowanie. Dostalam umowe na taki wymiar pracy na jaki byla umowa (po 8 godz.5 dni w tyg.) Nie znam co prawda stawki za godzine, ale wiem, ze zarobie tyle samo co moje kolezanki z biura! (chodzi mi o sama wyplate, bo na premie kazdy pracuje indywidualnie).
Powiem Wam tak - [b:5f11125adb]BARDZO[/b:5f11125adb] zalezy mi na [b:5f11125adb]TEJ[/b:5f11125adb] pracy, wiec nie robie dochodzenia ile wplynie na moje konto za miesiac. Nawet jesli to bedzie 500 z?, to sie uciesze, bo do tej pory zylismy z mezem z jednej pensji i jakos dawalismy rade. Dodatkowe pieniadze moge przeznaczyc np.na moje osobiste potrzeby bez obciazania budzetu domowego.
Poza tym nie wiem jak Wy, ale uczono mnie, ze NIGDY na rozmowie kwalifikacyjnej nie rozmawia sie o zarobkach, chybaze pracodawca ja zacznie!!!
[b:5f11125adb]MAM PRAC?[/b:5f11125adb], która jest bardzo mila, niestresujaca, a przede wszystkim legalna i musialabym byc bardzo glupia, zeby wybrzydzac!!!

p.s. Joanno w przykladzie, który podalam wyzej chodzilo mi o 1500 z? na reke dla obu rodzicow!!! Faktycznie 3000 z? to szczyt marzen niejednego prawie emeryta :roll:

Ewelinek, wszystko to prawda , z tym, ?e umowna kwota 3000 na ma??e?stwo to dla wi?kszo?ci ludzi suma kosmiczna.
Je?eli we?miemy na ma??e?stwo kwot? 1260 z?, co ostatnio coraz cz??ciej si? zdarza to nie wiem jak mo?na ?y? z tego , a juz wogóle nie wiem jak z tego cokolwiek zaoszcz?dzi?, o ile starczy na op?aty i podstawowe ?ywienie. Ludzi, którzy potrafi? ?y? z takich kwot podziwiam.
A m?odzie?y nie ma co si? dziwi?, ka?dy kto zaczyna pracowa? i jest w m?odym wieku chce si? zabawi?, ubra? itd. Jedni robi? to z umiarem, inni wydaj? wszystko bazuj?c na tym, ?e nadal mieszkaj? u rodziców.
Gdybym nie mia?a wyj?cia tez posz?abym pracowa? za tak niskie pobory, bo z czego? jednak ?y? trzeba, a cz?owiek , który uczciwie pracuje powinien zarobic tyle, aby starczy?o na op?aty i normalne ?ycie, nie mówi? o jaki? wyskokowych urlopach, markowych ubraniach, ale ?eby zwyczajnie nie brakowa?o na podstawowe rzeczy, na lekarstwa, bajki dla dzieci i mas? podobnych spraw.
Ale zaczynaj?c prac? chcia?abym wiedzie? ile za ni? dostan?, chocia?by po to, ?eby unikn?? rozczarowania w momencie kiedy oka?e si?, ?e praca wcale nie jest lekka i przyjemna, jestem wykorzystywana do wszystkiego jako nowy nabytek w firmie, a koniec ko?ców wyp?ata poni?ej godno?ci...a takie sytuacje cz?sto maj? miejsce. Potem pracownik, który cieszy? si? , ?e ma jak?kolwiek prac? pracuje juz tylko dlatego, ?e musi ,bez tej pocz?tkowej rado?ci. Wol? wiedzie? za ile pracuj?, wtedy wiem dok?adnie na co si? decyduj?.

Dziwnie si? sk?ada, ale popieram Jelita. Rozmowa kwalifikacyjna ma to do siebie, ?e najpierw wyk?ada szef "kawe na ?awe", a pó?niej my odpowiadamy - negocjujemy swoje dochody w takiej firmie. Jednak nigdy nie zgodzi?am si? rozpocz?? w ciemno pracy, bez informacji za ile b?d? pracowa?. To mo?e jest i szczegó?, ale wa?ny. Mo?na sobie pozwoli? na tak? sytuacj?, gdy dorabia si? do pensji m??a. Jednak te? nie by?abym za takim rozwi?zaniem sprawy, bo nazywa si? to dyskryminacj? kobiet. Oboj?tne co b?d? robi? mam doln? granic? dochodu, za któr? mog? pracowa?. To nie jest jednak spowodowane wielkimi ambicjami, ale s? sprawy, które dyktuj? tak?, a nie inn? postaw?.

Sk?d wzi?li?cie te dane o najni?szym wynagrodzeniu? 8O Dok?adne dane na ten rok (od 01.01.2005 r.): I rok pracy(80%)-679,20 z? brutto; II rok pracy(90%)-764,10 z? brutto; dopiero zaczynaj?c III rok pracy otrzymamy 100 %-840,00 z? brutto. Poczytajcie sobie troch? aktualno?ci na temat wynagrodze?.

[quote:2f6089d49b="ewelinek"]...Obecnie od kilku dni jestem pracownikiem firmy***** :wink: i [b:2f6089d49b]nie wiem ile bed? zarabiala[/b:2f6089d49b], ale uwierzcie, ze nie interesuje mnie to teraz! ....[/quote:2f6089d49b]

8O 8O 8O Naprawde nie wiesz?

