@miauka 2005-04-21 03:40:00 | Postawa godna podziwu!
Prac? faktycznie mo?na dosta? od r?ki ale... za ?mieszne pieni?dze, na czarno a same warunki pracy zazwyczaj du?o poni?ej normy. Ale je?li kto? mieszka z rodzicami to dla niego 400zl to fajnie mie? na w?asne wydatki. Co innego jak kto? mieszka na swoim, wtedy nie wiadomo co z takimi peni?dzmi zrobi?, po odliczeniu kosztów dojazdu zostaje 300z?. Wyzywanie ludzi od leni jest troche nie miejscu. A .... |
@Jelit Wypatrosz 2005-04-22 00:39:00 | W skrocie: Rynek pracy jest tam bardzo elastyczny. Pracownika mozna zwolnic praktycznie z dnia na dzien. Zwiazki zawodowe sa slabe. Placa minimalna jest na bardzo niskim poziomie. Praca wymagajaca wiedzy jest dobrze oplacana. Pracodawcy przyjmuja ludzi, kiedy sa im potrzebni, a zwalniaja kiedy nie maja dla nich pracy (i nie wiaze sie to z jakimis dodatkowymi problemami, badz kosztami). Wszelkie prace nie wymagajace specjalnych umiejetnosci sa nisko oplacane. Edukacja (na wyzszych poziomach) jest w droga (mozna brac kredyty), ale dzieki temu ma sie gwarancje dobrych zarobkow. Poziom pensji zalezy wprost proporcjonalnie do wyksztalcenia ( w tym takze zawodowego np. rzemieslnicy). Kazdy rodzaj kursu (slono platnego) winduje Cie na rynku pracy (tam nawet jak sie napisze w CV, ze sie zna np. pakiet Office, to trzeba to udokumentowac certyfikatami).
Mysle, ze dzieki temu nie maja tam wogole bezrobocia (bo bezrobocie ponizej 3% (tak przynajmniej bylo przed "najazdem" pracownikow z "nowej" Europy) jest faktycznym jego brakiem - nie pracuja Ci co nie chca, badz zmieniaja akurat prace) |
@Wiola 2005-04-22 06:05:00 | Nie s?dzi?am, ?e s? tam a? takie "beznadziejne" warunki. A ja chcia?am jecha? tam do pracy. :( Szkoda, b?d? musia?a szuka? dalej. O kredytach s?ysza?am, nawet dla naszych studentów chc?cych tam si? uczy?.
|
@Jelit Wypatrosz 2005-04-22 11:47:00 | A mi sie to wlasnie podoba. Prace mozna latwo znalezc (bo jest jej duzo, a przynajmnie bylo, gdy ja tam bylem - 6 lat temu). Jak Ci nie pasuje jedna, to idziesz zaraz do ínnej ( i nie musisz sie martwic jakimis wypowiedzeniami). Jak cos umiesz, to zarabiasz. A jak nic nie umiesz (i nie masz szczescia) to zasuwasz i ledwo Ci na zycie wystarcza.
|
@sleeskee 2005-04-23 03:47:00 | [quote:ceedd5b5d4="miauka"]...robi? to co lubi? :)[/quote:ceedd5b5d4]
[color=darkblue:ceedd5b5d4]Tylko pozazdroscic :) Mi nikt nie chce placic za picie piwa i granie w Street Fighter Alpha 3 :P[/color:ceedd5b5d4] |
@Wiola 2005-04-23 04:47:00 | O cierpliwo?ci to by?o tak ogólnie. :)
|
@Wiola 2005-04-23 11:56:00 | Jelit, mo?esz przybli?y? nam (mo?e nie wszyscy wiedz?) brytyjski system zatrudniania i zwalniania pracowników? :lol: Zgodz? si? z enterem, ?e znajomo?? j?zyka obcego pomo?e w znalezieniu pracy. :D Joanno, czy?by? by?a antybiurokratk?? :wink: Rozumiem ludzi, którym przeszkadza biurokracja. Jednak, ?eby mie? wszystko pod kontrol? potrzebna jest ona. Niestety, mi te? nerwy puszczaj?, gdy widz? pewne rzeczy, nieudolno?? osób pracuj?cych w biurach(ogólnie mówi?c). Dlatego pisa?am w innym po?cie o odpowiednich osobach na odpowiednich stanowiskach. Ludzie id? do pracy "byle gdzie", aby pracowa?. Ale wynik mamy taki jak widzisz np. w PUP, wsz?dzie tam, gdzie s? sta?y?ci, osoby wprowadzane na stanowisko. Jak wiesz zawsze trzeba nauczy? si? nowych regu?, zasad, obyczajów w ka?dym nowym zak?adzie. Nowy pracownik uczy si? od nowa , poniewa? ka?dy zak?ad jest inny(z pozoru wydaje si? taki sam). To co nauczy?a? sie w szkole, w rzeczywisto?ci jest troche inaczej, i to w ka?dym zawodzie. Wracaj?c do biurokracji - uwierz, jest tego troch?. To nie tylko przewracanie papierków. ?eby je przewraca? trzeba si? na tym zna?. A dla osób, które nie lubi? tego typu pracy to jest bezsens. Ale "to ma r?ce i nogi". I bez tej biurokracji nie obejdziemy si?. Cho? przyznam si?, ?e niektóre rzeczy mo?naby upro?ci?, lecz moim zdaniem wi??e si? to z odpowiedzialno?ci? stanowiska pracy (mowa o spychologi).
|
@Wiola 2005-04-23 12:39:00 | Owszem, zgodz? si?, ?e jak nie wie to niech si? dowie, a nie wprowadza kogo? w b??d. Ale spójrz si? na sytuacj? z drugiej strony. Ile jest takich osób co przychodz? po informacj?, a tu staje taki "nowy" i nie wie co ma odpowiedzie?. I dostaje bure od "go?cia", ?e "jak nie wiesz to co tu robisz"? Naprawd? nie raz niewiadomo jak si? zachowa?. Ilu jest takich, którzy wybuchaj? z?o?ci? na tak? sytuacj?. I taki m?ody pracownik staje ca?y czerwony ze wstydu i z?o?ci, ?e nie wolno mu "odpowiedzie?". Zgroza znale?? si? w takiej sytuacji. :? Rozumiem, je?li przychodzi ta sama osoba, który? raz z kolei i styka si? z tym samym pracownikiem, a on nadal guzik co wie po jakim? czasie, to rzeczywi?cie szlag trafia na miejscu. :evil: Proponuj? wi?cej cierpliwo?ci :D .
|
@Joanna 2005-04-23 13:11:00 | Ech, Wiolu, nie jestem antybiurokratk? :D i zdaj? sobie spraw? z tego, ?e sta?ysta musi si? wiele nauczy?, jak kazdy, kto zaczyna prac?. Ale je?eli sta?ysta si? nie orientuje to niech o tym powie wprost, ?e jest nowy itd. , ale niech nie udziela b??dnych odpowiedzi z pewn? min?. Ja te? kiedy? zaczyna?am prac? i nie wszystko wiedzia?am, wtedy pyta?am starszych pracowników. Przecie? to nie wstyd poradzi? si? kogo? starszego sta?em, ja unikn??am w ten sposób par? istotnych " wpadek".
|
@Joanna 2005-04-23 19:11:00 | Niektórzy twierdz?, ?e szko?y psuj? naturalny talent manualny. Skoro masz mo?liwo?? pracowa? z kwiatkami tzn ?e to potrafisz, bo wbrew pozorom pi?kny bukiet trzeba umie? u?o?y?; w dodatku to lubisz, wi?c tylko pogratulowa? i ?yczy? przyjemnej i mi?ej pracy :D :D :D
|
@monolith 2005-04-24 03:48:00 | Jestem w takim wieku, ze raczej nietrudno byloby mi znalezc prace, mam takie wyksztalcenie, z ktorym nie zasililbym rynku bezrobotnych... ale to wszystko niestety teoria... z racji tego czym sie zajmuje obracam sie w kregach ludzi dobrze wyksztalconych, z dyplomami totalnie przydatnymi w dzisiejszej rzeczywistosci oraz ogromnym bagazem doswiadczenia, lecz kiedy spogladam na to czym sie zajmuja... jedna znajoma-wyzsze ekonomiczne jest kierowniczka dzialu w carrefour szczecin, druga zas-transport-politechnika wroclawska pracuje jako sekretarka w jednym ze szczecinskich biur... :( nie jest to dla nich zadna ujma, iz pracuja w zawodach ktore raczej nie sa uwazane za malo rozwojowe, jednak przykre jest to, ze nie pracuja w swoim wyuczonym zawodzie... wiadomo-jak sie nie ma co sie lubi, to sie lubi co sie ma...
|
@Jelit Wypatrosz 2005-04-24 06:56:00 | Gdybym chcial robic to co najbardziej lubie, to musialbym zostac przewodnikiem turystycznym :D . Uwielbiam chodzic w terenie (w mlodosci chodzilem na rajdy w kazdy weekend, teraz juz niestety nie mam czasu).