Ja kiedys chcialem pracowac dla pewnej firmy w Szczecinie. Ustalilem z szefem co i jak (akurat szukal kogos takiego jak ja). Na koncu zapytal sie ile bym chcial. Powiedzialem mu swoja kwote, on mi swoja (troche sie roznila :wink: ) i sie rozstalismy. Na szczescie. 8)
W zyciu bym nie poszedl pracowac, gdybym nie wiedzial za ile.

Hmm, nie chcia?abym by? nietaktowna, ani w?cibska (to jest tylko twoja sprawa) czy dosta?a? umow?, czy nie i ile masz na anga?u. Ewelinek, przecie? my tylko wymieniamy swoje wersje kto jak by post?pi? w podobnej sytuacji. To bardzo fajnie, ?e ta praca ci? satysfakcjonuje. Jednak nie zgodz? si? co do omówienia zarobków. Fakt, ?e te kwestie powinien zazwyczaj poruszy? pracodawca, ale nie zawsze tak bywa. A najcz??ciej bywa wtedy, gdy te zarobki b?d? znikome. Dla mnie w takiej sytuacji jak przedstawi?a? te? satysfakcjonowa?aby kwota naszego minimum, ale wiesz jak to jest. ?ycie kosztuje i potrzeba z wiekiem coraz wiecej (jak ma si? dzieci). Niech ci si? wiedzie w pracy jak najlepiej. :D

Najwyra?niej nie zrozumia?y?my si? . A co do Twojej pracy ewelinek, to skoro masz umow?, o któr? te? czasem trudno sie doprosi? to nie pozostaje mi nic innego jak ?yczy? Ci, aby ta praca jak najd?u?ej by?a mi?a i przyjemna :)

[quote:ed5bf40828="ewelinek"]...Poza tym nie wiem jak Wy, ale uczono mnie, ze NIGDY na rozmowie kwalifikacyjnej nie rozmawia sie o zarobkach, chybaze pracodawca ja zacznie!!!...[/quote:ed5bf40828]

To zle Cie uczono. :D

?ycz? wszystkim znalezienia wymarzonej pracy i odpowiednich zarobków.

Pomy?la?am sobie, jak widzicie spraw? umów zast?pczych? Czy takie rozwi?zanie b?dzie korzystne dla pracowników? Mamy teraz sezon na prace czasowe. Jak wyglada waszym zdaniem ta sytuacja na rynku? Czy mo?na zarobi? w sezonie na ca?y rok? Mo?e, jakie prace s? najpopularniejsze w ?ród waszych znajomych?

[quote:7cc706cdbe="Wiola"]?ycz? wszystkim znalezienia wymarzonej pracy i odpowiednich zarobków.[/quote:7cc706cdbe]

Dok?adnie jak napisa?a?, dobra praca tylko w marzeniach. Swoj? drog?, to jednak ca?kiem sporo ludzi zarabia conajmniej nie?le. Spróbuj poszuka? dzia?ki pod budow?, pewnie jeste? zorientowana, to? ceny s? nie tylko europejskie ale prawie japo?skie. Wiodocznie jest jednak wielu takich, których sta?, bo inaczej nie by?oby poda?y.

[quote:0f783c612e]
Dok?adnie jak napisa?a?, dobra praca tylko w marzeniach. [/quote:0f783c612e]

Niech ?yje optymizm :wink: :)
Niuk - nick tak mi?y a mordka... :wink:

Mordka raczej sztywniaka, wiec chyba pasuje.

Szukaj?cym pracy ?ycz?, by jak narzadziej us?yszeli s?owa po rozmowie kwalifikacyjnej "dzi?kujemy, jest Pani/Pan ?wietnym kandydatem, nied?ugo zadzwonimy". Potem, potem to juz chyba od??czaj? im telefony i mam wra?enie, ?e coraz cz?sciej wykorzystywany jest fakt i? jeden dzie? pracujesz za friko, bo Cie niby ogl?daj? a potem bay bay.

Niestety, nie do??, ?e pracy dla mnie nie ma ( jestem po studiach magisterskich, podyplomowych i kilku kursach), to w PUP nie mo?na si? doczeka? rozpatrzenia wniosków o skierowanie na sta?. Chodz? i dzwoni? tam co kilka dni i s?ysz? za ka?dym razem co innego... w ka?dym razie jestem zbywana i mam wra?enie, ?e robi? mnie w ... Mo?e pieni?dze na sta? te? s? dla wybranych, podobnie, jak wi?kszo?? posad???

Uwierz mi... Aby teraz dostac staz trzeba miec znajomosci w UP. Ja dwukrotnie skladalem wniosek o odbycie stazu (chocby 3 miesiace) i za kazdym razem nic nie wypalilo. Zbywali mnie tym, iz teraz pieniedzy nie maja i trzeba czekac. Troche dziwne bo znam osobiscie 2 przypadki gdy w tym samym czasie dwum znanym mi osoba przyznano staz i o dziwo na okres 1 roku 8O . Wniosek tych osob rozwazono z dnia na dzien, a mnie po dzien dzisiejszy zbywaja...