PS Swoja prace tez lubie, ale juz mnie tak nie fascynuje jak na poczatku. Ale najbardziej lubie w niej to, ze moge pracowac kiedy chce i w jakich chce godzinach. |
@Joanna 2005-04-24 10:02:00 | Heh, a kto powiedzia?, ?e mi brakuje cierpliwo?ci? :D , mam jej a? za du?o, dzi?ki czemu czasem nie?le si? nachodz? :) . W moim przypadku akurat by?o to proste pytanie, na które b??dna odpowied? ( aczkolwiek prawdopodobna) kosztowa?a mnie par? miesi?cy czasu.
Wiem, co to jest kontakt bezpo?redni z klientem, petentem itp. , wiem te? jak mo?na tego unikn??, wszystkiego mo?na si? nauczy? o ile si? tego chce. Ale je?eli kto? pope?nia ten sam b??d i nie robi nic , aby zmieni? podej?cie do drugiej osoby, to nawet moja cierpliwo?? ma swoje granice:) |
@miauka 2005-04-24 16:07:00 | Znalaz?am prac?! Nie chc? chwali? dnia przed zachodem ...ale..robi? to co lubi? :)
|
@miauka 2005-04-24 17:46:00 | Moje godziny pracy s? niestety normowane :wink:
Od kilku lat interesuje mnie florystyka. I cho? floryst? "po szko?ach" nie jestem to jednak uk?adam kwiaty :) ... i pracuj? w kwiaciarni. nie chc? zapesza? wi?c na tym ko?cz? opowiadanie o moim nowym zaj?ciu. :wink: |
@Aqu 2005-04-25 05:43:00 | Gratulacje! Na czym ta praca polega? Wi?kszo?? (niech b?d? nieskromnym wyj?tkiem:) robi co musi...
|
@MATRIX 2005-04-25 10:30:00 | S?siadko naprawd?? uda?o si? ???? bravooooooooo i to jest przyk?ad, ?e nawet w tak zamkni?tym kr?gu uda?o si? znale?? zatrudnienie. Moja rada dla szukaj?cych pracy, nie zniech?cajcie si? a w mi?dzyczasie zdobywajcie argumenty ( prawo jazdy, j?zyk, kursy). Jak wida? ?ycie potrafi przynosi? nie tylko rozgoryczenia... w ko?cu znajd? si? pracodowcy, którzy poznaj? si? na Tobie, doceni? to co reprezentujesz.
|
@miauka 2005-04-28 04:14:00 | Velfor, ja Tobie równie? powodzenia ?ycz?.
|
@Velfor 2005-04-28 23:00:00 | Ha ha, chwal sie wiecej to zapeszysz, tak zawsze jest :twisted:
|
@Wiola 2005-04-29 00:15:00 | Miauka, i tak trzymaj. Gratuluj? ci dostania wymarzonej pracy. I oto chodzi, ?eby ka?dy d??y? do tego, aby mie? tak? prac?, w której spe?ni?by si?. Ja jestem "na tropie" tej swojej. Tylko wi?cej mobilizacji potrzebuj?, zrezygnowania z niektórych spraw, za?atwienia niektórych rzeczy i .......... . Zobaczymy czy wypali. Wierz? w to, pomimo k?ód rzucanych, jako przeszkody. Ale do odwa?nych i silnych ?wiat nale?y. (Nie ma to jak autosugestia :D .)
|
• napisz do nas! • praca w SPI |
• Dodaj swojÄ… firmÄ™ do katalogu | • Dobry wzór 2010 - Interaktywny Plan Cmentarza | Współpracujemy z: Kruszywa Stargard |
• Polityka prywatnoÅ›ci | • roboty ziemne • wyburzenia |